Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

Dyskusja na temat aktualnych wydarzeń w świecie F1

Moderator: Ekipa F1

Regulamin działu
1. Temat "Przed GP..." zakładamy najwcześniej dzień przed pierwszymi treningami.
2. Nie piszemy w stylu chatowym - od tego jest IRC - oraz nie komentujemy na bieżąco wydarzeń na torze/nie zadajemy krótkich pytań związanych z aktualnymi wydarzeniami bezpośrednio na torze podczas trwającej jeszcze sesji itd.

Postprzez Kazik N lip 18, 2021 21:14  Re: Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

Diego napisał(a):
Kazik napisał(a):Pomijając całą tę niebyt przyjemną sytuację na linii Max-Lewis to przynajmniej ja nie zakapowałem po co Perez był ściągany po najszybsze okrążenie w sytuacji gdy nie był w stanie zdobyć nawet 1 punkta dla RBR dzięki temu ruchowi. 8-)
Sam wyścig był ok. na pewno ciekawszy niż wczorajszy sprint "eksperymentalny". :źle:


Perez nie mógł zdobyć punktu za najszybsze okrążenie, ale spowodował, że tego punktu nie dostał Hamilton.

Pełna zgoda ale czy Checo nie mógł zdobyć punktu normalnie za wyścig gdyby go nie ściągnięto?
Wczoraj poszło mu pechowo jako jedynemu podczas sprintu ale dzisiaj sporo odrobił po starcie z pit lane i jego ew. punkt byłby również punktem dla Red Bulla a w ten sposób zdobyli...nic.
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Postprzez Diego N lip 18, 2021 21:25  Re: Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

Kazik napisał(a):
Diego napisał(a):
Kazik napisał(a):Pomijając całą tę niebyt przyjemną sytuację na linii Max-Lewis to przynajmniej ja nie zakapowałem po co Perez był ściągany po najszybsze okrążenie w sytuacji gdy nie był w stanie zdobyć nawet 1 punkta dla RBR dzięki temu ruchowi. 8-)
Sam wyścig był ok. na pewno ciekawszy niż wczorajszy sprint "eksperymentalny". :źle:


Perez nie mógł zdobyć punktu za najszybsze okrążenie, ale spowodował, że tego punktu nie dostał Hamilton.

Pełna zgoda ale czy Checo nie mógł zdobyć punktu normalnie za wyścig gdyby go nie ściągnięto?
Wczoraj poszło mu pechowo jako jedynemu podczas sprintu ale dzisiaj sporo odrobił po starcie z pit lane.


Wtedy Perez zdobyłby 1, a Hamilton 25+1 za najszybsze okrążenie. Red Bull wolał, żeby Perez miał 0, a Hamilton miał 25. Użyli Pereza, żeby ochronić ten 1 pkt z przewagi Maxa nad Hamiltonem.
Diego
 
Dołączył(a): N mar 30, 2008 8:35

Postprzez OldSeb Pn lip 19, 2021 7:22  Re: Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

Dokładnie. Perez jest Bottasem RedBulla i jego punkty mają mniejsze znaczenie.
Swoją drogą dziwią mnie te płacze Maxa. Ktoś miał czelność pojechać w jego stylu i wielkie halo. Wina Hamiltona ale sam mógł pojechać mądrzej jak możnaby oczekiwać o pretendenta do tytułu z solidną przewagą punktowa. Jestem.przekonany że gdyby na miejscu Maxa byl ktokolwiek inny ze stawki to kolizji by nie było ale to jechało ego Verstapena więc skończyło się jak się skończyło.
OldSeb
 
Dołączył(a): N paź 05, 2014 18:49

Postprzez Diego Pn lip 19, 2021 8:16  Re: Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

OldSeb napisał(a):Swoją drogą dziwią mnie te płacze Maxa. Ktoś miał czelność pojechać w jego stylu i wielkie halo. Wina Hamiltona ale sam mógł pojechać mądrzej jak możnaby oczekiwać o pretendenta do tytułu z solidną przewagą punktowa. Jestem.przekonany że gdyby na miejscu Maxa byl ktokolwiek inny ze stawki to kolizji by nie było ale to jechało ego Verstapena więc skończyło się jak się skończyło.


