slipstream napisał(a):Nie można tego uznać za szczęście że nie uderzyła akurat czołowo lub nie zaszły inne czynniki mogące pogorszyć sytuację czy to też było "zaprojektowane" przez konstruktorów i uregulowane przez FIA ?
zasadniczo tory są budowane tak by zminimalizować możliwość wjechania w coś 'na wprost' szczęście nie szczęście jak czytam ile w tym cudu to mnie głowa boli.
Pieczar napisał(a):W 1994 roku też uważano, że Williams Senny i Simtek Ratzenbergera jest tak stworzony, że nie ma prawa się nic złego stać. Pomyśl najpierw, zanim napiszesz. No chyba, że znasz tak dobrze prawa fizyki, że jesteś w stanie wyliczyć pod jakim kątem, z jaką prędkością, w jaki rodzaj ściany, itd. ma uderzyć kierowca, żeby przeżyć. Jeżeli tak, to gratuluje geniuszu Uśmiech
wiesz jaka jest różnica między senną i Kubicą ?
ano taka że to 13 lat różnicy, jakiej różnicy chyba ci już mówić nie muszę. Zresztą gdyby kabina Senny była 'wyższa' to prawdopodobnie nie doznałby śmiertelnych obrażeń. Co do Ronalda do końca nie wiem jak ten wypadek wyglądał, tzn widziałem ten filmik z yt ale połowę bandy zasłaniają. Jakie były obrażenia też nie wiem, więc wypowiadać się nie będę.
I powtórzę jeszcze raz. bezpieczeństwo bolidu F1 nie jest oparte na systemach elektronicznych, na jakichś przekładniach itp. Jest oparte na podstawowych prawach fizyki, czyli to ma walnąć i wytrzymać. Ma odpaść wszystko (pochłaniając energię), nos ma się skruszyć i to ocala kierowcę. W ten sposób zawieść może jedynie uderzenie w nieprzewidziany/nieprzetestowany sposób lub zbyt mocne. Ale podejrzewam że standardy FIA sprawdzają bolidy w odpowiedni sposób. Tak więc nie przesadzajmy z tym cudem.
Na moje gdyby kubica był z 10 cm niższy to po prostu dałby się wyciągnąć z bolidu (przynajmniej sam twierdzi że nie wychodził w obawie o uraz) i poszedł by do centrum medycznego na badanie i finito. Przed końcem wyścigu zobaczylibyśmy go w pitach.
o cudzie/szczęściu mówić może ten chłopak z GP2 który przeleciał przez bandę na Magny-cours.
Wstawione po 1 minucie 52 sekundach:
I żeby mi ktoś zaraz nie napisał jakiejś głupoty
ja też się cieszę że nic mu się nie stało.