Grand Prix Rosji

[rzeznik]

Jedyne co mi przychodzi teraz do głowy - Kimi go home.

[slipstream]

Jednak znienacka przyniosło GP Rosji kilka zaskoczeń. Vettel na 2 pozycji w mistrzostwach, co oznacza że Rosberg podjął wyzwanie Webbera, czyli dysponując autem z kosmosu przegrać vicemistrzostwo (nie będąc szybszym od partnera zespołowego). Z kolei drugi Nico, czyli Hulkenberg, podjął chyba wyzwanie zaprzepaszczenia całej swojej opinii jaką wyrobił latami dokładając do GP Sinbgapuru duży znak zapytania.

Oczywiście do tego standardowa szopka z carem Putinem i jego świtą na koniec...

[Spandex]

Który to już weekend, w trakcie którego Hulk zalicza mocnego doła z własnej winy, kiedy samochód i okoliczności pozwalają skończyć na podium?

[mich909090]

Szkoda Rosberga ale i tak cieszę się że zwycięstwa Lewisa. Kolejny krok w stronę tytułu. Nie wiem czemu na początku Rosberg tak przyhamował? Gdyby nie refleks Lewisa to wjechałby w Nico. Raikkonen powinien dostać karę i wtedy będzie koronacja Merca. Szkoda Bottasa ale skorzystał Perez, który też znakomicie pojechał.

[baron]

Nie sądziłem, że na tym torze będzie taki ciekawy wyścig, 100 razy lepszy od tego z 2014.

Hamilton mistrzem świata. Chyba tylko katastrofa spowodowałaby utratę tak dużej przewagi w klasyfikacji generalnej.

Kimi... Bez komentarza.

[bartoszcze]

Zakładając że Kimi zostanie uznany za winnego - zapewne dostałby drive-through, czyli +20 sekund. Co zrzuca go na P8 za Maldonado i daje tytuł Mercowi. No to jak sędziowie zadecydują?

[fordern]

Vettel na 2 pozycji w mistrzostwach, co oznacza że Rosberg podjął wyzwanie Webbera, czyli dysponując autem z kosmosu przegrać vicemistrzostwo (nie będąc szybszym od partnera zespołowego).

Myślę, że można to spokojnie nazywać syndromem Marka Webera. Przykry jest ten jego zjazd, bo przecież w 2013 Rosberg sprawiał lepsze wrażenie od Hamiltona. Rok temu przegrał tytuł na własne życzenie (podobnie jak Webber w 2010), i w tym roku dramatycznie odstaje od swojego teammate'a (podobnie jak Webber w 2011).

Checo tymczasem znowu pokazuje Hulkenbergowi, co można tym bolidem osiągnąć. Wydawało się, że Hulk jest szybszy od Pereza, a tymczasem od początku sezonu 2014 to Perez był dwa razy na podium, a Hulk ani razu.

[karolVTEC]

Wyścig do 3/4 jego długości oceniam na 3/10, jednak końcówka była znakomita, więc wyścigowi ogólnie daję 6/10

Hamilton z innego świata, Vettel wykorzystał to, co miał, Perez po raz kolejny pojechał znakomity wyścig, przy czym wykorzystał nadarzające się okazje i tym samym pokazuje iż w tym sezonie zdecydowanie dominuje nad Hulkenbergiem, który z kolei mocno dołuje. Wielka szkoda Bottasa, bo Raikkonen po prostu nie jest sobą... albo już nie jest taki jak dawniej, sam nie wiem.

McLaren oba bolidami w punktach!!!

Poza tym Alonso pozamiatał swoim komentarzem o poczuciu humoru swojego inżyniera

[Kamikadze2000]

Kwestia tytułów to formalność, ale każdy trzeźwo myślący wiedział, że ten sezon nie przyniesie spektakularnych zmian w układzie stawki. Merc w swojej lidze, a na czoło peletonu wyszło Ferrari, które wyprzedza RBR z kiepską jednostką Renault oraz Williams z nie najlepszym pakietem aero. Rosberg przyjął już na dobre role Webbera - wątpie jednak, by Vettel mógł zdobyć wicemistrzostwo. Rosberg nie bedzie miał wiecznych DNF, a dziś wygrałby lub przynajmniej dojechał drugi. McL lepiej dzieki mocniejszej jednostce. Wierze w nich i licze na ciągłą poprawe. Wyników wymagać można dopiero w 2017 roku. Cieszy podium Pereza - .

