Grand Prix Australii 2015

Dyskusja na temat aktualnych wydarzeń w świecie F1

Moderator: Ekipa F1

Regulamin działu
1. Temat "Przed GP..." zakładamy najwcześniej dzień przed pierwszymi treningami.
2. Nie piszemy w stylu chatowym - od tego jest IRC - oraz nie komentujemy na bieżąco wydarzeń na torze/nie zadajemy krótkich pytań związanych z aktualnymi wydarzeniami bezpośrednio na torze podczas trwającej jeszcze sesji itd.

Postprzez cichy N mar 15, 2015 10:24  Re: Grand Prix Australii 2015

Mega rozczarowujący początek sezonu, 3 auta out jeszcze przed startem! Czułem się jakby to był pierwszy sezon z nową jednostką napędową :)
ObrazekDC|MW|JEV|VER|ALG|EVANS
Avatar użytkownika
cichy
 
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 13:34

Postprzez TommyYse N mar 15, 2015 10:26  Re: Grand Prix Australii 2015

Co do Toro Rosso. Po jednym wyścigu, którego jeden nie ukończył, a drugi ukończył bo strasznie długim pit-stopie, trudno wiele z tego wynieść. Sainz w dodatku restart trochę zepsuł, bo stracił pozycję na rzecz Nasra i później Ricciardo (Kimi też chyba go po chwili wyprzedził). Nie ukrywam, że liczyłem na punkty i rekord Verstappena, w dodatku gdy zostało ich 11 + McLaren, to punkty były pewne. No nic, jeszcze te 2 tygodnie poczeka :P
Obrazek #22 #14 #5 #27 #3 #17
Avatar użytkownika
TommyYse
 
Dołączył(a): So lis 26, 2011 2:30
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez IceMan11 N mar 15, 2015 10:32  Re: Grand Prix Australii 2015

Pozycję na rzecz Nasra stracił w walce, ale Ricciardo został puszczony przez Sainza.
Avatar użytkownika
IceMan11
 
Dołączył(a): So maja 29, 2010 21:12
Lokalizacja: Jotunheim

Postprzez idylla N mar 15, 2015 10:57  Re: Grand Prix Australii 2015

Mnie również jakoś specjalnie Sainz i Max nie zaimponowali w przeciwieństwie do Nasr-a(?). Sainz dość łatwo stracił kilka pozycji a Max też nie błyszczał. Zdecydowanie za wcześnie, żeby piać pochwalne hymny na ich cześć, podobnie zresztą żeby twierdzić, że nic z nich nie będzie. :-P
#supportKubica, talent and passion not money
idylla
 
Dołączył(a): Cz paź 24, 2013 5:18

Postprzez Kamikadze2000 N mar 15, 2015 12:03  Re: Grand Prix Australii 2015

Tak wygląda F1 "nowych czasów". Ale we wszystkich sferach życia jest gorzej, niż było (sztuka, muzyka itd.), więc nie jest to nic niezwykłego... ;)

Mercedes niczym RBR w 2011 roku dopieścił maszynę i będzie tylko lepiej. Rosberg był blisko Hamiltona i mam nadzieje, że będzie tak cały sezon. Mam nadzieje, że wygra niejeden wyścig i pokaże, że stać go na walkę o tytuł. Musi zmazać z siebie "plamę panienki". W zeszłym roku blisko był cały czas... niestety w drugiej połowie sezonu zabrakło mu ikry do walki oraz po prostu luzu psychicznego i stąd wyszła taka różnica w zwycięstwach (a jak wiadomo przy ich przewadze pokonanie partnera oznaczało zwycięstwo). Mam nadzieje, że w tym będzie inaczej (niech pójdzie drogą Freunda). :)

