Wyścig na torze w Austin akurat jak dla nas z Europy jest dość późno więc od razu było wiadomo, że trochę mniej ludzi obejrzy sesje i sam wyścig ale...zapowiada się ciekawie bo walka o tytuł trwa i jest "skomplikowana".
Weekend rozpoczął się od wystraszenia rywali przez Merca ale potem z sesji na sesję mamy RBR w roli faworytów po kwalifikacjach do dzisiejszego wyścigu z tym, że scenariusz tu może być w/g mnie różny. Ten najgorszy to oczywiście jakiś kontakt po starcie Lewisa z Maxem bo jadą z pierwszego rzędu.
Kary za silniki się pojawiły bo będą się teraz pojawiać w końcówce sezonu ale na razie nie dotyczą tych najważniejszych, Valtteri tylko + 5 a Seb, Fernando, Georgie to mają co innego do roboty. Checo Perez jako support dla Maxa nieźle wczoraj pozytywnie zaskoczył i życzę mu podium dzisiaj. Z tym , że obraz wyścigu nie jest taki przewidywalny jak ustawienie na starcie...( dwa pit-stopy w planie?)
Wczoraj przysnąłem na qualu i tylko Q3 widzialem (akurat najlepsze) ale dzisiaj obiecałem sobie się skoncentrować na wyścig. (najwyżej do pracy przysnę jutro)