Strona 6 z 6

PostNapisane: Cz lis 09, 2006 20:35
przez Memphis
RENO napisał(a):Ciekawy fragment, mam pytanie tylko czy to jakies poważne pismo napisało czy brukowce


Niestety Super Express :-?

Robert w McLarenie

PostNapisane: Pt gru 22, 2006 23:22
przez terry89
Niee prawdziwa informacja ale pomażyć można:D:D:D

PostNapisane: Wt lip 24, 2007 13:50
przez Maximus
Myślę, że można pospekulować co by się stało, gdyby Lewis zdobył mistrzostwo, a obrażony Alonso chciał odejść z zespołu.

Faktem jest, że Dennis broniłby zębami takiej ekipy jak teraz .
Gdyby jednak Fernando chciałby odejść to pewnie szukałby posady w którymś z trzech czołowych teamów.

Ferrari- Massa wtopił się w ten team i pewnie nie chciałby odejść (poza tym on nie pasuje, głównie psychologicznie, do McLarena); Kimi nie będzie chciał wrócić do Rona, a Ron też raczej nie marzy o jego powrocie, zwłaszcza po tym jak Kimi obsmarował jego team po odejściu.

Tak więc droga Alonso do Ferrari jest raczej zamknięta.

Pozostaje chyba tylko wymiana z jednym z kierowców BMW. „Nikt” Heidfeld nie potrafi i nie lubi się promować, a McLarenowi potrzebna jest raczej gwiazda. Poza tym nie ma pewności co do jego formy w innej ekipie. Tak więc może nasz Robert??

Przeciw:

1. Dennis nie uważa, zdaje się, Kubicy za wielki talent.

2. Robert także (na razie) nie jest gwiazdą, ale ma wszystko co potrzeba, żeby nią zostać.

3. Ron może nie chcieć ryzykować tak znacznego odmładzania zespołu (chociaż... patrz na dole pkt.4).

Za:

1. Lewis i Robert dobrze się znają, lubią się i może uniknęliby podobnych konfliktów jak ten Hamiltona z Alonso.

2. Obaj kierowcy to potencjalni mistrzowie.

3. Styl jazdy Kubicy jest podobny do Fernando, więc nie trzeba specjalnie zmieniać bolidu.

4. ... w razie zdobycia tytułu przez Lewisa ryzyko, przynajmniej w przypadku jednego kierowcy jest mniejsze).

Pozostaje tylko kwestia umów zawartych między kierowcami a zespołami, ale może wymiana jest możliwa.

PostNapisane: Wt lip 24, 2007 14:41
przez stren
styl jazdy każdego kierowcy jest podobny ze względu na opony. Nie trzeba by zmieniać bolidu :???: o czym ty w ogóle mówisz ?

PostNapisane: Wt lip 24, 2007 14:47
przez Maximus
Mam na myśli przyzwyczajenia i preferencje kierowców, co do ustawień bolidu w perspektywie np. sposobu pokonywania zakrętów.

PostNapisane: Wt lip 24, 2007 16:45
przez Jędruś
Tak, zgadza się . Alonso ma specyficzny styl pokonywania zakrętów, podobny jak Kubica.

PostNapisane: Wt lip 24, 2007 16:58
przez stren
chyba wam się sezony pomyliły

PostNapisane: Wt lip 24, 2007 18:10
przez Darth ZajceV
stren napisał(a):chyba wam się sezony pomyliły


To kolega chyba nie jest dostatecznie w temacie. Każdy kierowca jeździ inaczej, Kubica i Alonso są znani z ostrej jazdy, inaczej wchodzą i wychodzą z zakrętów niż np. Hamilton, który jeździ bardziej spokojnie (płynniej, nie tak ostro jak Alonso).

Kubica z McLarenie? Teraz by to było dobre, ale Maki mają nie pewną sytuacje bo nie wiadomo co w czwartek orzeknie FIA. Z resztą Kubica by na pewno w Maku był drugim kierowcom. Lepiej by mu było u czerwonych.

PostNapisane: Wt lip 24, 2007 18:20
przez stren
Darth ZajceV napisał(a):
stren napisał(a):chyba wam się sezony pomyliły


To kolega chyba nie jest dostatecznie w temacie. Każdy kierowca jeździ inaczej, Kubica i Alonso są znani z ostrej jazdy, inaczej wchodzą i wychodzą z zakrętów niż np. Hamilton, który jeździ bardziej spokojnie (płynniej, nie tak ostro jak Alonso).

