Chyba najlepsza dotąd relacja, pomjając fakt, że urywa się w połowie wypowiedzi zwycięzcy drugiego wyścigu. Sporo rozmów i informacji "od zaplecza", ciekawie.
Wracając do Krystiana - chłopak znikąd wygrywa z wszystkimi synami swoich ojców. Mam z tego pewną nieelegancką satysfakcję, przyznaję
7:30 - połączenie obrazu z komentarzem - mistrzostwo świata!