Vettel udanie rozpoczął współpracę z Ferrari. Z wiadomych względów podium jest dla niego jak zwycięstwo. Alonso jednak też zaczynał sukcesem... poczekajmy na rozwój wydarzeń. Można sobie jednak wyobrazić, co czuje Alonso. Dla mnie bez wątpienia nr 1 przełomu obu dekad. Niestety F1 to brutalny "sport" - tu trza sprzętu, a umiejętności na drugim miejscu. Póki co jednak zapowiada się ciekawa walka między Ferrari i Williamsem. Z tyłu jest RBR, a to wszystko dzięki jednostce. Renault rozczarowuje, ale to i tak pikuś w porównaniu do Hondy i McLarena... dramat.... ;/ Felipe Nasr potwierdził, że zasłużył na F1. Bije na głowę Palmera i przegrana w GP2 (wynikająca z jazdy w gorszym zespole, a nie umiejętności) nic nie zmieni. Ericsson zaliczył solidny wyścig... da się? Da się, jak to w F1. Jak jest czym, to się da. A Sauber odczuł poprawę także dzięki silnikowi Ferrari, podobnie jak Lotus dzięki Mercedesowi... szkoda tylko, że nie mogli tego wykorzystać. Force India po cichutku zdobyła cenne punkty. To cieszy. :) Sainz Jr zaprezentował dobrą jazdę. Szkoda Maxa, ale jeszcze swoje zdobędzie. Obaj będą trzymać mocno pod presją Daniiła. Zobaczymy, co z tego wyjdzie, bo obecnie RB11 (a raczej jego serce) Rosjaninowi nie będzie sprzyjać.
Felipe Massa jest prawowitym Mistrzem Świata Formuły sezonu 2008. :D
Valentino Rossi prawdziwym mistrzem sezonu 2015. :D Marc "Glebiarz" Marquez out
Kamikadze2000
 
Dołączył(a): N maja 03, 2009 18:32

Postprzez Kamikadze2000 N mar 15, 2015 12:03  Re: Grand Prix Australii 2015

Tak wygląda F1 "nowych czasów". Ale we wszystkich sferach życia jest gorzej, niż było (sztuka, muzyka itd.), więc nie jest to nic niezwykłego... ;)

Mercedes niczym RBR w 2011 roku dopieścił maszynę i będzie tylko lepiej. Rosberg był blisko Hamiltona i mam nadzieje, że będzie tak cały sezon. Mam nadzieje, że wygra niejeden wyścig i pokaże, że stać go na walkę o tytuł. Musi zmazać z siebie "plamę panienki". W zeszłym roku blisko był cały czas... niestety w drugiej połowie sezonu zabrakło mu ikry do walki oraz po prostu luzu psychicznego i stąd wyszła taka różnica w zwycięstwach (a jak wiadomo przy ich przewadze pokonanie partnera oznaczało zwycięstwo). Mam nadzieje, że w tym będzie inaczej (niech pójdzie drogą Freunda). :)

Vettel udanie rozpoczął współpracę z Ferrari. Z wiadomych względów podium jest dla niego jak zwycięstwo. Alonso jednak też zaczynał sukcesem... poczekajmy na rozwój wydarzeń. Można sobie jednak wyobrazić, co czuje Alonso. Dla mnie bez wątpienia nr 1 przełomu obu dekad. Niestety F1 to brutalny "sport" - tu trza sprzętu, a umiejętności na drugim miejscu. Póki co jednak zapowiada się ciekawa walka między Ferrari i Williamsem. Z tyłu jest RBR, a to wszystko dzięki jednostce. Renault rozczarowuje, ale to i tak pikuś w porównaniu do Hondy i McLarena... dramat.... ;/ Felipe Nasr potwierdził, że zasłużył na F1. Bije na głowę Palmera i przegrana w GP2 (wynikająca z jazdy w gorszym zespole, a nie umiejętności) nic nie zmieni. Ericsson zaliczył solidny wyścig... da się? Da się, jak to w F1. Jak jest czym, to się da. A Sauber odczuł poprawę także dzięki silnikowi Ferrari, podobnie jak Lotus dzięki Mercedesowi... szkoda tylko, że nie mogli tego wykorzystać. Force India po cichutku zdobyła cenne punkty. To cieszy. :) Sainz Jr zaprezentował dobrą jazdę. Szkoda Maxa, ale jeszcze swoje zdobędzie. Obaj będą trzymać mocno pod presją Daniiła. Zobaczymy, co z tego wyjdzie, bo obecnie RB11 (a raczej jego serce) Rosjaninowi nie będzie sprzyjać.
Felipe Massa jest prawowitym Mistrzem Świata Formuły sezonu 2008. :D
Valentino Rossi prawdziwym mistrzem sezonu 2015. :D Marc "Glebiarz" Marquez out
Kamikadze2000
 
