"Top Gear"

[slipstream]

Właściwie to nie wiem co chcą zrobić z Eddiego. Jeśli już nie cwaniaka, a taką ciamajdę trochę jak James May. Ogólnie jestem mocno na nie. Suche żarciki z nawiązaniem do poprzedników i co najgorsze można było zrobić, to robić to samo tylko z nowymi facjatami, co z góry było skazane na porażkę i tak to wygląda.

[kwmb]

Z EJ cwaniaka? Ich rozwiązanie było czysto Mayowe, czyli sprytne, ciekawe, techniczne. Cwaniakiem ala Clarkson jest oczywiście Evans, bo dolanie wody to jest czyste cwaniactwo, nie oszukujmy się. Po dwóch odcinkach wygląda to tak:
Evans: Clarkson, ale za bardzo, bardzo, bardzo za bardzo
LeBlanc: Hammond, gość do lubienia przez innych (głównie przez panie), prowadzi lekko celebrycki styl życia, tylko, że nie wyśmiewają go inni prowadzący, a on sam
Schmitz: też taki Hammond, ktoś, kogo masz polubić, z tym, że raczej nie jest skierowana do kobiet, chyba, że mowa o feministkach
Jordan: May, ciamajda, fajtłapa też chyba za bardzo, bo nie wierzę, że ktokolwiek na świecie nie mógłby wpaść na pomysł, że jak wyjeżdżamy SUVem w teren, to włączamy tryb offroad, ale też pomysłowy i zna się na autach (w porównaniu do LeBlanca, który tydzień temu jak mu się rozkraczył trójkołowiec to stanął "i gorzko zapłakał", Jordan próbował coś majstrować przy GLA)
Harris: May, szurnięty na punkcie aut, detali itd., zresztą, polecam pierwszy Extra Gear, widać Maya idealnie. "Problem" jest taki, że akurat Harris jest autentyczny, polecam jego filmiki na YT. BBC, błagam, dajcie mu prowadzić i produkować TG od nowego sezonu, to może będziecie mieli realną konkurencję dla TGT.
Reid: eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeem, Clarkson? Ciężko ocenić na podstawie EG tylko, ale matematyka tak mówi + fakt prowadzenia EG może mieć jakiś wpływ na to, ciężko cokolwiek o nim powiedzieć, robi lepsze wywiady jak Evans.

Żarty w TG były w większości żałosne, biedny Evans, który "z wrażenia z McLarenów" trafił na łóżko szpitalne, łojej, wyśmiewanie silnika u Jordana, SUPERŚMIESZNY ŻART jak LeBlanc ze swoim pasażerem spali w namiocie i rano rozmawiają o delikatnej skórze drugiego, ha, ha, ha, nie. Evans już nie miał tak wkurzających zmian tonacji głosu (no, może za wyjątkiem tego przy 666). A powtórzenie już drugi raz z rzędu "błędu" z "And on that bombshell" tylko ukazuje jakieś kompleksy autorów. In plus zdecydowanie Button, który chyba chciał wysłać wiadomość BBC, że jak już skończy karierę, to chce tu pracować (jedzie bokiem i gada o tapicerce, urodzony prowadzący TG). In minus, i to cholernie mocno, to, że pozbyli się kilku rzeczy, które mogły zostać i powinny. Dlaczego już nie ma ludzi w białych fartuchach?! Czemu nie ma złotych kopert?! Z jakiego powodu nie pojawił się południowoafrykański kuzyn Stiga, który robiłby referencyjne czasy? GDZIE SĄ NEWSY?!?!?!?!?!?! A te wywiady, boże... To nie są już wywiady, to są zawody w to, kto poda najzaje****sze auto do danej kategorii.

Extra Gear natomiast wygląda jak próba ocieplania wizerunku Evansa, bo pokazali materiał jak płacze w McLarenie F1 (taka uwaga, to, co puścili w EG, nawet z tym "płaczem" było duuuuuuuuuuużo lepsze od tego, co w TG) połączona z okrążeniem Reida lub Harrisa w jakimś aucie związanym z głównym programem oraz promowaniem standupu brytyjskiego przez wywiady, które są podobne do tych z TG, ale chyba lepsze. Natomiast, chciałbym wiedzieć co za tuman robił materiał o Harrisie na Nordschleife. Jechał on P4/5 od Glickenhausa, czyli starym autem. Opisywał on je itd. Gdy pokazywano ujęcia z toru natomiast, to 2 razy (czyli 100%) był pokazany SCG 003, czyli nowe auto, które różni się wyglądem zdecydowanie. Ale dla twórcy materiału, to dwa takie same auta.