A mi się wydaje, że tutaj to właśnie ego Lewisa zawiodło najbardziej i posunął się do manewru, który był zbyt optymistyczny. Wystarczy popatrzeć na analogiczną sytuację podczas wyprzedzania Leclerca, kiedy Hamilton jednak umiał się utrzymać przy wierzchołku i nie wpaść z podsterownością w samochód obok. Wg mnie chłop się zagotował tym, że przez kilka zakrętów miał Maxa na widelcu, a jednak nie mógł wyjść na prowadzenie. Copse to był ostatni moment na atak i Hamilton czuł, że jak w Maggotts wjedzie jako drugi to już na tym miejscu pozostanie. Z resztą widzę też tutaj analogię do kolizji Hamiltona z Albonem z Brazylii i Austrii, gdzie też HAM tak bardzo chciał wyprzedzić i zabierał się za to tak ambitnie, że doprowadzał do kolizji.
Diego
 
Dołączył(a): N mar 30, 2008 8:35

Postprzez exxxile Pn lip 19, 2021 10:49  Re: Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

OldSeb napisał(a):Dokładnie. Perez jest Bottasem RedBulla i jego punkty mają mniejsze znaczenie.
Swoją drogą dziwią mnie te płacze Maxa. Ktoś miał czelność pojechać w jego stylu


Bzdura. Porównaj sobie manewr Verstappena choćby z Imoli, a wczorajszy Lewisa. Nie wiem czego tutaj może w ogóle dotyczyć dyskusja. Hamilton zjechał z linii wyścigowej, po czym postanowił pojechać zupełnie w jego poprzek (również dlatego, że jechał za szybko i nie byłby w stanie utrzymać bolidu po wewnętrznej), tak jakby Maxa nie było w tym zakręcie w ogóle. Uderzył przednim kołem w tylne koło bolidu Red Bulla, trudno więc stwierdzić, że był z przodu. Za takie ataki bardziej dojrzali fani krytykowali Kobayashiego. Jeszcze coś tam brzęczał Anglik przez radio, że był z przodu, kiedy nawet przez moment również przed wejściem w zakręt nie zrównał się z Verstappenem :D

Zgadzam się, że można być zbiasowanym co do kary, bo w głowie zostają przede wszystkim konsekwencje. +10s dla kierowców ze środka stawki to może być utrata kilku-kilkunastu punktów. Stop&Go to w takim wypadku właściwie koniec szans na cokolwiek. Tymczasem +10s dla Hamiltona po wyeliminowaniu Verstappena to odrobinę trudniejsza, ale dość pewna okazja na zwycięstwo.
Avatar użytkownika
exxxile
 
Dołączył(a): Wt mar 26, 2013 21:35

Postprzez fordern Pn lip 19, 2021 12:35  Re: Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

No to i ja przekleję swoją analizę, którą opublikowałem kilka chwil temu na innej stronce:

Zaczynamy walkę w pierwszym zakręcie - Hamilton ma nieco lepszy start i zrównuje się z Verstappenem, wchodząc mu po wewnętrznej do pierwszego zakrętu. Zostawiają sobie nawzajem miejsce, Maxa nawet nieco wynosi - prawdopodobnie zahaczył nieco brudnego toru, opony straciły nieco przyczepności, i tym sposobem znalazł się poza krawędzią toru - wraca na tor na prowadzeniu, tuż przed nosem Hamiltona. Screenshoty poglądowe tutaj.

Dojazd do Village, The Loop i Aintree (T3, T4 i T5) raczej spokojny, ustawianie kolejnego ataku na prostej Wellington.

I tutaj znowu mamy blisko kontaktu - jeden rabin stwierdzi, że prawe przednie koło Verstappena dotknęło lewego tylnego koła Hamiltona, a inny powie że nawet nie było blisko. Tutaj screenshot poglądowy. Na prostej Hamilton najpierw zrównuje się, a potem jest już z przodu - jednak nie całkowicie przed Verstappenem, co zostawia mu furtkę do kontrataku na dohamowaniu. Kontratak następuje, Verstappen przyciska się mocno do wewnętrznej krawędzi, niemal zahaczając trawę po wewnętrznej stronie krawężnika. Hamilton zostawia odpowiednią ilość miejsca po wewnętrznej, co Max wykorzystuje i wyprzedza. Max ponownie wychodzi tuż przed nosem Hamiltona, jednak ponownie - wszystko odbywa się prawidłowo, twarde dobre ściganie, jednak ponownie - bardzo blisko krawędzi, za którą była kolizja. Kolejna porcja screenshotów poglądowych.

