Konkurencja dla F1

[Wojtek]

Dyskutowałem ostatnio ze znajomym generalnie o wyścigach i skonkludowaliśmy naszą rozmowę tym, że tak na prawdę F1 nie ma jakieś poważnej konkurencji. Seri, która mogła by przyciągnąć konstruktorów i producentów samochodów.

W trakcie naszych rozważań zastanawialiśmy się jak powinna wyglądać taka seria ?? Doszliśmy do wniosku, że całkowita wolność konstrukcji nie wchodzi w grę z kilku powodów. Zgodziliśmy się, że dwa rozwiązania mogły by się sprawdzić :

Seria w której po za względami bezpieczeństwa regulacji podlegała by jedynie masa pojazdu i moc jego silnika.
Minimalna waga 1 tony i maksymalna moc silnika 1000 koni.

Drugą opcją jest współczynnik 1:1, stosunek masy do mocy wynoś 1:1 na jeden kilogram wagi bolidu przypada 1 bhp.

Co sądzicie o tym jakie są waszym zdaniem za, jakie przeciw??

[George]

Do F1 firmy i producentów przyciąga przede wszystkim gigantyczny prestiż i reklama swojej firmy wśród oczu milinów fanów tego sportu, a tego inne niższe serie nie mają. Co do serii, która mogła by konkurować z F1 to na pewno musi być, duża prędkość i więcej akcji w czasie całego wyścigu, a najważniejsze to to, żeby każdy team mógł walczyć o czołowe lokaty, żeby nie można było obstawiać 4 kierowców jak to przeważnie teraz jest w F1

[Wojtek]

Wiadomym jest co przyciąga do F1 producentów, wiadomym jest, że nie od razu Kraków zbudowano.
Pytanie jak powinna wyglądać taka seria, czym różnić się, a co mieć wspólnego by po kilku latach móc rywalizować z F1?
Czy uczestnictwo w jednym wyścigu bolidów napędzanych różnymi typami silników których wspólną cechą jest to, że mają taką samą moc maksymalną może stać się konkurencyjne dla F1??

Czy wspólne ściganie się 400 pięciuset czy nawet 1 tonowych bolidów, których moc jest uzależniona od ich masy może konkurować z F1??

[renegade]

Aaaa. NASCAR? Boze patrzysz i nie grzmisz...

[Wojtek]

A nie wiedziałem, że NASCAR to prędzej z DTM albo WTCC a nie F1

[pawel92setter]

Jeśli jakaś seria miałaby konkurować z F1 musiałaby mieć olbrzyyyymią reklamę. A i tak nie wiem czy to jest możliwe. Pozycja Formuły 1 jest za silna. Chyba, że Bernie by strzelił focha i wyskoczył z tą GP2, ale to są raczej marzenia ściętej głowy. Tylko wtedy mogłyby się utworzyć równoległe serie... Jedna by poszła w stronę zmniejszenia ograniczeń i tam trafiłyby zapewne zespoły fabryczne i ta seria miałaby większy prestiż... ale ja się nie znam

[Wojtek]

A może taka seria open bez jakichkolwiek ograniczeń??

[Anderis]

Jeśli pozwoli się na nieograniczony rozwój bolidów, to gdy seria przyciągnie większe pieniądze, zespoły będą w stanie zbudować tak szybkie pojazdy, że z powodu przeciążeń żaden kierowca nie będzie go w stanie poprowadzić bez utraty przytomności.

[Wojtek]

To zaczną stosować kombinezony kompensacyjne
Jakoś są nie wydaje mi się to możliwe, dla wytrenowanego nawet 9G to nie jakaś wielka sprawa.

[aba]

A może taka seria bez jakichkolwiek ograniczeń??

To już było!!!
O ile nie pamiętacie to nazywało się to Grupa B i wiemy jak się to skończyło. Jeżeli choć na chwilę będzie brak ograniczeń finał będzie taki sam...

Ograniczenie mocy to głupi pomysł. Jeżeli już to ograniczenie pojemności, ilości cylindrów, zaworów itd... kto jest lepszy i bardziej się przyłoży, wyciągnie więcej mocy a to dodatkowe wyzwanie.
Jeżeli jakaś seria miałaby konkurować z F1, musiałaby być jej lustrznym odbiciem, ale być w lepsz ew jakimś szczególe. Innej możliwości niema. Jest wiele serii, podobnych mniej lub bardziej, z pojazdami szybszymi i mocniejszymi, ale żadna jakoś niejest konkurenją dla F1

To zaczną stosować kombinezony kompensacyjne

Weź jeszcze pod uwagę refleks i bezpieczeństwo kierowcy. To w końcu dalej tylko ludzie....

