Ja bym Robertowi, życzył by każdy następny sezon był lepszy niż poprzedni
Z tego chyba by się ucieszył
Koniec, końców fajny prezent i fajnie, że to on musi wozić tyłek po świecie i mizdrzyć się przed kamerami. O czymś to świadczy. Czyżby Mario wreszcie zaczął robić to co trzeba?