Po tych dwóch starciach obaj kierowcy mieli podstawy sądzić, że kolejna, trzecia próba ataku odbędzie się w podobny sposób - twardy, ale czysty ze strony drugiego kierowcy.

I tak dojeżdżamy do starej prostej startowej, gdzie Hamilton ma lepsze wyjście z Luffield, i zyskuje z każdym metrem. Wbrew niektórym opiniom, Hamilton wchodzą na wewnętrzną przed zakrętem Copse wjeżdża na tyle "głęboko" obok bolidu Verstappena, że zyskuje niejako "prawo" do bycia w tym miejscu - tak jak Verstappen przed Brooklands. Ba, Hamilton wchodzi nawet głębiej. Verstappen stara się zamykać drzwi, jednak Hamilton już tam jest - więc postanawia zmusić go do mocnego wyhamowania, ponieważ to on jest z przodu i to on dyktuje warunki w tym zakręcie. Hamilton w tym czasie wchodząc od wewnętrznej znalazł się na zabrudzonej części toru, i jego opony gubią przyczepność - trochę tak jak z Verstappenem w pierwszym zakręcie. Hamilton zaczyna hamować, a Max zaczyna zacieśniać zakręt - chce dojść do krawężnika, mimo że Hamilton tam ciągle jest. Efekt jest taki, że Hamilton nie mieści się w zakręcie, a Max zacieśniając łapie prawym tylnym kołem przednie lewe koło Hamiltona. Impet uderzenia urywa koło Verstappena, a samochód Maxa leci prosto w bandę. Hamilton jedzie dalej. Tutaj screenshoty poglądowe.

Szukałem case'ów historycznych na podobne manewry, i najpopularniejszym ostatnio przypadkiem jest historia Carlosa Sainza i Romaina Grosjeana z 2018. Ale co ciekawe, zaledwie kilkanaście sekund wcześniej, w tym samym miejscu Verstappen ściera się z Raikkonenem. Kimi wtedy nie wchodzi tak głęboko pod łokieć Verstappena, ale i Max jedzie szerzej w tym zakręcie - i dlatego nie dochodzi do kolizji. Nie robi tego Sainz, i dochodzi do kolizji z Grosjeanem. Kara? Brak, ale obaj nie kończą wyścigu. Tutaj materiały poglądowe.

Do wypadku również nie dochodzi w 2019 roku, gdy w podobnych okolicznościach spotykają się dwa Mercedesy. Zanim ktoś powie że pies przepuszcza, dodam tylko że to Bottas wyprzedził Hamiltona :-) Tutaj materiał filmowy.

Różnica jest taka, że Verstappen nawet nie próbował wejść w zakręt z "zostawieniem miejsca" - nie poszerzył sobie zakrętu dochodząc do zewnętrznej krawędzi toru, aby móc utrzymać wyższą prędkość. Chciał zmusić Hamiltona do hamowania, i to mu się udało. Problem w tym, że wszystko działo się na tyle późno, że Hamilton nie zdołał wyhamować odpowiednio przed zakrętem, i otrzymał za to karę zgodnie z taryfikatorem. Sam Christian Horner kiedyś poparł ideę, że należy oceniać samo wykroczenie, a nie jego konsekwencje. No i tak też zachowali się sędziowie.

Moja osobista ocena to RA, z delikatnym wskazaniem na Hamiltona (takie 60%) - mógł lepiej ocenić przyczepność przed zakrętem, i szybciej rozpocząć hamowanie, tak naprawdę kilka metrów wcześniej wystarczyłoby do uniknięcia kolizji. Problem w tym, że tego nie zrobił - i otrzymał za to karę.

