No i juz po rajdzie Dakar... echhh teraz trzeba poczekać do następnego, który miejmy nadziję będzie lepszy niż tegoroczny.
W Dakarze 2007 dla Polaków początkowo nie był wcale najgorszy-świetna jazda Hołka + Gryszczuk i Górecki plasujący się w połowie stawki.
Najgorszy dla ekipy Orlen Team okazał się odcinek nr 13 bo gdyby nie ta dziura to z pewnością do Dakaru Hołek by dojechał. No a na wcześniejszym etapie ta urwana tylnia oś... (doszedłem do wniosku, że gdyby nie ten defekt, to Hołowczyc mógłbyć być w generalce w pierwszej dziesiątce na koniec rajdu)
Poza tym świetna jazda Czachora przez cały rajd i te dwa historyczne miejsca w pierwszej 3-ce 8)
Liczę, że w przyszłym roku Czachor wygra jakiś odcinek specjalny
:P
Jednyna rzecz jaka wkurzyła mnie w całym rajdzie to to, że Mitsubishi odniosło podójne zwycęstwo bez wygrania nawet jednego odcinka specjalnego!!!!!!
Chyba każdy po pierwszych etapach wiedział, że to VW wygra cały ten pustynny maraton.
Co wy o tym sądzicie?