Zmiany techniczne na sezon 2017

[Endrju Szopen]

Nie widziałem tutaj na forum tych fotek, więc uzupełniam widok z innej perspektywy

A wiadomo skąd ten zdjęcia?

[kwmb]

Wrzucali je pracownicy Manora.

[Phaedra]

Od tego sezonu wchodzi nowa dyrektywa dotycząca sterowania sprzęgłem z łopatek. Ma ono teraz w 100% odwzorowywać pracę jak klasycznym sprzęgle przy skrzyni mechanicznej. Czyli jak se puścisz tak ruszysz. Żadnego dodatkowego oprogramowywania jego pracy. W zeszłym roku oprogramowywanie ingerowało w jego działanie między 10-80% zakresem pracy łopatek. Inżynier mógł "zaprogramować-poprawić" jego skuteczność biorąc pod uwagę temp. sprzęgła, toru, opon czy obciążenia paliwem.

[sneer]

O, będzie seria spektakularnych kraks na starcie

[Duif]

No na pewno, bo oni przecież są amatorami nie potrafiącymi obsłużyć sprzęgła na starcie

[sneer]

No na pewno, bo oni przecież są amatorami nie potrafiącymi obsłużyć sprzęgła na starcie

Niektórzy tak. Nawet Lewis miał problemy z dostosowaniem się do zmian w zeszłym roku. Oczywiście napisałem z przymrużeniem oka, tym niemniej problemy na pewno będą. Nawet jak sobie poćwiczą wcześniej.

[Duif]

Z tego co mi wiadomo, problemem tam nie była osoba Lewis'a a cały system sprzęgła. Mam na myśli współpracę, chociażby tego systemu, sterującego pracą sprzęgła z kierowcą. Być może właśnie częsta zmiana parametrów była problemem?

[slipstream]

No na pewno, bo oni przecież są amatorami nie potrafiącymi obsłużyć sprzęgła na starcie

No ale tak właściwie to gdzie i kiedy mieli obsługiwać w ten sposób sprzęgło? W autach cywilnych czy jak robią sobie jakieś jazdy takiego sprzęgła nie ma. Zawodowstwo zaś oznacza przede wszystkim perfekcyjne opanowanie narzędzi które są dostępne, a w pełni przez kierowcy obsługiwanego sprzęgła nie mieli, więc nie są zawodowo wyćwiczeni i wytrenowani w tym aspekcie. Więc jest to dla nich nowość do której muszą się dostosować, a nie że wsiądą i po sprawie bo to "zawodowcy".

[Duif]

Jasne, że to nie działa tak, że wsiądą i od razu będą perfekcyjni. Ale nie róbmy z nich osób, które nie będą w stanie wyćwiczyć tego w trakcie testów czy treningów na torze.

Poza tym, mają niższe serie, gdzie manualna obsługa sprzęgła nie jest niczym niezwykłym.

Przychodzą mi tu na myśl dwie ostatnie zmiany przepisów dotyczące kontroli trakcji i silników. Za każdy razem kierowcy mieli się ślizgać, miała być katastrofa i w ogóle same wypadki. Efekt był taki, że jak jeździli, tak jeżdżą, więc dostosowanie do nowych warunków nie jest dla nich niczym niezwykłym

Oczywiście, na pewno będą jakieś wpadki - raz od czasu. Natomiast, nie przesadzajmy, z spektakularną serią kraks

[Phaedra]

Łopatki sprzęgła w Mercu