[badyl]

Oczywiście do tego standardowa szopka z carem Putinem i jego świtą na koniec...

Perez chyba trochę politykuje, bo o ile Hami i Vettel się ładnie Putinowi ukłonili, o tyle Perez zrobił coś w stylu naszego prezydenta - podał rękę, bo wyjścia nie miał, ale na tym się słodkości skończyły.

[Kamikadze2000]

Myślę, że można to spokojnie nazywać syndromem Marka Webera. Przykry jest ten jego zjazd, bo przecież w 2013 Rosberg sprawiał lepsze wrażenie od Hamiltona. Rok temu przegrał tytuł na własne życzenie (podobnie jak Webber w 2010), i w tym roku dramatycznie odstaje od swojego teammate'a (podobnie jak Webber w 2011).

Zespół musi mieć swojego lidera i drugiego. Tu już nic sie nie zmieni - Nico zostanie "tym drugim". Różnica taka z Webberem, że Merc nie ma tak na prawde rywali, natomiast RBR było najlepsze, ale nie nieuchwytne. No ale to też sukces być w zespole mistrzowskim. Niewielu synów byłych kierowców osiągneło coś w tym samym fachu.

Checo tymczasem znowu pokazuje Hulkenbergowi, co można tym bolidem osiągnąć. Wydawało się, że Hulk jest szybszy od Pereza, a tymczasem od początku sezonu 2014 to Perez był dwa razy na podium, a Hulk ani razu.

Hulk jednak jest dużo bardziej regularny. Perez zrobił świetną robote, ale nie da sie ukryć, iż miał po prostu dużo szcześcia. Tego brakuje Niemcowi - kiedy walczy o wysoką lokate, nie ma szans na podium. Force India ma jednak znakomity skład kierowców - nie mogli liczyć na lepszy. Osobiście uważam, że gdyby obaj jeździli w Mercu, to Niemiec zdobyłby majstra.

[exxxile]

I bardzo dobrze Perez zrobił. W rękawicy, w kasku, na odwal się. Nie wymagam od kierowców orientowania się w sytuacji politycznej czy prezentowania konkretnych poglądów, ale zachwycony obecnością Putina Hamilton to mocna żenada.

[bartoszcze]

Niech mi ktoś wytłumaczy: Grosjean w momencie utraty panowania nad bolidem trzymał się blisko wewnętrznego krawężnika, na tyle że myślałem że dostał na nim uślizgu. Skąd się zatem różnym ludziom biorąc pomysły, że pojechał tam za szeroko?

[mich909090]

@exxxike
W zeszłym sezonie jak Hamilton nie podał nawet ręki Putinowi to też był krytykowany. Tak źle i tak nie dobrze. W ogóle cała ta szopka z Putinem jest dla mnie śmieszna i niepotrzebna.

Hamilton może zapewnić sobie tytuł juz w Austin. Musi wygrać, Ros dojechać drugi, a Vettel trzeci. Bardzo prawdopodobny scenariusz.

[TommyYse]

Niech mi ktoś wytłumaczy: Grosjean w momencie utraty panowania nad bolidem trzymał się blisko wewnętrznego krawężnika, na tyle że myślałem że dostał na nim uślizgu. Skąd się zatem różnym ludziom biorąc pomysły, że pojechał tam za szeroko?

Jechał przy krawężniku i nim zarzucicło, ale odzyskał panowanie tyle że po tej kontrze znalazł się na zwnętrznej gdzie leżało pełno kawałków gumy. Tam tył odjechał mu drugi raz, a wraz z nim cały bolid.