Dołączył(a): N maja 03, 2009 18:32

Postprzez atb N mar 15, 2015 12:18  Re: Grand Prix Australii 2015

Wszyscy się zachwycacie Nasrem, a ja mam wątpliwość, czy już go wpisywać na moją czarną listę, czy jeszcze dać mu jedną szansę :wink:
Nasr był bezpośrednim sprawcą wykluczenia Pastora (stąd czarna lista), oczywiście RA. Pytanie - czy sam nie dostał wcześniej strzała, bo nie ogarnąłem tego dokładnie (pora)?
Avatar użytkownika
atb
 
Dołączył(a): Wt wrz 09, 2008 21:32
GG: 25032226

Postprzez karolVTEC N mar 15, 2015 12:31  Re: Grand Prix Australii 2015

Wyścig jaki był, każdy widział. A było niedobrze, bo może i było kilka małych potyczek na torze, jednak to nie jest istotne w kontekście przerażająco małej ilości samochodów na torze. I powodem tego nie był jedynie ból pleców Bottasa... tu problem jest dużo większy i wielu wie o co chodzi. Bankructwo małych zespołów (nie wiadomo jak i czy Manor przetrwa), do tego forsowana przez Todta technologia hiperskomplikowanych silników, która wciąż sprawia problemy no i proszę... mieliśmy F1 w wersji "demo".

Co do samego wyścigu; Mercedes w innej lidze, to nie ulega wątpliwości, za nimi Ferrari z Williamsem (tu kolejność jest otwarta), cieszy postawa Saubera i smuci postawa Red Bulla. Lotus pechowo, a McLaren się cieszy, że ukończyli wyścig i w końcu zebrali więcej danych (Australia przedłużeniem testów zimowych? ;) ). Nic odkrywczego to nie jest, ale na uwagę zasługuje postawa Nasra, który pojechał bardzo dobrze i Sainza, który wygląda obiecująco. Szkoda Maldonado, bo mógł, być może, się trochę wmieszać w walkę między Massą a Vettelem, ale pech na starcie i trzeba zaczekać do Malezji.


'Bernie, we miss for twenty two cars on the grid.'
"With your mind power, your determination, your instinct, and the experience as well, you can fly very high." A. Senna
Avatar użytkownika
karolVTEC
 
Dołączył(a): Wt maja 11, 2010 19:02
Lokalizacja: Rybnik

Postprzez bartoszcze N mar 15, 2015 12:46  Re: Grand Prix Australii 2015

karolVTEC napisał(a):forsowana przez Todta technologia hiperskomplikowanych silników, która wciąż sprawia problemy


Bosz. Bo niby w czasach innych jednostek nie było awarii silników, noł noł noł.
I zupełnie przypadkiem producenci tych silników nie byli spiritus movens zmian, prawda?