Z taką wykładnią zgadzają się kierowcy - Leclerc (który nawet jechał bezpośrednio za nimi, miał najlepszą perspektywę poza powtórkami), Sainz, Alonso, Bottas, a nawet ze strony Red Bulla - Albon, wszyscy jednoznacznie mówią że to był RA. Ricciardo wskazał, że obaj się mocno podpalili, jednak utrzymuje że takie rzeczy "zdarzają się w wyścigach".
Obrazek
Avatar użytkownika
fordern
 
Dołączył(a): Cz lis 02, 2006 15:21
Lokalizacja: Kyoto Ring
GG: 1411891

Postprzez rno2 Pn lip 19, 2021 12:56  Re: Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

Oczywiście, że takie rzeczy się zdarzają, tylko skoro już LH został uznany winnym incydentu, to dlaczego dostał tak małą karę?
Dla mnie to jest śmieszne, że jeden kierowca wyrzuca drugiego z wyścigu i pomimo kary wygrywa wyścig.

Do tego nieco mnie irytuje to, że Hamilton zawsze ma w takich sytuacjach mega szczęście - całkowicie rozbił bolid VER, a sam tylko lekko uszkodził przednie skrzydło, które zresztą mu zespół naprawił podczas czerwonej flagi.
To samo było na Imoli - gigantyczny błąd, rozbite skrzydło, a za chwilę, jak na zawołanie SC i czerwona flaga, podczas której może naprawić bolid...
rno2
 
Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 11:29
Lokalizacja: Konin
GG: 4666507

Postprzez fordern Pn lip 19, 2021 13:23  Re: Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

Karę dostał większą niż inni za podobne manewry - rok temu Albon za ten manewr dostał 5 sekund (a to również zakończyło wyścig Magnussena), a chociażby Vettel we Francji w 2018 za kolizję z Bottasem dostał... 5 sekund. :wink:
Obrazek
Avatar użytkownika
fordern
 
Dołączył(a): Cz lis 02, 2006 15:21
Lokalizacja: Kyoto Ring
GG: 1411891

Postprzez Diego Pn lip 19, 2021 13:24  Re: Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

Takie rzeczy się zdarzają w wyścigach, ale dla mnie to nie zmienia kwestii winy. Za incydent wyścigowy też ktoś jest odpowiedzialny i moim zdaniem tutaj to jest w 99% LH.

Z wypowiedzi Lewisa wynika, że jego zdaniem był na równi i taka ocena sytuacji niejako tłumaczy jego zachowanie w zakręcie. Prawda jest natomiast taka, że na równi nie był, więc jego ocena była błędna.

Ok, LH miał prawo wejść Maxowi pod pachę, ale to na zawodniku będącym wewnątrz i lekko z tyłu spoczywa odpowiedzialność za utrzymanie takiego toru jazdy, aby nie zostać wyniesionym na kierowcę będącego na zewnętrznej. Max zostawił mu wystarczająco dużo miejsca, aby przejechać tam z prędkością odpowiednią do pozycji zajętej przed zakrętem. Przy manewrze z Leclerkiem przejechał ten zakręt czysto, a zarazem wolniej i ciaśniej, co dla mnie jest ewidentnym dowodem, że z Maxem się zagrzał i pojechał za ostro. Czy Max mógł pojechać bezpieczniej? Pewnie mógł pojechać jeszcze szerzej, ale wydaje mi się, że wtedy naraziłby się na wyjazd poza limity toru, a wtedy Lewis byłby pierwszym, który by żądał kary/oddania pozycji.
Diego
 
Dołączył(a): N mar 30, 2008 8:35

Postprzez rocque Pn lip 19, 2021 17:12  Re: Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

fordern napisał(a):Ustawianie kolejnego ataku na prostej Wellington.

Na prostej Hamilton najpierw zrównuje się, a potem jest już z przodu - jednak nie całkowicie przed Verstappenem, co zostawia mu furtkę do kontrataku na dohamowaniu. Kontratak następuje, Verstappen przyciska się mocno do wewnętrznej krawędzi, Hamilton zostawia odpowiednią ilość miejsca po wewnętrznej, co Max wykorzystuje i wyprzedza. Max ponownie wychodzi tuż przed nosem Hamiltona, jednak ponownie - wszystko odbywa się prawidłowo, twarde dobre ściganie, jednak ponownie - bardzo blisko krawędzi, za którą była kolizja.

