Robert Kubica w F1 od 2019 - dyskusja ogólna

[idylla]

Ja bym chetnie zobaczyl kub w fabryce. Podstawowego w f1 chyba mozna juz ostatecznie na polke wpomnien odlozyc.
Edit: Tyle, że nie wiem jak pogodzić starty w fabryce z jazdą na rezerwie. Żeby nie wyszedł konflikt interesów jak w tym sezonie i nie skończyło się znowu prywatnym teamem bo to kompletnie bez sensu.

[patgaw]

idylla przeciez post wyzej masz napisane ze funkcja w f1 ma byc podporzadkowana

[exxxile]

@idylla w fabryce czego?

Jeżeli dobrze rozumiem, aktualne plotki mówią o utworzeniu prywatnego zespołu, którego członkami ze sponsoringiem Orlenu zostaliby Kubica i Kajto. Jak mniemam, chodziłoby o wymienne starty w najwyższej klasie WRC, a samochód miałby być wzięty od Hyundaia. Oczywiście część tych opcji może być zmienna, ale sensowny zespół (mam tu na myśli zatrudnienie ludzi, którzy wiedzą jak serwisować rajdówkę, czy chłopa z doświadczeniem jeżeli chodzi o ogarnianie kwestii typu opony itd.) na takiej zasadzie to pod względem sportowym myślę o wiele ciekawsza opcja niż wkładanie milionów w tytularnego Alfy. Już nie mówiąc o opcji, w której równolegle w dwóch samochodach startowaliby Kubica i Kajto, bo to brzmi jak mokry sen niemalże.

Co do tej fabryki, nie chcę krytykować w tym poście Kubicy - każdy z nas podejmuje w życiu decyzje, i niejeden ma chęć zagrać pokerowo. RK wg wielu doniesień miał w 2013 roku na fabrykę w DTM, ale wówczas raczej wyrażał się z pobłażaniem o tej serii. Później, również wg doniesień, bo kontraktu nie widziałem, mógł jeździć w rajdach fabrycznym Citroenem, na to również się nie zdecydował. Być może była to kwestia konfliktu interesów jeżeli chodzi o sponsorów - natomiast w M-Sporcie też mimo wszystko nawet tuż po zdobyciu mistrzostwa WRC-2 kierowcą fabrycznym nie został. Z plusów, ostatecznie dokonał wielkiego osiągnięcia, jakim był powrót do Formuły 1. Z minusów, lata minęły, i Kubica ani w upadającym DTM, ani w rajdach nie jest w tym momencie kandydatem do fabrycznych zespołów. Za to w rajdach myślę RK może wiele jeszcze osiągnąć - tylko wydaje mi się, że przydałaby się tutaj zmiana myślenia. Po pierwsze, pełne zaangażowanie w rajdy, po drugie, choćby dowożenie wyników i nie rozbijanie samochodów z taką regularnością jak wcześniej, bo tego się w którymś momencie od zwłaszcza doświadczonego kierowcy oczekuje. Tempo miał wtedy i myślę tak samo miałby teraz, tylko właśnie w rajdach też nie chodzi wyłącznie o jazdę w trybie flat out.

[kamilg]

RK wg wielu doniesień miał w 2013 roku na fabrykę w DTM, ale wówczas raczej wyrażał się z pobłażaniem o tej serii.

No tylko wtedy nie chodziło o to, że Kubica traktował DTM "pobłażliwie", tylko on nie chciał wracać w tamtym momencie na tor. Mówił o tym kilka/naście razy w ostatnich latach, że to nie był moment na powrót na tor, bo zbytnio go bolała utrata F1 i chciał czegoś nowego spróbować. Czy to był czy nie, to niech już każdy sam oceni.

Później, również wg doniesień, bo kontraktu nie widziałem, mógł jeździć w rajdach fabrycznym Citroenem, na to również się nie zdecydował.

Gdyby Baran nie zostawił Kubicy na lodzie w tamtym momencie, to prawdopodobnie byłoby tak jak piszesz - Kubica jeździłby w fabrycznym Citroenie. No ale wyszło jak wyszło, czasu na podjęcie decyzji było mało a jak sam Robert mówił - nie chciał w to wchodzić nie wiedząc kogo będzie miał za pilota.

Ogólnie to patrząc z perspektywy czasu to cały ten powrót Roberta w kilku ważnych momentach został koncertowo niestety spieprzony. Wiadomo, że łatwo się mówi patrząc na to z boku i już po czasie, ale mimo wszystko można było to ugryźć zupełnie inaczej i zdecydowanie lepiej. Czego mogło zabraknąć? Myślę, że jakiegoś sensownego i ogarniętego menadżera/ów.