Nasr był bezpośrednim sprawcą wykluczenia Pastora


O tyle, że to on strzelił Pastora w koło (gdyby ich zamienić miejscami, jazgot o bezmyślnej jeździe byłoby słychać nawet na dnie wenezuelskich złóż ropy). Wina Nasra jest nieznaczna, tyle że mógł dla uniknięcia incydentu minimalnie odpuścić gaz w zakręcie, kiedy z boku wyskoczył mu wracający po wycieczce Raikkonen (to co najmniej trzeci incydent w ciągu czterech lat, kiedy powrót Fina na tor prowadzi do wypadku), wcześniej wypchnięty z toru w T1.
Nick Heidfeld w bezpośredniej rywalizacji zdobył więcej punktów niż Robert Kubica więc jest lepszym kierowcą wg kryteriów moderatora NN.
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/ff/bg/z4hd/6BNKBnMf2qPWcpNavB.jpg
Avatar użytkownika
bartoszcze
 
Dołączył(a): Pn wrz 09, 2013 21:39
Lokalizacja: Jeden z Wszechświatów

Postprzez pawel92setter N mar 15, 2015 13:27  Re: Grand Prix Australii 2015

Mercedes dominuje tak bardzo, że aż zęby bolą. W dodatku Hamilton kontrolował dzisiaj w 100% Rosberga. Nie dał mu żadnych szans. Wydaje mi się, że od połowy zeszłego sezonu Brytyjczyk ma wyraźną przewagę nad Nico- mimo gorszych kwalifikacji.

Ferrari nie zbudowało aż tak słabego bolidu jak rok temu. Może kiedyś będą na tyle szybcy na ile pozwala im budżet? :) Vettel pojechał spokojny wyścig. Wykorzystał błąd strategiczny Williamsa, pojechał bardzo szybko te kilka okrążeń po pit stopie Massy i spokojnie dojechał na P3. Brawo. Kimi miał za to wielkiego pecha. Na starcie, zahaczony przez Ricciardo, stracił wiele pozycji. Później miał bardzo długi pierwszy pit stop. W drugim wiemy co się stało... Nie da się na razie porównać jego tempa z Vettelem.

Trudno powiedzieć jak pojechał Massa. Miał pecha po swoim postoju i nie udało mu się powalczyć z Vettelem. W zasadzie dojechał na najsłabszej możliwej dla Williamsa pozycji. :) Szkoda Bottasa, bo można by było lepiej ocenić formę Williamsa. I zdobyć więcej punktów :)

Nasr pojechał dobry wyścig. Sauber ma bardzo dobre tempo wyścigowe. Łagodnie obchodzą się z oponami i w drugiej połowie stintów Felipe odjeżdżał Danielowi. Trudno się jednak nad nim zachwycać, skoro w drugim bolidzie siedzi Marcus. Choć udało mu się zdobyć swoje pierwsze punkty w F1, to nie zrobił na mnie najlepszego wrażenia. Wydaje mi się, że van der Garde jest lepszym kierowcą.

Red Bull wygląda bardzo słabo. Mimo, że w wyścigu byli nieco lepsi od juniorskiej ekipy, to zrobili najmniejszy progres w całej stawce podczas zimy! (McLaren zrobił regres, jak dotąd.) Kwiat nawet nie pojawił się na starcie, co pokazuje, że silniki Renault w tych bolidach wciąż nie pracują najlepiej. Nie ukrywam, że- w obliczu wszystkich wypowiedzi Hornera- ich niemoc mnie nie martwi.

Dobry wyścig Force India! Dzięki solidnej jeździe Hulka zdobyli znacznie więcej punktów niż się spodziewałem. Jestem ciekaw na co będzie stać te pojazdy w dalszej części sezonu. Perez przez wyprzedzanie pod SC (Co on robił?! Trudno mi było uwierzyć w to, że się chce ścigać z Ericssonem pod limiterem) musiał przebijać się z końca stawki i w zasadzie na tym końcu pozostał.

Rozczarowujący wyścig Toro Rosso. Duże problemy Sainza w boksach i awaria Verstappena spowodowały, że zespół stracił dzisiaj 8 punktów. (Uważam, że dojechaliby przed Hulkiem.) Mam nadzieję, że nie stracą tempa w kolejnych wyścigach.

