No no, największa rewelacja to chyba powrót Kenii (Safari) po prawie 20 latach. Ciekaw jestem szczegółów, kiedyś to był dość wyjątkowy rajd, na który przygotowywano wzmacniane samochody itd. Teraz spodziewam się "ugrzecznionej" wersji (Safari bywało wręcz niebezpieczne i też być może dlatego wypadło na tak długi czas z kalendarza), ale i tak to miłe odświeżenie. Wbrew pozorom dużo zmian, bo np. Japonia zmienia lokalizację.. No i Australia wypada na rzecz powrotu Nowej Zelandii - swego czasu był plan, żeby wymiennie rozgrywać te rundy, ale nie wiem jak to ostatecznie będzie.
Tak czy inaczej, to fajna globalizacja - w przeciwieństwie do F1 nie kończy się samymi Bahrajnami, a pierwszy raz w historii rundy odbędą się na aż 6 kontynentach