Emocji za dużo nie było, ale świetny wyścig Hamiltona i kolejne zwycięstwo
No i brawa dla Vettela, radzi sobie naprawdę wspaniale w Ferrari, a to jego przecież pierwsze wyścigi w tym zespole i w dodatku pokonuje Raikkonena
Dobra jazda Sergio Pereza, szkoda tylko że Checo nie zdobył punktów. No i pechowy Maldonado mógł też być w punktach, gdyby nie Button...
Za to Rosberg się nie popisał ani na torze ani potem, rany. Mógł może spróbować pocisnąć, zaatakować i wyprzedzić Lewisa jak to się normalnie w wyścigach robi. Ale chyba woli jakieś żałosne marudzenie i pretensje do Hamiltona na konferencji prasowej po wyścigu
Biedny no, niedobry Hamilton nie myślał o wyścigu Nico, tylko o swoim