rafaello85 napisał(a):mam do niego stosunek zupełnie obojętny - jest w F1 to ok, odejdzie to też ok
No nie do końca ok, jak odejdzie
. Jeśli jedyny Polak w stawce zniknąłby z F1 to wątpię, aby Polsat zdecydował się dalej transmitować Formułę 1, po tym jak skończy im się umowa (czy jak to tam zwał) na pokazywanie wyścigów F1. Dla wielu pewnie nie byłoby to problemem, bo w internecie można znaleźć transmisje, ale dla niektórych (np. dla mnie) problem by był.
Co do samej osoby Roberta Kubicy... to ja zupełnie nie uważam, że powinienem mu kibicować, bo jest Polakiem i ja także jestem Polakiem. Takie podejście jest bez sensu. Nawet jeśli nasz reprezentant (obojętnie w jakiej dziedzinie sportu) byłby totalnym chamem, to także powinniśmy mu kibicować? Oczywiście, żeby nie było, wcale nie uważam Roberta za chama
. Daję tylko przykład, który ma niektórym uświadomić, że samo dopingowanie sportowca tylko dlatego, że jest Polakiem, jest bez sensu. Ja się przyznam, że na początku swojej drugiej przygody z F1 (pierwsza była dawno temu, jak oglądałem wyścigi z tatą, ale z tamtych czasów pamiętam tylko Hilla i wypadek Schumachera na Silverstone) bardzo kibicowałem Robertowi Kubicy. Ciągle tylko czekałem aż pokażą go w telewizji, pokażą jego pozycję itp. Z czasem jednak ta "mania" przeszła, a w dużej mierze przyczyniły się do tego komentarze internautów (i nie tylko) na temat niemieckiego zespołu. Ostatecznie po GP Belgii 2008 Kubica stał mi się zawodnikiem obojętnym (udzielił wtedy jakiegoś komentarza, który wybitnie mi się nie spodobał).
PS.
impr napisał(a):Niestety, taka nasza mentalność, że nie kibicując swojemu jesteś tym złym
Mi nawet zarzucono brak patriotyzmu, gdy przyznałem się, że Kubica nie jest moim ulubionym zawodnikiem i jest mi obojętny
.
E:hideto, a no oglądali i do dzisiaj zastanawiam się jak to możliwe
.