[Wojtek]

Ograniczenie mocy to głupi pomysł. Jeżeli już to ograniczenie pojemności, ilości cylindrów, zaworów itd... kto jest lepszy i bardziej się przyłoży, wyciągnie więcej mocy a to dodatkowe wyzwanie.
Jeżeli jakaś seria miałaby konkurować z F1, musiałaby być jej lustrznym odbiciem, ale być w lepsz ew jakimś szczególe. Innej możliwości niema. Jest wiele serii, podobnych mniej lub bardziej, z pojazdami szybszymi i mocniejszymi, ale żadna jakoś niejest konkurenją dla F1

Czy głupi to nie wiem, z tego co wiem mocmax determinuje prędkość maksymalną. Zróżnicowanie konstrukcji i pojemności zapewni różnorodne przebiegi krzywych momentu obrotowego co może zaowocować większą walką na wyjściach z zakrętów i na krótkich prostych. W obecnej sytuacji nie ma znaczenia na jakim torze się ścigają bo zawsze ci sami walczą o zwycięstwo.
Zróżnicowanie konstrukcji silników może to wszystko wywrócić. Bo poszczególne bolidy będą premiowane tylko w niektórych wyścigach, a w pozostałych będą musiały się napracować na dobrą zdobycz punktową. IMHO w przekroju sezonu może to zwiększyć ilość pretendentów do końcowego sukcesu.

To zaczną stosować kombinezony kompensacyjne

Weź jeszcze pod uwagę refleks i bezpieczeństwo kierowcy. To w końcu dalej tylko ludzie....

A czy nie byłby to kolejny przyczynek do wyłonienia THE BEST OF THE BEST kierowców?

[slipstream]

A czy nie byłby to kolejny przyczynek do wyłonienia THE BEST OF THE BEST kierowców?

Każmy im jeszcze siedzieć na żyletkach a będzie jeszcze bardziej THE BEST OF THE BEST FROM THE BEST. A jakby tak jeszcze kto więcej jaj wysiedzi w bolidzie...

Czy głupi to nie wiem, z tego co wiem mocmax determinuje prędkość maksymalną

Żeby obalić w gruzy tę teorię, to akurat w sportach motorowych prędkość maksymalną dużo bardziej determinuje skrzynia biegów i jej przełożenia.

[Wojtek]

A czy nie byłby to kolejny przyczynek do wyłonienia THE BEST OF THE BEST kierowców?

Każmy im jeszcze siedzieć na żyletkach a będzie jeszcze bardziej THE BEST OF THE BEST FROM THE BEST. A jakby tak jeszcze kto więcej jaj wysiedzi w bolidzie...

Rozumiem, że najlepiej jest nie stawiać żadnych wymagań kierowcom. A tak na serio to IMHO im większe wymagania spełnia kierowca tym chyba jest lepszy??

Czy głupi to nie wiem, z tego co wiem mocmax determinuje prędkość maksymalną

Żeby obalić w gruzy tę teorię, to akurat w sportach motorowych prędkość maksymalną dużo bardziej determinuje skrzynia biegów i jej przełożenia.

Owszem, ale nie możesz powiedzieć, że moc nie ma wpływu na prędkość max.

[slipstream]

Rozumiem, że najlepiej jest nie stawiać żadnych wymagań kierowcom. A tak na serio to IMHO im większe wymagania spełnia kierowca tym chyba jest lepszy??

Ależ oczywiście ze jak najwięcej... szydełkowanie w czasie jazdy, śpiew w rytm przebojów folkowych, recytacja niemieckiej poezji romantycznej.
Czasem by się chciało wymagać od ludzi zdrowego rozsądku, ale to jednak za dużo. Byle więcej - bez pomyślunku nad konsekwencjami a tym bardziej sensem.

[Wojtek]

Chyba się nie zrozumieliśmy, chodzi mi tylko i wyłącznie o skile potrzebne do prowadzenia bolidu. Odporność na przeciążenia, refleks, kondycja, wydolność organizmu. Kierowca znoszący trudy wyścigu lepiej od innych jest cenniejszy od pozostałych, zachowuje więcej sił, może popełniać mniej błędów.

Jeżeli ktoś nie może podołać trudom wyścigu, z różnych powodów to nie jest dobrym kierowcą wyścigowym ( nie chodzi mi o jedno razowy epizod)

I nie chodzi mi o dorzucanie kierowcom dodatkowych zadań jak np szydełkowanie , a jedynie o podnoszenie kwalifikacji,
praca nad ciałem i umysłem by być coraz szybszym.