Sykes jest raczej nie do ruszenia, ze względu na swój wkład w powstawanie tej potęgi. Tak mi się wydaje. W MotoGP na pewno się nie znajdzie więc ten zespół dla niego to jest idealne miejsce do spędzenia wielu lat i próbowania nabicia wyników. Niestety w poprzednich nie był na tyle silny żeby ugrać 3 tytuły ( Biaggi, Guintoli, a w sumie ten jedyny też mogłby przegrać z Lavertym ) no a teraz trafił się w rywal na innym poziomie
I tak uważam, że Johny w tym sezonie bardziej sie musi napocić, bo sam motocykl bardziej skrojony pod styl Sykes'a a i Davies / Ducati w tym sezonie wyglądają na mocniejszych. Widać, że JR nie ma takiej łatwości jak rok temu, popełnia zdecydowanie więcej błędów co może świadczyć o dochodzeniu do limitu. Niemniej jednak mnie obecność Sykes'a tam nudzi i nudzą mnie te jego lamenty za każdym razem jak zostanie objechany.
Nie zmienia to faktu, że Assen zaserwowało nam znowu wspaniałe widowisko. Szkoda VDM w pierwszym wyścigu, bardzo życzyłem mu zwycięstwa.
Poza tym uważam, że Ten Kate to jest najlepszy team na świecie jeśli chodzi o obsługę motocykli produkcyjnych. Skumajcie to co oni potrafią zrobić z tym reliktem o nazwie CBR1000RR. Przyjrzyjmy się gdzie w tym sezonie jest Honda, która tak mocno odstawała ostatnio a gdzie nowiutka R1 która tak zdominowała w zeszłym roku serie lokalne. Ja wiem, że potrzeba trochę czasu, żeby uporać się z chorobami wieku dziecięcego, ale chyba nikt nie spodziewał się tak dobrej dyspozycji Hondy. Nie mówię tylko o Assen bo to ich domowy tor.