Pewnie niełatwo znaleźć kraje gotowe do ponoszenia kosztów związanych z goszczeniem u siebie rajdu. Nawet biorąc pod uwagę zyski komercyjne z promocji kraju. No bo bądźmy poważni - Namibia? ASO musiałaby zmienić finansową filozofię imprezy
Co do zakończonej edycji to myślę, że była ciekawa. Mimo wszystkich utyskiwań (może częściowo słusznych) to po raz pierwszy w Ameryce nie wygrała niemiecka ekipa w samochodach. Miła dla nas niespodzianka w ciężarówkach. W motocyklach chyba także pewne zaskoczenie bo jednak Price nie był stawiany w pierwszym rzędzie faworytów. Honda znowu nie dała rady i nieobecność Comy jej nie pomogła.
Na minus jak dla mnie występ Polaków i pewne przemyślenia jakie mi się po nim nasuwają. Po części to wynik pecha ale także mam takie wrażenie, że starania Orlenu idą trochę w próżnię. Może nie marketingowo ale sportowo raczej tak. Fajnie, że angażujemy się w Dakar ale na dobrą sprawę nasze największe sukcesy w tej imprezie i tak odnieśli kiedyś zawodnicy nie będący częścią zespołu (wygrana Sonika, 3-miejsca Hołka i Łaskawca). Mam nadzieję, że to taki trochę słabszy, przejściowy rok. Jednak jakichś zaskoczeń w przyszłości może spodziewałbym się tylko po Piątku (dzielnie walczył w tym roku) i Przygońskim. Małysz i Dąbrowski, mający niezły program w sezonie cross-country i na pewno świetne przygotowanie do imprezy chyba po prostu jadą swoje i chyba trudno tu oczekiwać jakiegoś dalszego rozwoju i postępu wyników. Małysz w ogóle trochę kręci się w kółko i będzie ironia jak za rok wyląduje znowu w Toyocie.