He, he - pewnie bede wyjatkiem, ale Robert byl co najmniej dretwy. Pytania, ktore byly zadawane na samym poczatku byly typowymi pytaniami, na ktore powinien odpowiedziec, a nie odburknac jak obrazony dzieciak lub cwaniaczek.
Z paska na ekranie mozna bylo wyczytac, ze wywiad jest przeprowadzony dzieki sponsorowi BMW (Intel?). Wydaje mi sie ze dosc szybko kierownictwo BMW pogada z RK i odpowiednio go podkreci, bo Robert ewidentnie lekcewazy swoje obowiazki! Pomijam, ze lekcewazy kibicow (!) - a to sie na pewno nie bedzie sie BMW podobalo.
Odpowiedzi w stylu, ze "mu jest obojetne czy..." na pewno nie wplywaja korzystnie na jego wizerunek, a to sie przeklada na wizerunek firmy.
Oczywiscie za chwile pojawia sie glosy oburzenia, ale taka jest prawda i ja tak to odczuwam.
Nie raz sie juz zdarzylo, ze potencjalnie lepszy kierowca wylecial, bo nie pasowal do linii lansowanej przez ekipe. Robert musi byc bardziej "medialny", bo za to mu placa.
Wydaje mi sie tez, ze jest to juz przeszlosc, bo wywiad byl nagrany z 1,5 miesiaca temu i od tego czasu Robert stal sie bardziej komunikatywny co mozna bylo uslyszec przed GP Brazyli.
I jeszcze jedna rzecz. Chyba wazniejsza niz sam wywiad.
Robert bardzo czesto i dobitnie podkreslal, ze nikt (poza rodzicami) nigdy mu nie pomagal i nie ma komu dziekowac.
Jak to sie ma do wypowiedzi przedstawiciela np. Alianz PL, ktora mozna bylo wysluchac w niedziele w tym dziwnym bloku o 17?
Moze ma ktos wiecej informacji?
- Wiesiek - co glosowal juz 103 razy (i jeszcze ma troche czasu
) w znanej, a jeszcze nie zakonczonej ankiecie.