Samo odejście Citroena może aż tak bardzo nie dziwi bo w tym sporcie producenci tak czynili i czynić będą nadal ale ten powód jakoby na rynku nie było już żadnych kierowców? Taka decyzja nie jest przecież podejmowana z dnia na dzień.
Mają chyba (tzn. mieli) do dyspozycji Latvalę, Lappiego, Ostberga, Breena, Mikkelsena może?
Faktycznie niezbyt bogaty rynek...
Ale to co teraz w WRC? Jak odchodził Volkswagen to przyszła Toyota a teraz?