Skoro top gear czy the grand tour mają swoje tematy, to wypada aby serial o królowej motosportu również posiadał oddzielny wątek, bo myślę że zasługuje nie tylko z tego powodu że nawiązuje do tematyki forum, ale głównie dlatego że, subiektywnie, jest to dobry program.
Osobiście uważam że netflixowi nie za bardzo idzie jeśli chodzi o seriale własnej produkcji, ale pokazanie f1 od kuchni i tej najciekawszej strony, samych kierowcow i ich walki o pozycję w f1, już nawet nie na torze, ale o utrzymanie sie w elicie, że to wyszło świetnie.
Jestem nawet zaskoczony, że temat nie powstał wcześniej, no ale widać że ruch na forum widocznie sie skurczył i nie było komu rozpocząć dyskusji o jakże pasjonującym serialu , który mnie osobiście na nowo zaczął przyciągać do GP.
Lata lecą, seryjnie zdobywane tytuły WDC najpierw Vettela a potem Hamiltona nie wzbudzały już tyle ognia chyba u nikogo oprócz najwierniejszych fanów Niemca i Brytyjczyka więc z zainteresowaniem obejrzałem co działo się w ciągu ostatnich dwóch sezonów i jacy kierowcy zastąpili stara gwardię.
I muszę przyznać że netflixowi udało się zrobić znakomitą produkcję, nawet jeśli jest tam dużo uproszczeń i dróg na skróty miedzy przedstawieniem jakichś wydarzeń i ich skutkami.
To co jest najlepsze, to ukazanie szefów teamów i kierowców takimi, jakimi nie widać ich w czasie prowadzenia bolidu i celebrowania podium, czy zarządzania strategią.
Dwa sezony "Jazdy o życie" są pełne smaczków z życia padoku, animozji i ich genezy między kierowcami i menedżerami. Kto nie oglądał jeszcze, temu szczerze polecam nadrobić zaległości.