Kubica z McLarenie? Teraz by to było dobre, ale Maki mają nie pewną sytuacje bo nie wiadomo co w czwartek orzeknie FIA. Z resztą Kubica by na pewno w Maku był drugim kierowcom. Lepiej by mu było u czerwonych.


chyba jednak kolega, bo od kiedy nie ma Michellina, chłopaki musieli zmienić styl. Jakby jeździli agresywnie to by z toru wypadali, bo tak jest zbudowana opona Bridgestone (nie wytrzymuje obciążeń na bokach)

PostNapisane: Wt lip 24, 2007 19:16
przez kamil.pl5
Darth ZajceV napisał(a):Z resztą Kubica by na pewno w Maku był drugim kierowcom. Lepiej by mu było u czerwonych.


No nie przesadzajmy, a w Ferrari był by pierwszym kierowcą teamu ?? :o Według mnie w tym sezonie lepiej niż w BMW nigdzie by nie miał....

PostNapisane: Wt lip 24, 2007 19:19
przez gregoff
stren napisał(a):styl jazdy każdego kierowcy jest podobny ze względu na opony. Nie trzeba by zmieniać bolidu :???: o czym ty w ogóle mówisz ?


Raczej tobie. Przecież każdy bolid jest budowany od podstaw więc się zmienia jego charakterystyka pod wpływem kierowców. Więc nawet jeśli opony są te same to bolidy różne w prowadzeniu i tego nie przeskoczysz.

EDIT
Kończmy ten offtop...

PostNapisane: Wt lip 24, 2007 19:22
przez Pieczar
Chcielibyście teraz Kubicę w Mclarenie?? Po co, żeby był giermkiem Hammiego, tak jak Barrichello w Ferrari? Mclaren teraz, jeżeli Alonso odejdzie, zatrudni pewnie kogoś, kto zgodzi się na bycie tym drugim. Jeżeli Alonso, który jest dwukrotnym mistrzem świata, jest praktycznie olewany przez zespół, to co dopiero by było z Kubicą. Osobiście też bym nie chciał Ferdka w BMW - lepiej żeby miał kogoś takiego jak Heidfeld, czyli rzemieślnika a nie gościa walczącego o tytuł. Kubica już nieraz udowodnił, że potrafi go pokonać i albo się Nickuś uspokoi, albo Mario się go pozbędzie. Z Alonsem mogłyby być znowu konflikty.

PostNapisane: Wt lip 24, 2007 20:54
przez Ralph1537
no tak ale kubica nigdy by nie wylecial z tory przez alonso a przez heidfelda tak i jesli nie wylecial to mial uszkodzony samochód

PostNapisane: Wt lip 24, 2007 21:17
przez Barti
Ralph1537 napisał(a):no tak ale kubica nigdy by nie wylecial z tory przez alonso a przez heidfelda tak i jesli nie wylecial to mial uszkodzony samochód
no nie wiem Capitanowi Alonso już nie raz puszczały nerwy :)
Kubica w BMW oficjalnie nie jest kierowcą nr.1 lecz rzeczywistość jest inna i zdał sobie z tego sprawę Heidfeld wyładowując się podczas wyścigu. Kubica ma długoterminowy kontrakt i nie puszczą go nigdzie indziej ;) Wszyscy wielcy F1 podkreślają że Kubica to przyszłość F1 i na razie się nie mylą. Kubica szybko teamu nie zmieni zwłaszcza że BMW w tym sezonie spisują się rewelacyjnie w porównaniu z zeszłym rokiem dokonali największego skoku ze wszystkich. BMW i Petronas nie będą szczędzić pieniędzy dla tego teamu bo zmarnowali by już wydane pieniądze, będą wydawać więcej żeby na koniec zebrać owoce swoich inwestycji.
Robert jest kierowcą który przymierzany jest na tego który będzie walczył o mistrzostwo za sezon może nie ale za dwa tak :) Jeżeli utrzymają taką progresję rok 2009 jako sezon mistrzowski dla BMW jest jak najbardziej realny. Sadzę że partner Roberta w teamie się zmieni do tego czasu i będzie to Vettel on już pokazał że potrafi jeździć (w Indianapolis zawalił start ale później już było ok), nabierze doświadczenia w Toro Rosso i na walkę z najlepszymi będzie gotowy.

Naprawdę nie sądzę żeby Robert zmienił team na któryś z wielkiej dwójki McLaren lub Ferrari. Kubica jest dobry i mógłby nieźle namieszać.. w cień Hamiltona na 100% nie pójdzie ... a ciekawe czy Felipe lub Kimi łatwo sprzedali by za niego skórę.
Jeżeli wydarzy się jakiś kataklizm to wyjściem chyba najrealniejszym będzie Renault. To drużyna z doświadczeniem umiejąca budować dobre bolidy dla agresywnych kierowców, troszkę oponki im przeszkodziły w tym sezonie, ale za rok będą konkurencyjni. Szefunio Flavio już mówił że popełnił błąd oddając zbyt szybko Kubice w ręce BMW. Sądzę że gdyby Robert szukałby pracodawcy oni ustawili by się po niego pierwsi w kolejce :)