O kimś zapomniałem? Ach! Lotusy się rozbiły a McLaren testował! Brawa dla nich za pierwszą ukończoną symulację wyścigu. :) Oby szło ku lepszemu. #PrayForMcLaren

Szczerze mówiąc, oglądając wyścig, czekałem kiedy ten koszmar się skończy i wstanę na prawdziwe GP Australii...
Wspieram PUT Motorsport!

"I win or I learn, but I never lose." Melinda Emerson
Avatar użytkownika
pawel92setter
 
Dołączył(a): Śr lut 27, 2008 7:48
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Mexi N mar 15, 2015 13:50  Re: Grand Prix Australii 2015

bartoszcze napisał(a):
Nasr był bezpośrednim sprawcą wykluczenia Pastora

O tyle, że to on strzelił Pastora w koło (gdyby ich zamienić miejscami, jazgot o bezmyślnej jeździe byłoby słychać nawet na dnie wenezuelskich złóż ropy). Wina Nasra jest nieznaczna, tyle że mógł dla uniknięcia incydentu minimalnie odpuścić gaz w zakręcie, kiedy z boku wyskoczył mu wracający po wycieczce Raikkonen (to co najmniej trzeci incydent w ciągu czterech lat, kiedy powrót Fina na tor prowadzi do wypadku), wcześniej wypchnięty z toru w T1.


Dla mnie to nawet Vettel się przyczynił do wypadnięcia Pastora - bezpardonowo wypchnął Kimiego w T1 a dalej to tylko lawina Kimi -> Nasr-> Maldonado. To było dosyć brutalne wejście w T1 przez Niemca.

A teraz kilka słów o zespołach:

1. Mercedes - swoja liga, Hamilton cały wyścig kontrolował sytuację, Rosberg ani przez sekundę nie zagrażał Anglikowi.
2. Ferrari - wyraźnie poprawili swoją jednostkę względem Mercedesa, szkoda problemów Kimiego (który jednak nie umiał wyprzedzić Ricciardo ani Nasra na pierwszym stincie). Minimalnie, ale jednak lepsze tempo od Williamsa.
3. Williams - ponownie bardzo dobre auto, wygląda na to, że będą musieli stoczyć ciężką walkę o P2 w WCC, na chwilę obecną wyglądają na odrobinę z tyłu.
4. Sauber - za sprawą dużo lepszej konstrukcji i dużo lepszego silnika - piękny powrót do środka stawki. Gdyby oceniać po dzisiejszym wyścigu to mogą powalczyć z RBR i Lotusem w generalce.
5. RBR - nie wiem jak pakiet aero, ale wygląda na to, że deficyt Renault względem silnika Mercedesa i Ferrari jest jeszcze większy niż rok temu - Daniel na prostej z DRS stracił 0,2s do Nasra. Do tego sam silnik jest awaryjny...Czeka ich ciężki sezon.
6. Force India - mając tak dobry silnik, pokazali kiepską formę...powalczą z STR o 7 miejsce.
7. STR - całkiem nieźle się pokazali, ale silnik niedomaga.
8. Lotus - pech, ale kwalifikacje pokazują, że są na dobrej drodze.
9. McLaren - bez komentarza, potrzebują czasu. Plus za walkę Buttona z dużo szybszym Perezem. Naprawdę szkoda, że nie udało im się zdobyć punkciku, szybko nie pojawi się taka okazja.
10. Marussia - niech się ogarną...
RK: "Przepraszam to nie do d... tylko do pupy..heheheh" LOL
(21:40:17) Mexi: nando chyba ciśnie aż rozk**wi silnik ;p
(21:44:55) macko93: Alonso out
Avatar użytkownika
Mexi
 
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 12:15
Lokalizacja: Łódź
GG: 3539392

Postprzez rafaello85 N mar 15, 2015 15:30  Re: Grand Prix Australii 2015

Pierwszy raz widziałem wyścig do którego wystartowało tylko 15 bolidów. Może to dlatego, że wczesniej taka sytuacja wydarzyła się w latach 50-tych ubiegłego wieku :twisted: :evil:

Dwa bolidy ( McLaren i RBR ) rozkroczyły się zanim zdążyły dotrzeć na pola startowe :-o Bottas z kolei narzekał na ból pleców.
O Manorze nawet nie będę wspominał. Ciekawe czy za 2 tygodnie wystartują? Czy oni nie porwali się z motyką na słońce biorąc udział w tegorocznym cyrku?