Brooklands
Przed dojazdem do tablic Hamilton zaczyna powoli wysuwać się naprzód. W okolicy trzeciej z nich przednie koła Red Bulla są na równi z tylnymi Mercedesa. Verstappen hamuje wcześniej i świetnie składa się w zakręt, przejeżdża krawędzią toru na wejściu. Czy Hamilton wspaniałomyślnie zostawił mu aż tyle miejsca? Raczej skłaniałbym się ku stwierdzeniu, że przestrzelił hamowanie - zobacz sobie jak pojechał tam z Bottasem dwa lata temu (wstawiłeś odpowiedni link).
fordern napisał(a):Wbrew niektórym opiniom, Hamilton wchodząc na wewnętrzną przed zakrętem Copse wjeżdża na tyle "głęboko" obok bolidu Verstappena, że zyskuje niejako "prawo" do bycia w tym miejscu - tak jak Verstappen przed Brooklands. Ba, Hamilton wchodzi nawet głębiej. Verstappen stara się zamykać drzwi, jednak Hamilton już tam jest - więc postanawia zmusić go do mocnego wyhamowania, ponieważ to on jest z przodu i to on dyktuje warunki w tym zakręcie.

No właśnie nie 'jak przed Brooklands' - wyjaśniłem to powyżej.
Verstappen przyjął świetną strategię obrony - jazdę środkiem. Hamilton miał dwa wyjścia.
Po zewnętrznej spróbował dzień wcześniej i nic z tego nie wyszło. Spróbował z drugiej strony.
Po wyjściu z cienia był przy krawędzi toru z prawej strony. Verstappen miał go w garści - był na szybszej, zewnętrznej linii i zjechał do lewej strony, żeby przygotować się do zakrętu. Teraz dochodzimy do sedna - Lewis postanowił mieć ciastko i zjeść ciastko, czyli oddalił się od prawej krawędzi toru i wykorzystał miejsce zrobione przez Verstappena do zrobienia 'divebomby' na środku toru. Skąd takie a nie inne określenie na ten manewr? Hamilton chciał utrzymać jak najwyższą prędkość i nie stracić dystansu, a zjazd na środek toru miał mu w tym pomóc. Przez ułamek sekundy jego przednie skrzydło było na linii przednich kół Red Bulla, ale dojechali do Copse. Verstappen był perfekcyjnie przygotowany do fazy wejścia w zakręt i rozpoczął głęboki skręt, a spóźniony Hamilton skręcał nieznacznie i wpakował się na jego linię jazdy, przez co doszło do kontaktu. Zatrzymując powtórkę w odpowiednim momencie można stwierdzić, że 'przecież byli praktycznie koło w koło, Lewisowi należało się miejsce', ale to taki 'cherry picking' - bez uwzględniania co było przedtem i co później.

fordern napisał(a):Do wypadku również nie dochodzi w 2019 roku, gdy w podobnych okolicznościach spotykają się dwa Mercedesy. Zanim ktoś powie że pies przepuszcza, dodam tylko że to Bottas wyprzedził Hamiltona :-)

W chwili mijania tablicy '100' (oczywiście z tej perspektywy nie ustrzelę idealnie tego momentu) Bottas był na środku toru, a Hamilton przy ścianie.
"You cannot be sure that you are right unless you understand the arguments against your views better than your opponents do."
- Milton Friedman
Avatar użytkownika
rocque
 
Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 18:04

Postprzez Van_Helsing Pn lip 19, 2021 17:24  Re: Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

baron napisał(a):Gdzie się podziały kary przejazdu przez boksy?

To jest w sumie ciekawe, dlaczego sędziowie od lat nie nakładają tej kary (jeśli nic nie przeoczyłem, to ostatni raz dostał ją Chilton na Silverstone w 2014). Z ciekawości aż sprawdziłem, czy kara drive through nie zniknęła z regulaminu.
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Van_Helsing
 
Dołączył(a): So sie 28, 2010 11:47

Postprzez tomek evo Śr lip 21, 2021 10:04  Re: Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

