Forum Wyprzedź Mnie!

Ten weekend będzie przełomowy dla F1 za sprawą wyścigu kwalifikacyjnego. Ciekawe, czy więcej osób będzie za takim weekendem czy przeciw, gdy zobaczą ten nowy format w akcji.

Obrazek

Oby sprinty kwalifikacyjne przeszły do historii jako jeden z kolejnych nieudanych eksperymentów...
BTW - skoro na PP do niedzielnego wyścigu ustawi się zwycięzca sobotniego sprintu i ogólnie sobotni wynik będzie uznany za wynik kwalifikacji to jak będzie liczony czas PP? Najszybsze okrążenie ze sprintu?

Powinien być liczony chyba ogólny czas wyścigu sprinterskiego... Bo to z pojedynczym okrążeniem nie ma już nic wspólnego.

Dlatego w ogóle nie widzi mi się idea wyścigu sprinterskiego - dla mnie PP powinno wynikać z wykręcenia jednego, najszybszego okrążenia...

No to mamy zwrot akcji. Nie zdziwię się, jak Mercedes po tych poprawkach będzie seryjnie wygrywał wyścigi. Bez błędu Ham byłby szybszy o 0,3 od Verstappena, a to jest przepaść.

baron napisał(a):No to mamy zwrot akcji. Nie zdziwię się, jak Mercedes po tych poprawkach będzie seryjnie wygrywał wyścigi.

Akurat na Silverstone to zwrot akcji jest możliwy w niedzielę po jutrzejszym sprincie. Tutaj wbrew pozorom może zrobić się "zamieszanie" w kontekście głównego wyścigu. Też jestem ciekaw jak ten eksperyment wpłynie (lub nie) na niedzielę ale z passą ponowną Mercedesa to bym się wybitnie wstrzymał.

@Europejczyk
Nie zawsze liczyło się pojedyncze okrążenie.

@baron
0,3s to przepaść, ale coś w RB nie zagrało bo ewidentnie gorzej się auto prowadziło w kwalach niż w treningu. W Mercedesie na odwrót.

Żenada. Gość eliminuje swojego konkurenta o tytuł i jeszcze wygrywa wyścig...

baron napisał(a):Żenada. Gość eliminuje swojego konkurenta o tytuł i jeszcze wygrywa wyścig...

To jedno, ale jak się po tym zwycięstwie zachowuje... Wysyła rywala do szpitala, a celebruje z taką pompą i jedyne wspomnienie o Maxie to, że jeździ agresywnie i jakieś bzdury, że był z nim na równi. To jest niewyobrażalne jaki to jest klaun.

Niesamowite szczęście Hamiltona w akcji. Rozwalił Verstappena nie uszkadzając bolidu, dostał klapsa od sędziów, zgarnął pełną pulę punktów za zwycięstwo.
Do tego, sądząc po stanie bolidu Verstappena, silnik i skrzynia do wymiany czyli karne przesunięcie pod koniec sezonu.

FIAmiton i tyle. Jeśli te punkty zdecydują o tytule....

Po za tym te kary czasowe to żart. Poza dzisiejszym dniem daleko nie trzeba szukać, że te kary dają małą nauczkę. Na przykład ostatnio w Austrii, 2 krotne wypchnięcie Leclerca poza tor przez Pereza. Efekt? 10 sekund kary dla Meksykanina, który i tak kończy wyścig przed Monakijczykiem. Gdzie się podziały kary przejazdu przez boksy?

Kary czasowe są mało dotkliwe, bo nie powodują natychmiastowej utraty pozycji. W sytuacji jak w Austrii przeciwnik może i dostaje karę, ale efekt jest taki, że pozostaje na torze, a ty dalej jedziesz za nim, katujesz opony i tracisz czas jadąc wolniej, niż twoje tempo w wolnym powietrzu. Dzisiaj z kolei okazało się, że 10 sekund kary nie wpłynęło na kolejność na mecie, bo przewinienia dopuścił się kierowca w czołowym samochodzie i na dystansie wyścigu ten czas udało mu się nadrobić. Ciężko to nazwać sprawiedliwością.

W takich przypadkach zawsze wraca też temat, czy kara powinna być za samo przewinienie, czy jednak w jakiś sposób uwzględniać jego konsekwencje. Dzisiaj los obu kierowców zamieszanych w incydent był maksymalnie różny. Ogólnie nie mam jednoznacznego zdania na ten temat, a nie chciałbym też zajmować jakiegoś definitywnego stanowiska na podstawie tylko dzisiejszej sytuacji. Mam jednak potężny niesmak, że wypadek w miejscu toru, gdzie jego konsekwencje są dość łatwe do przewidzenia, a wina jednej ze stron ewidentna, dla winnego kończy się klapsem w pupę i zdobyczą 25 pkt, a dla poszkodowanego kończy się zrujnowanym wyścigiem i wizytą w szpitalu. Wydaje mi się, że jednak jakiś kontekst takiej sytuacji mógłby być brany pod uwagę.

Pomijając całą tę niebyt przyjemną sytuację na linii Max-Lewis to przynajmniej ja nie zakapowałem po co Perez był ściągany po najszybsze okrążenie w sytuacji gdy nie był w stanie zdobyć nawet 1 punkta dla RBR dzięki temu ruchowi. 8-)

Sam wyścig był ok. na pewno ciekawszy niż wczorajszy sprint "eksperymentalny". :źle:

Kazik napisał(a):Pomijając całą tę niebyt przyjemną sytuację na linii Max-Lewis to przynajmniej ja nie zakapowałem po co Perez był ściągany po najszybsze okrążenie w sytuacji gdy nie był w stanie zdobyć nawet 1 punkta dla RBR dzięki temu ruchowi.
Sam wyścig był ok. na pewno ciekawszy niż wczorajszy sprint "eksperymentalny".

Perez nie mógł zdobyć punktu za najszybsze okrążenie, ale spowodował, że tego punktu nie dostał Hamilton.

Forum Wyprzedź Mnie!

Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021

Kto przegląda forum