Voo napisał(a):Kupiłem to okazjonalne wydawnictwo o Dakarze - tekst to typowe reportażowe pierdu-pierdu, raczej nastawione na czytelników nie zaznajomionych z tematem ale fotki Boneckiego jak zwykle powalają.
Yup, przejrzałem w kiosku i stwierdziłem dokładnie to samo.
Peugeot zdaje się, że osiągnął to co przyświecało im przy projektowaniu 2008DKR - buggy prowadzące się jak WRC. Jeszcze nigdy nie widziałem terenowego RWD, w którym tył by tak mało zarzucało, czasem wręcz wydaje się, że auto jedzie jak typowe 4x4. Strach pomyśleć co by się działo na otwartych przestrzeniach wydm 0_o.
Swoją drogą wycofanie się Chile i Peru zrobiło z tegorocznej trasy Dakaru raczej bardzo długi rajd WRC...
Odnośnie "zmęczenia" obecnym Dakarem. Cóż - zeszłoroczna rywalizacja była naprawdę kosmicznie trudna, a przy tym wyrównana. Przejazd przez Salar de Uyuni, wydmy itp. tym bardziej duma mnie rozpiera, że akurat wtedy Hołek wywalczył podium.
Teraz wiele rzeczy złożyło się w jednej edycji. Pogoda rujnująca plany i trasę, także przez wycofanie się dwóch krajów, jak i po prostu zalanie OSów. Dominacja Peugeota i strach organizatorów po zeszłorocznym Dakarze, kiedy to pomyśleli po OSie na solnisku, że aż przegięli z trudnością i w tym roku nieco uproszczą. W konsekwencji zrobił się z tego nieco serial o Peugeotach bezstresowo przemierzających odcinki składające się głównie w wytyczonych dróg, a nie kompletnych bezdroży. Dobrze, że choć w innych klasach jest zamęt, choć ilość wypadków na motocyklach dobrze opisuje jaka w tym roku jest trasa, czyli twarda i kamienista.