Lecą gromy na Hamiltona a niektórzy Koledzy chyba jeszcze nie opanowali emocji po wyścigu. Dla mnie jest jasne, że winny kolizji jest w przeważającym stopniu Hamilton z tej prostej przyczyny, że jednak nadal był z tyłu za Maxem. Ale robienie z tego wielkiej afery jest moim zdaniem nie na miejscu bo to był twarda sportowa walka na styku i nikt nikogo nie chciał celowo wyeliminować z wyścigu. Czy Hamilton mógł się inaczej zachować? Mógł - mógł po prostu odpuścić ale zdecydowanie nabierał prędkości i gdyby obaj przejechali zakręt to wyszedł by pewnie na prowadzenie wiec takiej szansy raczej nie mógł zmarnować. Czy Max mógł zachować się inaczej? Mógł -mógł zostawić Lewisowi więcej miejsca. Dlaczego tego nie zrobił? Tu już można gdybać ale gdyby pojechał nieco szerszym torem to Hamilton by go po prostu wyprzedził i pewnie Max to wiedział dlatego postanowił zamknąć wewnętrzną stronę toru i pojechać optymalnym dla siebie torem jazdy. Być może spodziewał się, że Lewis odpuści albo, że da radę go "zamknąć" bez kontaktu. W to ostatnie wątpię ale to wszystko działo się w ułamkach sekundy a widoczność w bolidzie F1 jest bardzo ograniczona wiec mogło być różnie. Obaj walczyli a w takiej walce to się po prostu zdarza nawet jak nikt nie ma złych intencji. Czy Max na miejscu Hamiltona by odpuścił. Mam przekonanie graniczące z pewnością, że nie. Mnie ta kolizja osobiście w ogóle nie dziwi i spodziewałem się w tym sezonie takiej sytuacji pytanie było tylko kiedy. Chyba nikt nie będzie kwestionował faktu, że Max jeżdzi ostro nawet czasem bardzo ostro. Taki styl jazdy najczęściej przynosi korzyści ale trzeba się liczyć też z ewentualnymi stratami - także takimi, że przeciwnik też będzie pogrywał ostro. Może jak się jest liderem MŚ to trzeba nieco zmienić podejście? Do tej pory (mowa o minionych latach) Max maił niewiele do stracenia i więcej do zyskania dlatego ewentualne fatalne skutki ostrej jazdy nie pociągały za sobą wielkich konsekwencji. To Hamilton musiał bardziej uważać i czasem odpuścić w walce koło w koło. Teraz sytuacja się zmieniła i to Hamilton jest tym, który musi atakować i nie może zbytnio odpuszczać. I Max musi się z tym liczyć i musi nauczyć się kalkulować. Nie twierdzę, że w tym przypadku należało odpuścić ale Max musi mieć świadomość ryzyka jakie niesie ze sobą taka walka na torze i tego, że Hamilton nie będzie odpuszczał bo teraz to on ma więcej do zyskania niż do stracenia. Gdyby to przykładowo Stroll zderzył się z Giovinazzim to nikt by takiego larma nie podnosił. Owszem wina za incydent po stronie Hamiltona ale czy należy stosować kary za przewinienia czy za konsekwencje tego przewinienia. Być może sędziowie powinni zastosować karę przejazdu przez aleję albo nawet sto&go. Z tym się zgadzam. Hamilton miał farta - z tym też się zgadzam. Mógł inaczej zachować się na podium - pełna zgoda. Ale celebrowanie zwycięstwa z Kibicami było czymś naturalnym w tym wypadku. Miał prawo się cieszyć ze zwycięstwa, choć powinien w pierwszych słowach odnieść się do stanu zdrowia Max-a bo tak wyszedł jednak na buca i ignoranta. To jest jednak twarda walka i tu nikt nikogo nie będzie po głowie głaskał. A Max już w szczególności nie powinien oczekiwać taryfy ulgowej. Niektórzy zapomnieli, że Hamilton to jeden z większych wojowników na torze tyle, że w ostatnich latach nie musiał zbyt często na tym torze wojować i nauczył się kalkulować i potrafiło odpuścić bo miał jak już pisałem więcej do stracenia niż do zyskania. Jeśli RBR i Mercedes będą bardzo blisko siebie to obstawiam, że to nie ostania taka przygoda obu Panów. Dla Max-a to może być prawdziwy egzamin dojrzałości. Powinien umieć zachować zimną głowę i nie powinien starać się odegrać na Hamiltonie za ten incydent. Walczy o tytuł i w tej walce nadal jest faworytem i nie może pozwolić sobie na nie odpowiedzialne zachowania. Mnie osobiście cieszy, że sezon jest tak ciekawy a zapowiada się na jeszcze ciekawszy i być może walkę do ostatniego GP.
tomek evo
 
Dołączył(a): Wt lip 04, 2017 14:45

Poprzednia strona

Powrót do Aktualne wydarzenia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości