cravenciak napisał(a):„To również prawdopodobnie wynagradza Kubicy ubiegłoroczny sezon, w którym został upokorzony przez najgorszego Williamsa w historii. Musiał walczyć o przedostatnie miejsce w tabeli z George Russellem, młodym człowiekiem, któremu nie wystarczyło talentu by pokonać w tabeli kierowcę jeżdżącego jedną ręką i który potrzebował całej „pomocy” zespołu by pokazać Toto Wolffowi, że nie „namaścił” niewłaściwego człowieka”.
Strasznie ten dziennikarz nieprzychylny Russellowi. Czy racjonalnym jest oczekiwać od jakiegokolwiek kierowcy w stawce, że ma zapunktować w czymś takim jak FW42? Nie oszukujmy się, to co się stało na Hockenheim w zeszłym roku to było istne
perfect storm czołówki i środka stawki okraszone dyskwalifikacją Alfy. FW42 był beznadziejny w gorących i zimnych warunkach, na sucho i w deszczu, na każdym typie torów. Czy uczciwe jest pisanie, że Russell nie pobił jednego punktu Kubicy przez brak talentu? Mam poważne wątpliwości.
I like my sugar with coffee and cream.