Pierwszy wyścig potwierdza testy i nasze przypuszczenia - bezkonkurencyjne są Mercedesy. Obawiam się, żeby to nie był sezon jednego aktora - LH.
Williams całkiem niezłe ma osiągi - zarówno Bottas, jak i Massa wysoko się zakwalifikowali. Massa nie odstawał od Vettela.
Vettel nie zawiódł, oby tak dalej! Jak poprawią mu jeszcze ten bolid, to myślę, że znowu może zacząć wygrywać.
O Raikkonenie chyba znowu przypomniał sobie ten jego legendarny już "pech" :evil:
Pozycja Buttona jest dla mnie zaskoczeniem. Sądziłem, że jakiś punkt zdobędzie. To pokazuje w którym miejscu jest teraz McLaren tj. w czarnej d... ziurze, i to bardzo głęboko. Przesuwanie się w górę stawki, tylko po wypadkach czy awariach innych zawodników musi być frustrujące.
Silnik Hondy, na chwilę obecną, to PORAŻKA! Kewin nawet nie zdołał dojechać do pól startowych, bo jego motor zrobił zasłonę dymną.
Alonso miał nosa, żeby nie przyjeżdżać do Australii - nie było sensu, bo nawet by nie wystartował do wyścigu, a tak chłopina sobie odpocznie i się zregeneruje.
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez marrak N mar 15, 2015 15:54  Re: Grand Prix Australii 2015

Krótką pamięć mamy :) A USA 2005?
A czy naprawdę Cathermany, Marussie itp walczące między sobą z źdźbło kasy są aż tak interesujące? Jak dla mnie nie. Wolę taką sytuację jak dziś, gdzie nawet ostatni zespół ma szanse żeby w dalszej części o coś powalczyć.
press the red button...
Avatar użytkownika
marrak
 
Dołączył(a): Pn maja 07, 2007 10:09
Lokalizacja: wlkp

Postprzez Kamikadze2000 N mar 15, 2015 16:29  Re: Grand Prix Australii 2015

Porównać F1 z 2015 roku do tej z 2005 roku, to jak porównywać 40-letnią Schiffer do 20-letniej... ;)
Felipe Massa jest prawowitym Mistrzem Świata Formuły sezonu 2008. :D
Valentino Rossi prawdziwym mistrzem sezonu 2015. :D Marc "Glebiarz" Marquez out
Kamikadze2000
 
Dołączył(a): N maja 03, 2009 18:32

Postprzez Michal2_F1 N mar 15, 2015 16:37  Re: Grand Prix Australii 2015

18 bolidów to już jest marginalna liczba i najniższa akceptowalna jak dla mnie. Ten fakt + wykruszenie się kilku zawodników przed GP sprawia, że dochodzimy do bardzo nieciekawej sytuacji. Jeszcze jak do tego dodamy sprawę sądową Saubera i nie konkurencyjność McLarena to wychodzi, ze mamy zaledwie parę zdrowych teamów. Dzisiaj była mieszanka nieprzygotowania teamów (McLaren i ogólnie zbyt mocno rozbita stawka jak na 2 rok tych samych przepisów) oraz sporego pecha (Bottas, awarie na dojazdówce) co spowodowało taki a nie inny odbiór F1.
Michal2_F1
 
Dołączył(a): N gru 14, 2008 10:12
Lokalizacja: Radziejów

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Aktualne wydarzenia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości