Pech(y) Roberta...

Komentarze i dyskusja na temat przebiegu kariery polskiego kierowcy

Moderator: Ekipa F1

Postprzez M-Power Śr sty 09, 2008 23:26  

chyba chodzilo o lepszy :)
Avatar użytkownika
M-Power
 
Dołączył(a): Wt mar 13, 2007 9:30
Lokalizacja: Lublin
GG: 9009253

Postprzez Kara Nocny Cień Cz sty 10, 2008 0:27  

barteks2 napisał(a):
Kara Nocny Cień napisał(a):"leszejszy"

???



bo u was tak smutno... same fachowe słowa i natarczywi modkowie pilnujący ortografii :D


W takim razie może pech kubicy skończył się wraz z odejsciem tamtego inżyniera

[mod="gregoff"] Modkowie pilnujący ortografii? Najpierw trzeba ją znać:) Ogólnie nie czepiamy się jeśli ktoś używa zdań zawierające tak trudne znaki jak kropka lub przecinek i do tego piszą w miarę z sensem i jeszcze na temat (to ostatnie przychodzi wszystkim najgorzej...) Dziękuje za uwagę[/mod]
Ja wam pokaże...
Avatar użytkownika
Kara Nocny Cień
 
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 11:51

Postprzez FlyeThemoon Cz sty 10, 2008 17:26  

Największy pech to GP chin, + nieszczęście w Kanadzie.
http://www.youtube.com/watch?v=FykeHwKUiMY Przejazd po trasie toru w Monaco(nie moje)
FlyeThemoon
 
Dołączył(a): Pt mar 02, 2007 17:21
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Pieczar Cz sty 10, 2008 18:27  

FlyeThemoon napisał(a):+ nieszczęście w Kanadzie.

Kanada to było największe szczęście. Że przeżył...
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez slipstream Cz sty 10, 2008 18:32  

Pieczar napisał(a):Że przeżył...

Że bez obrażeń !
bo u was tak smutno... same fachowe słowa i natarczywi modkowie pilnujący ortografii

Jak wcześniej napisał Gregoff ortografie trzeba znać i na byki literowe reakcja będzie zawsze. Niemniej w żaden sposób nie czepiamy się swoistych słów ujętych w cudzysłów w pewnym kontekście (co sugeruje celowy zabieg) lub słów będących pewną grą. A że z tą inwencją u innych trudno to już nie nasza wina.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez hideto Cz sty 10, 2008 18:34  

Pieczar napisał(a):Kanada to było największe szczęście. Że przeżył...

znowu się ktoś przyje*** że się w temacie o Kubicy odzywam...

bolid zadziałał tak jak został stworzony, kubica nie uderzył czołowo w ścianę itp itd... więc radzę myśleć a potem skonfrontować budowę bolidu z podstawowymi prawami fizyki
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez slipstream Cz sty 10, 2008 18:40  

hideto napisał(a):bolid zadziałał tak jak został stworzony

Nikt nie daje jednak gwarancji przeżycia w bolidzie w każdych okolicznościach, jak sam zresztą napisałeś...
hideto napisał(a):kubica nie uderzył czołowo w ścianę itp itd

Nie można tego uznać za szczęście że nie uderzyła akurat czołowo lub nie zaszły inne czynniki mogące pogorszyć sytuację czy to też było "zaprojektowane" przez konstruktorów i uregulowane przez FIA ?

Oczywiście uważanie tego za cud to przesada, ale sprowadzanie do czystej myśli technicznej to przegięcie w drugą stronę, bo z kultu cudów przechodzimy do kultu techniki. Ale nie kącik tu filozoficzny aby udowodnić że oba kulty są nazbyt do siebie podobne w podstawie.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez RENO Cz sty 10, 2008 18:57  

najgorsze jest to, że tam gdzie Kubica mógł walczyc o podium, został udpiony przez:

Monako - taktyka
Japonia - debilna kara
Chiny - awaria

niektórzy w ciągu jednego sezonu nie zdażyli doswiadczyć tyle pecha co on
RENO
 
Dołączył(a): N sie 28, 2005 8:47
Lokalizacja: Rzeszów

Postprzez Pieczar Cz sty 10, 2008 20:15  

hideto napisał(a):bolid zadziałał tak jak został stworzony, kubica nie uderzył czołowo w ścianę itp itd... więc radzę myśleć a potem skonfrontować budowę bolidu z podstawowymi prawami fizyki

W 1994 roku też uważano, że Williams Senny i Simtek Ratzenbergera jest tak stworzony, że nie ma prawa się nic złego stać. Pomyśl najpierw, zanim napiszesz. No chyba, że znasz tak dobrze prawa fizyki, że jesteś w stanie wyliczyć pod jakim kątem, z jaką prędkością, w jaki rodzaj ściany, itd. ma uderzyć kierowca, żeby przeżyć. Jeżeli tak, to gratuluje geniuszu :-)
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Jędruś Cz sty 10, 2008 20:17  

RENO napisał(a):Japonia - debilna kara


Oj nie taka debilna. Wjechanie na torze w Hamiltona to już nie przelewki. Za to powinni karać minusowymi punktami tak jak dostał Alonso :evil: .
Obrazek
Nie kto inny jak człowiek stworzył piekło w samym środku raju.
Avatar użytkownika
Jędruś
 
Dołączył(a): Pn mar 12, 2007 13:48
Lokalizacja: Myszków
GG: 4983268

Postprzez hideto Cz sty 10, 2008 20:35  

slipstream napisał(a):Nie można tego uznać za szczęście że nie uderzyła akurat czołowo lub nie zaszły inne czynniki mogące pogorszyć sytuację czy to też było "zaprojektowane" przez konstruktorów i uregulowane przez FIA ?

zasadniczo tory są budowane tak by zminimalizować możliwość wjechania w coś 'na wprost' szczęście nie szczęście jak czytam ile w tym cudu to mnie głowa boli.


Pieczar napisał(a):W 1994 roku też uważano, że Williams Senny i Simtek Ratzenbergera jest tak stworzony, że nie ma prawa się nic złego stać. Pomyśl najpierw, zanim napiszesz. No chyba, że znasz tak dobrze prawa fizyki, że jesteś w stanie wyliczyć pod jakim kątem, z jaką prędkością, w jaki rodzaj ściany, itd. ma uderzyć kierowca, żeby przeżyć. Jeżeli tak, to gratuluje geniuszu Uśmiech


wiesz jaka jest różnica między senną i Kubicą ?

ano taka że to 13 lat różnicy, jakiej różnicy chyba ci już mówić nie muszę. Zresztą gdyby kabina Senny była 'wyższa' to prawdopodobnie nie doznałby śmiertelnych obrażeń. Co do Ronalda do końca nie wiem jak ten wypadek wyglądał, tzn widziałem ten filmik z yt ale połowę bandy zasłaniają. Jakie były obrażenia też nie wiem, więc wypowiadać się nie będę.

I powtórzę jeszcze raz. bezpieczeństwo bolidu F1 nie jest oparte na systemach elektronicznych, na jakichś przekładniach itp. Jest oparte na podstawowych prawach fizyki, czyli to ma walnąć i wytrzymać. Ma odpaść wszystko (pochłaniając energię), nos ma się skruszyć i to ocala kierowcę. W ten sposób zawieść może jedynie uderzenie w nieprzewidziany/nieprzetestowany sposób lub zbyt mocne. Ale podejrzewam że standardy FIA sprawdzają bolidy w odpowiedni sposób. Tak więc nie przesadzajmy z tym cudem.

Na moje gdyby kubica był z 10 cm niższy to po prostu dałby się wyciągnąć z bolidu (przynajmniej sam twierdzi że nie wychodził w obawie o uraz) i poszedł by do centrum medycznego na badanie i finito. Przed końcem wyścigu zobaczylibyśmy go w pitach.

o cudzie/szczęściu mówić może ten chłopak z GP2 który przeleciał przez bandę na Magny-cours.

Wstawione po 1 minucie 52 sekundach:

I żeby mi ktoś zaraz nie napisał jakiejś głupoty

ja też się cieszę że nic mu się nie stało.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Pieczar Cz sty 10, 2008 20:42  

hideto napisał(a):ano taka że to 13 lat różnicy, jakiej różnicy chyba ci już mówić nie muszę. Zresztą gdyby kabina Senny była 'wyższa' to prawdopodobnie nie doznałby śmiertelnych obrażeń.

Gdyby... Myślisz, że wtedy zrobili taką a nie inną "kabinę" bo tak im się podobało? Wtedy uważano, że tyle wystarczy. Okazało się, że to jest jednak za mało, wprowadzono podwyższenie. W tym roku, jeszcze podwyższono po kolizji DC z Webberem. Standardy bezpieczeństwa zmieniają się z roku na rok, po każdym sezonie ludzie są mądrzejsi o nowe doświadczenia. To co teraz wydaje się bezpieczne, za 5 lat może się okazać nieskuteczne.
hideto napisał(a):I powtórzę jeszcze raz. bezpieczeństwo bolidu F1 nie jest oparte na systemach elektronicznych, na jakichś przekładniach itp. Jest oparte na podstawowych prawach fizyki, czyli to ma walnąć i wytrzymać. Ma odpaść wszystko (pochłaniając energię), nos ma się skruszyć i to ocala kierowcę. W ten sposób zawieść może jedynie uderzenie w nieprzewidziany/nieprzetestowany sposób lub zbyt mocne. Ale podejrzewam że standardy FIA sprawdzają bolidy w odpowiedni sposób. Tak więc nie przesadzajmy z tym cudem.

Nie jesteś w stanie przewidzieć każdej sytuacji. W sportach motorowych nigdy, powtarzam nigdy nie ma 100% pewności, że bolid wytrzyma zderzenie. Ja nie traktuję jako cudu, tego, że Kubica przeżył i to bez żadnych obrażeń, ale jako wielkie szczęście, które niestety wykorzystał na cały sezon.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez barteks Cz sty 10, 2008 21:04  

hideto napisał(a):o cudzie/szczęściu mówić może ten chłopak z GP2 który przeleciał przez bandę na Magny-cours.

Ernesto Viso.
Obrazek
Avatar użytkownika
barteks
 
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 14:04

Postprzez slipstream Cz sty 10, 2008 21:30  

W jednym przypadku słuchaniu o cudzie/szczęściu to boli głowa a gdzie indziej...
hideto napisał(a):o cudzie/szczęściu mówić może ten chłopak z GP2 który przeleciał przez bandę na Magny-cours.

...sam mówisz o cudzie. Brak ci konsekwencji i szkoda dyskusji. W jednym przypadku nie ma miejsca na szczęście, w innym jest jego pełno. Jak cię razi powoływanie się na "siły wyższe" do do końca proponuję.

Czy jakiś mod zechce usunąć ten wątpliwej słuszności wątek :?:
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez AdrianAdrian Cz sty 10, 2008 21:39  

RENO napisał(a):najgorsze jest to, że tam gdzie Kubica mógł walczyc o podium, został udpiony przez:

Monako - taktyka

Jeśli to jest pech to można by dopisać jeszcze GP Europy tam też miał szanse na podium nawet wydaje mi sie większe niż w Monako.
R.Kubica
Avatar użytkownika
AdrianAdrian
 
Dołączył(a): Cz lis 15, 2007 19:01
Lokalizacja: Kielce

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Robert Kubica

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

cron