Ależ mi to nowość. Tak jak napisał
barteks, wielce szanowny pan Andrew Davies (bo pewnie o niego głównie Ci chodziło) jest największym
wrogiem Roberta wśród brytyjskich dziennikarzy i nie stara się z tym nawet ukrywać. Z tego co pamiętam, a zaglądam od czasu do czasu na ten portal (nie wiem co mnie jeszcze do niego ciągnie
) od przełomu 06/07 i Kubicy obrywa się od tego osobnika od 2007 roku. Interlagos 08' to tylko kolejny punkt zapalny, zamknięty rozdział, do którego nie warto wracać żeby znowu nie wywoływać niepotrzebnie burzy.
Inna sprawa, że na te wszystkie wyspiarskie wypociny trzeba patrzeć z dozą dystansu bo w prawie każdym ich tekście jest szczypta sarkazmu i dogryzania innym, nawet swoim krajanom.
I like my sugar with coffee and cream.