Ja nie wiem, jak ja wytrzymam oglądanie tego...

[TommyYse]

W UK spadek o milion względem ostatniego odcinka z Trio, Evans liczył na 5 mln, jest 4.6.

I to jeszcze pewnie jest 2 razy więcej niż normalnie ludzie będą oglądać, bo to pierwszy odcinek był to z ciekawości wszyscy patrzyli co to wyszło

"2 odcinek nowego Top Gear zgromadził przed telewizorami zaledwie 2,80 mln widzów, a to oznacza, że 1,5 mln Brytyjczyków najzwyczajniej w świecie odpuściło sobie oglądanie programu.

Na koniec porównanie. 1. odcinek Top Gear w 2015 roku oglądało 5,34 mln widzów, a 2. epizod – 5,28 mln. A to oznacza, że Top Gear w ciągu roku stracił blisko 2,5 mln widzów."


http://naekranie.pl/aktualnosci/top-gear-ogromny-spadek-ogladalnosci-w-2-odcinku-877746

Teraz pytanie jak bardzo jeszcze pójdzie w dół.

[kwmb]

Wejdź na Twittera Evansa, który wrzeszczy, że nadal królują, bo dodaje wyniki z iPlayera i ilość nagrań. Niech poda w takim w razie dane z iPlayera odcinków z S22

[kwmb]

Pierwszy odcinek, po którym nie chciałem rzygać jak Evans po jeździe Audi R8 na Laguna Seca
Evans był nawet spoko w swoim materiale i uznałem, że no w sumie się nadaje. Dopóki nie nadszedł czas materiałów z Harrisem i Reidem.

Drogie BBC,
mając do dyspozycji tych dwóch, wspaniałych znawców samochodów, ludzi, dla których jest to prawdziwa pasja, a zarazem frajda, którzy wiedzą, jak tworzyć materiały o samochodach, mając jeszcze Sabine Schmitz na pokładzie i podstarzałego Eddiego Jordana, który daje sobie radę (ostateczny werdykt za tydzień, bo wtedy będzie jego samodzielny materiał), na głównych prowadzących dajecie Evansa i LeBlanca, którzy są spoko, ale nie aż tak dobrzy jak reszta? W dodatku, obstawiam, że ich płacami moglibyście obdarzyć całą tą czwórkę.
Po co przepłacać, kochane BBC, po co?

[slipstream]

Komuś jednak w BBC brakło odwagi żeby zmienić formułę programu, co zresztą było najlepszym rozwiązaniem, ale tego nie zrobili. Jednak tak bardzo chcieli dalej ciągnąc wątek rozrywkowy, stąd Evans i LeBlanc jako "frontrunnerzy" zamiast mieć jaja i zdecydować żeby robić jednak zupełnie inny program motoryzacyjny w oparciu o Harrisa i Reida.

Niby nowe TopGear, a jednak cień "chcemy być jak poprzednicy" kłądzie się mocno, co jest z góry skazane na porażkę i co się dzieje,

[kwmb]

http://topgearonline.pl/chris-evans-bedzie-odgrywal-mniej-wazna-role-w-top-gear,5769.html

Moje modły zostały wysłuchane

[kwmb]

Moje modły NIE zostały wysłuchane, dalej Evans i LeBlanc grali pierwsze skrzypce, ale...