[exxxile]

Baran wystawił RK przed występem w UK w WRC i to było bardzo kiepskie, niemniej później chyba jednak o sponsorów się to rozbiło i konflikt Totalu z Lotosem. Generalnie tak jak piszesz, pewne sprawy mogły potoczyć się zupełnie inaczej, ale tak wyszło i tyle. Być może gdyby RK związał się wtedy z fabryką miałby sukcesy w WRC, ale nie zobaczylibyśmy go już w F1. Nie ma co żałować, natomiast teraz raczej jednak żadna fabryka nie będzie Kubicy nawet rozważać. Za to jeżeli padnie decyzja, że rajdy to jest kierunek, to myślę tam jest sporo do ugrania, tylko należałoby wejść w to z pokorą i zbudować plan, bo wcześniej nawet w samych rajdach zdarzały się takie działania na łapu capu. Przykładem myślę sezon, w którym Robert postanowił jeździć w WRC z własnym zespołem, tam zdecydowanie zabrakło ogarniętego menedżera.

[idylla]

W fabryce w sensie, najnowszej specyfikacji, takiej jak inne , a nie samochodem z zeszlego sezonu z ulepszeniami I z w pelni profesjonalnym teamem ludzi. Pewnie kwestia gotowki wylozonej przez sponsora I da sie to zrealizowac. Jezeli mialby byc to projekt realizowany na podobnych zasadach jak tegoroczny dtm, to moze lepiej sobie darowac? Szklem tylek da sie co prawda utrzec, ale boli w trakcie I potem.

[rno2]

[idylla]

Z punktu widzenia KUB to warto byłoby za to zapłacić więcej niż za sezon z Alfą i DTM razem wzięte

[tomek evo]

Ja widzę to tak. W 2021 roku starty w wybranych rajdach i zbieranie doświadczenia w prywatnym zespole Orlenu/Lotosu wspólnie/wymiennie z Kajto (co ma sens i pilot ten sam mógł by być) i zbieranie doświadczenia. Auto w specyfikacji fabrycznej a jak nie to prawie fabrycznej i doświadczona ekipa mechaników. Drogo ale Orlen/Lotos na to stać i markertinowo fajnie to wygląda. Jednocześnie rezerwa w Alfie ale obecność tylko na wybranych GP. Oczywiście zagwarantowane ileś piątków i testów. Orlen jako sponsor tytularny powinien to sobie zagwarantować w umowie. W trakcie sezonu działanie na 2 fronty - z jednej strony badanie możliwości powrotu w roli kierowcy podstawowego do F1. Mało realne ale nie niemożliwe. Kimi nie będzie jeździł wiecznie i chyba po 2021 ostatecznie da sobie spokój. W tym prawdopodobnie gdyby była emerytura to RK by za niego wskoczył ale Kimi miał ponoć opcję przedłużenia w umowie a poz tym jest też udziałowcem i cieszy się zaufaniem zespołu. Jak go zabraknie teoretycznie 1 fotel do obsadzenia. Orlen jak dalej będzie zainteresowany projektem F1 to powinien mieć coś na ten temat do powiedzenia. Za GIO wejdzie Shwartzmann po zdobyciu Misia w F2. Dla mnie większy talent od Micka. Na miejscu zespołu to postarał bym się o sprawdzenia RK na tle swoich podstawowych.
Na drugim froncie zbieranie doświadczenia w aktualnym cyklu WRC i przygotowywanie się do pełnego cyklu w 2022 roku. auto na 2022 musi być topowe i obsługa też. Tylko wtedy można walczyć z czołówką. W tym celu należy nawiązać bliska współpracą z zespołem fabrycznym. Trudny temat ale pieniądze otwierają wiele drzwi. A rajdy są bez porównania tańsze od F1.
Teoretycznie Orlen może postawić taki warunek pozostania w F1, że RK wskakuje na podstawowego w 2022. Jak nie to cały budżet lądują w projekt rajdowy. A z tymi środkami w Rajdach można bardzo dużo. Dwa lata sponsoringu w F1 i tak już Orlenowi sporo pomoże wizerunkowo i pod kątem globalnej rozpoznawalności. Przenosiny do rajdów mogą być dobrym pomysłem ale projekt powinien mieć ręce i nogi i nie może być prowizorek jak w tym roku w DTM.

[idylla]

Nie wiem czy Orlen moze stawiac jakiekolwiek warunki, raczej nie przy takim wkładzie.Żeby mieć coś do powiedzenia to trzeba wybulić, a plotka dotycząca tego sezonu głosiła, że wyszło tanio, a nawet bardzo tanio. W mojej opinii na więcej( znacząco) ich nie stać albo inaczej, nie będzie na to przyzwolenia,tym bardziej gdyby chcieli zaangażowac się dodatkowo profesjonalnie w WRC

[tomek evo]

Nie znam konkretnych sum ale z tego co się pojawiało w mediach wynikało, że nie są wcale takie małe. Być może za małe aby stawiać warunki ale też z pewnością znaczące dla Alfy Romeo Sauber. Z tym przyzwoleniem to może być prawda ale to będzie zależało od tego jak mocno wejdą w program WRC.

[feels3]

Jak długo będziecie jeszcze obsadzać Kubicę w F1? Jest jakaś granica? Pytam z ciekawości bo nie bardzo rozumiem po co miałby tam iść. Jego czas już minął w F1 niestety, a młodzi gniewni i głodni sukcesu czekają na swoją szansę. Czas na inne serie.

