Strona 4 z 6

PostNapisane: Cz sty 12, 2006 19:14
przez gregoff
Fonsitos napisał(a):To pomysl sobie jak ja musialam sie czuc, gdy jakis czas temu spodobal mi sie jeden chlopak. Fajny, przystojny dobrze tanczyl itd. Zaczelismy rozmawiac i zeszlo na zainteresowania. Powiedzialam, ze mam absolutnego swira na punkcie F1 i Raikkonena. A on mi sie spytal (cytuje doslownie) "A co oni graja?? Jakis hip-hop?" Zepsul mi impreze - zmylam się pod pozorem toalety....



Och te Baby :-P . A jak on by się Ciebie zapytał o jakąs muzę hip-hopową a gdybyś nie wiedziałą o co chodzi a on by się zmył to jak byś się czuła :?: Sama mówiłaś, że fajny i przystojny więc możliwość wprowadzenia go w świat F1 byłby według mnie dodatkowym atutem dla Ciebie :-D

PostNapisane: Cz sty 12, 2006 20:22
przez W
No ja też miałem przygodę. Przedwczoraj.
Siedzimy sobie na cudownie nudym wykładzie.
Koleżanka z nudów rysowała różne rzeczy. Popatrzyłem i mówię:
"To wygląda jak logo McLarena."
"Logo czego...?"
:?

W rzędzie siedziało 14 osób.
Tylko jeden gość kojarzył McLarena z motoryzacją.
Wprawdzie z jakimś pozłacanym silnikiem, ale chociaż coś.
8)

PostNapisane: Pt sty 13, 2006 13:22
przez Iza
Fonsitos napisał(a):Powiedzialam, ze mam absolutnego swira na punkcie F1 i Raikkonena. A on mi sie spytal (cytuje doslownie) "A co oni graja?? Jakis hip-hop?" :???: :-( Zepsul mi impreze - zmylam się pod pozorem toalety....

:rotfl:
Ja nie wiem co ja bym takiemu zrobiła, żeby dzieczyna wiedziała lepiej od faceta :?
W napisał(a):Koleżanka z nudów rysowała różne rzeczy. Popatrzyłem i mówię:
"To wygląda jak logo McLarena."
"Logo czego...?"
:?

Wiesz co, no w sumie dziwczynie nie ma co się dziwić. To raczej sport dla facetów, chciaż są wyjątki :grin:

PostNapisane: Pt sty 13, 2006 18:41
przez Klyta Mirek
Jakby moja żona nie wiedziała co to takiego McLaren , to rozwód , a dzieci bym chyba sprzedał na narządy - poważnie mówiąc , nasza to wina , że tak kiepsko ludzie kojarzą . Jeśli nie będziemy ludzi zarażać miłością do wyścigów , no to dupa blada , bo nasza telewizja jest w tym kiepska . Koledzy w pracy po kilku latach mojego nawijania zaczęli się interesować sportami motorowymi - ale za to na całego :-D

PostNapisane: Pt sty 13, 2006 19:31
przez Ave
Fonsitos napisał(a):(...) mam absolutnego swira na punkcie F1 i Raikkonena. A on mi sie spytal (cytuje doslownie) "A co oni graja?? Jakis hip-hop?" :???: :-( Zepsul mi impreze - zmylam się pod pozorem toalety....

Znaczy sie nie masz klopotow z nawiazywaniem nowych kontaktow :-D .
gregoff napisał(a):Och te Baby :P:

Ot Pacino, kobiety po zapachu toalety poznaje ;) .

PostNapisane: Pt sty 13, 2006 19:36
przez RENO
Ave napisał(a):...) mam absolutnego swira na punkcie F1 i Raikkonena. A on mi sie spytal (cytuje doslownie) "A co oni graja?? Jakis hip-hop?" Zepsul mi impreze - zmylam się pod pozorem toalety....


E tam mi sie kiedys podobałą jedna panna ale jak sie dowiedzałęm że ma świra na punkcie siatki a szczególnie to że buja sie w murku czy jakims swiderskim to sobie odpusciłęm:) Hehe chciałbym mieć taką kobiete co się tak nteresuje F1 :)

PostNapisane: So sty 14, 2006 12:11
przez Daniel
RENO napisał(a):Hehe chciałbym mieć taką kobiete co się tak nteresuje F1

Poza forum przyznam, że nie znam żadnej. A mam takie pytanko, która dziewczyna z naszego forum jest wolna :D :grin: . Bo innych dziewczyn interesujacych sie F1 nie znajdziemi, chyba że na innym forum. A tak na poważnie dziewczyny najbardziej interesują się koszykówką, siatkówką ...itp.Więc chłopaki nie łudźmy się poza forum raczej nie znajdziemy takiej co jest za F1. :? :sad:

PostNapisane: So sty 14, 2006 13:25
przez odiss
Ja swoich kobiet nie zarażam miłością do F1. Każda wie ze mam swira na punkcie wszystkiego co szybkie, ale to jest mój świat i nikogo do niego nie wpuszczam. Aczkolwiek kobiecie, która zaskoczy mnie wiedza na temat F1 jestem gotowy sie oswiadczyc :D

PostNapisane: So sty 14, 2006 15:14
przez Nelson Piquet
Fonsitos napisał(a):A on mi sie spytal (cytuje doslownie) "A co oni graja?? Jakis hip-hop?"


jak facet może się nie znać na F1? :shock: Facet powinien znać wszystkich mistrzów świata , a McLarena wszystkich kierowców i silniki z ostatnich 20 lat.

PostNapisane: So sty 14, 2006 15:15
przez RENO
Podobnie ja:) Hehe ja też nikogo nie wpuszczam do swojego świata a szczególnie nie lubie gadać z ludźmi którzy są nie w temacie ostnaio zdaraz mi sie ze tam mowie cos o f1 jaks ciekawostke a ktos tam cos zaczyna o Kubicy i wie tyle co powiedzieli w tv i gadaj sobie z takim po prostu sie nie da rady i nie lubie tak :D:D a apropos kobiet to też bym sie chyba oswiadczył :D

PostNapisane: So sty 14, 2006 15:49
przez Witek
Ja chyba też !!!!!! :-) :-) :-)

PostNapisane: So sty 14, 2006 16:11
przez SirKamil
W moim otoczeniu też niecienkawo ze znajmością F1... nie cierpie z tego powodu.. mam Was :love:


RENO napisał(a):że ma świra na punkcie siatki a szczególnie to że buja sie w murku czy jakims swiderskim to sobie odpusciłęm


Błąd! 8) Siatkarki szczególnie te grające mniej lub bardziej zawodowo są miodzio.

PostNapisane: So sty 14, 2006 19:40
przez gregoff
Szczególnie Milenka Rosner jest fajniutka :-D

PostNapisane: So sty 14, 2006 19:45
przez Iza
Ja tam prywatnie facetom się nie przyznaje o moim zamiłowaniu do F1. Boję się reakcji :sad:

PostNapisane: So sty 14, 2006 19:51
przez gregoff
Iza napisał(a):Ja tam prywatnie facetom się nie przyznaje o moim zamiłowaniu do F1. Boję się reakcji


Więcej wiary w mężczyzn. Przecież fanka F1 to nie brzmi tak żle :-P