mój Boże, jak to dobrze, że Clarkson walnął tego producenta. TG 2016 jest w tym momencie fenomenalny, jeżeli będziemy go rozpatrywać pod kątem nowego programu. Oczywiście, jest trochę zżynania z poprzedników (auta [w teorii] vs pociąg, skąd to znam), Evans jest wkurzający (chyba najbardziej parsknąłem śmiechem, jak mówił, że Jordan jest najbardziej irytującym go człowiekiem na świecie), wszyscy kochają się wręcz aż przesadnie, a jak widzę Schmitz i też jak jest czasem traktowana, także przez scenariusz, to się zastanawiam czemu jeszcze żadna organizacja feministyczna nie wystosowała protestu. Jednakże, Schmitz, Jordan, Reid i Harris są tak fantastyczni, że aż trudno to opisać. Harris robi, to co umie najbardziej, segmenty z Reidem są pomysłowe, jego styl mówienia typu: "typowy młody czarnoskóry z raperskich rejonów" jest fajny, luzacki, a zarazem jego materiały są też ciekawe pod względem technikaliów. Schmitz i Jordan robią znakomitą robotę jako ci, co się znają, ale też mają zabawiać (chociaż jak usłyszałem, że dla Sabine głównym argumentem do kupna auta były felgi, to zrobiłem facepalma). Patrzenie na Eddiego bawiącego się w pociągu było równie przyjemne jak wszystkie przygody starej trójki, może dlatego, że też jest panem w średnim wieku.

Tak więc, Top Gear w tej formule się sprawdza.

Tylko niech wywalą Evansa i będzie cudmiód.

[Karol24]

Oni już nagrali cały sezon, więc wiele nie mogą już zmienić. Najwyżej jakieś drobne rzeczy w montażu. Na większe zmiany przyjdzie czas przed kolejnym sezonem.

[exxxile]

kwmb, są dobre wieści... Chris Evans ogłosił, że odchodzi po jednym sezonie. Nie wiem czy mówiło się o tym wcześniej, ale ponoć LeBlanc postawił BBC ultimatum - albo on, albo Evans. Czyli pomijając ogromną krytykę nowej odsłony TG, dodatkowym problemem były jakieś ostre awantury wewnątrz ekipy (co też pewnie w jakimś stopniu miało wpływ na program, bo jak nie ma chemii to widać gołym okiem).

[kwmb]

Wiem, wiem, po prostu za dużo mnie tu było w tym temacie

Od samego początku było mówione, że relacje między nimi były "chłodne". A innym powodem może być to, że policja prowadzi śledztwo w sprawie Evansa, bo w latach '90 miał na planie telewizyjnym molestować kobiety...

[slipstream]

Trochę wychodzi hipokryzja BBC. Jak Klakson rzucił się na producenta za zimny posiłek to BBC głośno mówiło o poszanowaniu się w pracy i wysokich standardach. I to Jeremy zrobił raz za tyle lat pracy w programie. Tajemnicą poliszynela natomiast jest że to Evans traktował wszystkich członków ekipy z wyższością i niemal pogardą bo miał się za niewiadoma kogo i jak wielkiego zbawcę. Chyba nawet była jakaś producentka która z tego powodu odeszła.

Nie chciałbym tu snuć teorii spiskowych, ale jak dla mnie wychodzi na to, że po prostu chcieli się pozbyć Clarkssona i zrobili to przy pierwszej okazji. Tylko nie przewidzieli że pociągnie on za sobą resztę ekipy i aż tylu w związku z tym widzów. No bo sorry, wracają do tego nieszczęsnego cateringu, nie chodziło przecież o złote sztućce jakie wymagałby sobie Jeremy a których nie dostał tylko zwykły obiad po całym dniu zdjęciowym. Po takiej akcji w pracy jak dla mnie za pierwszym razem to się co najwyżej grozi palcem, daje jakąś karę regulaminową i mówi że jeszcze raz i będzie gorzej, a nie od razu wywala. No chyba że właśnie chciało się bardzo kogoś wylać...

[Duif]

Temat już trochę umarł, wiadomo z jakiego względu.
Jednak 24 seria to dobry moment na wznowienie rozmów na ten temat.

LeBlanc, Harris i Reid jako trójca sprawdza się naprawdę świetnie. Chemia pomiędzy nimi jest widoczna, dialogi są w miarę świeże. Pomysły na odcinki również. Ogląda się to naprawdę super - powiedziałbym, że lepiej niż końcowe odcinki starego top gear. Powróciłem do oglądania TG od tego sezonu i wydaje się, że zostanę na dłużej

[kwmb]

Jest nieźle, ale na jaką cholerę tak rozciągają te wywiady