przez Fagaldo Pt sie 28, 2009 11:14 Gdzie, dokąd? Prawdopodobny team Kubicy w 2010.
No właśnie, tyle już spekulacji na ten temat, więc wypadałoby założyć oddzielny temat, gdzie moglibyśmy określić realne szanse naszego rodaka na angaż w którymś z zespołów. Przeanalizuję potencjalnie najlepsze oferty.
Tak więc, zacznijmy od Renault. Jest to zespół z bogatym doświadczeniem, mający na swoim koncie 2 tytuły mistrzowskie. Ich silniki swego czasu były najlepszymi w F1 (lata 90-te), a i dzisiaj możemy zauważyć, że są dość mocne - wystarczy spojrzeć na wyniki zespołu Red Bull Racing. Kubica jest najczęściej łączony właśnie z tym zespołem, gdzie w 2010 miałby ścigać się u boku Romaina Grosjeana. Zespół już teraz silnie pracuje nad bolidem R30, nad którego budową można wykorzystać doświadczenie zdobyte przy budowie i rozwoju R29. Renault może być w przyszłym roku konkurencyjny, Myślę, że to dość dobra oferta dla Polaka.
Z kolei Williams to zespół z tradycjami, bogatym doświadczeniem, który niejednokrotnie pokazał że wie, jak zbudować zwycięską maszynę. Co prawda ostatnie zwycięstwo Williamsa miało miejsce 5 lat temu, kiedy podczas GP Brazylii na najwyższym stopniu podium stanął Juan Pablo Montoya, jednak tegoroczna forma zespołu z Grove wcale nie budzi zastrzeżeń. Williams, z dobrym kierowcą za kierownicą jakim niewątpliwie jest Nico Rosberg wciąż punktuje w sezonie 2009 i jest coraz bliżej podium. Niewykluczone, że Niemiec usłyszy swój hymn nawet w tym sezonie, a jeśli w przyszłym roku bolid FW32 zostanie oparty o KERS i silniki Renault to w połączeniu z wiedzą zdobytą przy udanym projekcie FW31 możemy uzyskać bardzo, bardzo konkurencyjny bolid. Dodatkowo za Williamsem nie stoi żaden koncert, dlatego nie grozi im rychłe wycofanie się z F1. Jest to wg. mnie oferta znacznie lepsza niż Renault i cieszyłbym się, gdyby Robert ścigał się tam w 2010, prawdopodobnie u boku Heikki Kovalainena.
Brawn jest również jednym z zespołów, które brane są pod uwagę. Jest w nim mniejsza szansa na angaż niż w Renault czy w Williamsie, jednak należy zauważyć, że szansa zawsze istnieje. Przyszłoroczny projekt BGP002 mógłby zostać oparty o BGP001, który w chwili obecnej jest jednym z najlepszych bolidów w stawce. Poza tym Brawn ma już kontrakt z kilkoma sponsorami na 2010, tak więc odchodzi kwestia problemów finansowych. Chodzi jednak o to, że szefostwo nie śpieszy się do zmiany któregokolwiek ze swoich kierowców, a jeśli już, to byłby to Barrichello. Czy u boku Buttona nasz rodak nie byłby traktowany jako nr.2? Wydaje mi się, że niestety tak - dlatego też odradzam.
McLaren jest niewątpliwie jedną z mniej ciekawych, choć wartych uwagi ofert na 2010. Wartych uwagi ze względu na to, że bolid MP4-25, którym stajnia z Woking będzie reprezentować się w przyszłym roku może być bardzo konkurencyjny, a patrząc na obecne wyniki MP4-24 jestem coraz bardziej przekonany, że tak właśnie będzie. Mniej ciekawych, gdyż wtedy też zespół postawi wszystko na jedną kartę, czyli na Lewisa, a Robert musiałby zadowalać się zwycięstwami, ale też tylko wtedy, kiedy nie będą one w zasięgu Anglika. Nie ma co robić sobie nadziei, jeśli chodzi o walkę o tytuł. Także moja rada: don't touch, to zespół gdzie angaż mogą dostać tylko drugie skrzypce, a jak ktoś zechce się postawić, to niech spojrzy lepiej na sezon 2007 i da sobie spokój.