[tomek evo]

Myślę, że RK jeszcze mógł by sporo F1 pokazać a przede wszystkim udowodnić, że ten sezon z Williamsem to była pomyłka. Idąc tym tokiem to tym bardziej niezrozumiałe jest po co wraca Alonso, który jest od Kubicy starszy a ma 2 tytuły. Vettel też niewiele młodszy z 4 tytułami a nadal chce się ścigać, choć może więcej stracić niż zyskać. O Kimim nie wspominając. Lewis też jest od Roberta pół roku młodszy. Oni wszyscy jednak mieli możliwość w ostatnich latach pokazać co są warci (może z wyjątkiem Alonso) a RK niestety nie bo to co go spotkało z Williamsem to nieporozumienie.
Poza tym nikt nie obsadza Kubicy tylko analizuje czy są w ogóle takie opcje. Chyba każdy sobie zdaje sprawę, że powrót do roli kierowcy podstawowego jest mało prawdopodobny i będzie o to bardzo trudno. Czy jednak jest to już sprawa definitywnie zamknięta? Tego pewnie sam RK w tej chwili nie wie. Ja jako jego kibic bym chciał aby miał szansę przejeździć nawet jeden normalny sezon w normalnym zespole.

[feels3]

Nie chodzi o wiek, Kubica z tych czy innych względów był w stanie wrócić tylko na tyły stawki. Wrócić dla samego powrotu? No dobrze, udało się, brawa dostał na stojąco, ale co dalej? Po majstra? Po dobre wyniki chociaż? Do tego trzeba topowego zespołu, a te myślą perspektywicznie zerkając na młodych, Kubica jest na ostatniej prostej w kwestii potencjalnej topowej formy, a nazwisko...Alonso czy Hamilton znaczą dużo więcej, są mistrzami chociażby z tego powodu, a nie materiałem na mistrza jak kiedyś Kubica. Mi tam się przykro patrzy jak on siedzi na "rezerwie" . Ciekawe czy chociaż jego to cieszy, wątpie.

Mi to generalnie wygląda jak zaciekła walka o fajną laskę z którą miał plany przed wypadkiem, ale wyszło jak wyszło i się rozstali. Walczył, walczył no są znowu razem, buziaka dostał, ale chemii brak i teraz w sumie nie wiadomo co robić Ani on młody i bogaty, ani ona już nie taka piękna Dzieci z tego nie będzie.

[exxxile]

Myślę, że RK jeszcze mógł by sporo F1 pokazać a przede wszystkim udowodnić, że ten sezon z Williamsem to była pomyłka. Idąc tym tokiem to tym bardziej niezrozumiałe jest po co wraca Alonso, który jest od Kubicy starszy a ma 2 tytuły. Vettel też niewiele młodszy z 4 tytułami a nadal chce się ścigać, choć może więcej stracić niż zyskać. O Kimim nie wspominając. Lewis też jest od Roberta pół roku młodszy. Oni wszyscy jednak mieli możliwość w ostatnich latach pokazać co są warci (może z wyjątkiem Alonso) a RK niestety nie bo to co go spotkało z Williamsem to nieporozumienie.

Idąc tym tokiem to faktycznie niezrozumiałe, ale też niezrozumiały dla mnie jest po prostu ten tok, i może warto go zmienić. Ci kierowcy to regularni zawodnicy F1, poza Alonso, ale od Kubicy odróżniają go zaledwie dwa lata przerwy i ciągła aktywność w motosporcie na najwyższym poziomie. RK niestety karierę w F1 pogrzebał wcześniej niż przez "nieporozumienie" z Williamsem. W F1 może i mógłby coś jeszcze pokazać, ale nie w czołowym zespole - bo i Alonso, i Kimi, i Vettel też raczej już jako weterani nie są pożądani przez czołowe zespoły (czyt. Mercedesa i Red Bulla). Jeżdżą, bo jeżdżą, bo lubią, bo to ich hobby albo wyzwanie. Lewis to inny temat, zwycięskie składu się (zazwyczaj) nie zmienia, prędzej on odejdzie z Merca niż Merc miałby zrezygnować z jego usług. W takim charakterze jak Vettel czy Raikkonen pojeździć pewnie mógłby i Robert w przysłowiowym Sauberze, życzę mu tego, ale w przyszłości jeżeli zwolni się miejsce w czołówce, to jestem przekonany, że każdy zespół postawi na kierowcę młodszego i bardziej perspektywicznego. Także KARIERY to już w F1 nie będzie, przy jakimś bardzo szczęśliwym splocie okoliczności może jeszcze epizod. Ale na ten moment uważam, że jeżeli Raikkonen pójdzie na emeryturę, to Alfa prędzej sięgnie po takiego Schwartzmanna niż po Kubicę, także napalanie się na ten fotel w 2022 to jest, no, po prostu napalanie i niewiele za tym stoi argumentów.