Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

Komentarze i dyskusja na temat przebiegu kariery polskiego kierowcy

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Krystian792 So wrz 05, 2009 8:23  Re: Ciekawe filmiki ze świata F1

Nie mając rano co robić postanowiłem przeczytać ten temat, ponieważ byłem ciekaw jakie zdanie mają inni użytkownicy na temat kibicowania Robertowi, czy jest to dla nich obowiązek, czy kibicują Mu tylko wtedy jak punktuje, a jak ma kilka gorszych wyścigów to wszyscy Go skreślają. Od razu powiem, że kibicuję dwóm kierowcą, a mianowicie są nimi: Alonso i Raikkonen, ale nie oznacza to, że jestem anty fanem Roberta, ponieważ jest mi on obojętny.

Pierwsze pytanie jakie się nakłada to nie wiem co pierwszy post i pierwsza strona mają wspólnego z tytułem tematu, ponieważ jest w nich mowa o manewrze Kimiego.

Więc wracając do tematu to w czasie wyścigu nie kibicuję Robertowi, ponieważ moi faworyzowani kierowcy to Kimi i Ferdek oraz zespół Ferrari i jak widzę np. jak kierowca Ferrari wyprzedza Kubicę to się cieszę, ponieważ był, jest i będzie to mój ulubiony team w całej stawce.
Najbardziej wnerwia mnie w tym kraju, że jak napiszę lub powiem, że Robert słabo pojechał to od razu próbują wspierać, że to wina bolidu, a nie kierowcy, a jak ktoś Go wyprzedzi i jest szybszy od Niego to zaczną Ci wpierać, że pojechał poboczem i nie użył hamulca dlatego też jest oszustem i powinien dostać DQ na cały sezon, a jakby Robert to zrobił to Rexona wybrałaby to za najlepszą sytuację w wyścigu.
Kolejną sprawą jest wysyp "znawców" po sezonie 2008, którzy po sukcesach Roberta zostali geniuszami w dziedzinie tego sportu i piszą newsy/posty na WP/Onet/Interia itd. które zazwyczaj nie mają nic wspólnego z prawdą, ponieważ pomylone nazwiska, nazwy bolidów to na tamtych portalach norma.
Na koniec powiem, że cieszę się jak ktoś kibicuję tym kierowcą co ja, a jak ktoś kibicuję komuś innemu to szanuję jego decyzję, ponieważ każdy ma prawo wyboru, gdyż żyjemy w wolnym kraju, chociaż tak każdy próbuje narzucić innym, ażeby kibicować Kubicy. Tak samo jest w innych sportach, faworyzowane są kraje lub kluby z danych miast, w Polsce to przyjęło się, że musisz kibicować reprezentacji Polski, pojedziesz do Warszawy to jedni, powiedzą, że Legia, a drudzy, że Polonia, pojedziesz do Manchesteru to powiedzą United lub City, więc nigdy nie będzie sytuacji w której wszyscy będą kibicować jednej osobie, zespołowi, klubowi itp.


AutoryteT napisał(a): Kubicy kibicuje bo jest POLAKIEM I MA SWOJE 5 MINUT. Trzeba się z tego cieszyć.

Takiego typu wypowiedzi świadczą o osobie, która naprawdę nie wie komu kibicuje i czeka tylko na faworyta, który jak to stwierdziłeś ma swoje 5 minut i jest lepszy od innych, bo jak jest w gorszej formie to po nie opłaca mu się kibicować.
Podpis na urlopie.
Avatar użytkownika
Krystian792
 
Dołączył(a): So sie 29, 2009 17:44

Postprzez slipstream So wrz 05, 2009 8:32  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

P pierwsze dla sprawy patriotyzmu, to pragnę zauważyć że Robert nie reprezentuje Polski. Jest Polakiem, ale nie reprezentuje Polski walcząc dla Polski i tym podobne. Owszem, w całym międzynarodowym towarzystwie pojawia się taka informacja w postaci flagi na infografice, ale jest to element niejako wtórny.

Coś na zasadzie chyba najłatwiej komuś do zrozumienia, czyli piłki kopanej. Piłkarz X gra dla klubu którego się absolutnie nienawidzi, ale gra i w reprezentacji. Grą w reprezentacji walczy ewidentnie dla Polski, co nie oznacza automatycznie że skoro jest naszym rodakiem to sercem trzeba wspierać jego klub. To samo igrzyska olimpijskie czy mistrzostwa świata, a czym innego miting lekkoatletyczny.

O nie, przymus tylko dlatego ze ktoś jest moim rodakiem to dla mnie zdecydowane nadużywanie patriotyzmu, bo tu się mogę zgodzić kiedy ktoś będzie mieć przysłowiowego orła na piersi, a nie tylko fakt pochodzenia na podstawie którego na podium wywieszą flagę i zagrają hymn.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Kazik So wrz 05, 2009 9:11  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

Ja tylko kilka słów dodam aby nie powielać tego co już powiedziano.
W czasach gdy ja zacząłem interesować się F1 nikomu nie przyszłoby do głowy ,że w tym eksluzywnym gronie kiedykolwiek pojawi się kierowca z Polski (niewiele brakowało a podobnie jak Borowczyk obejrzałbym na żywo pierwsze GP Węgier :wink: ).F1 istniała w moim życiu od dzieciństwa.I nagle pojawia się w F1 "człowiek znikąd" (zgodnie z moim podpisem),w swoim trzecim wyścigu w życiu staje na podium,w swoim pierwszym sezonie zostaje 6-tym kierowcą świata (o reszcie nie wspominam) a ja powinienem go nie zauważyć i nie poczuć do niego sympatii większej niż do innych kierowców za to co zrobił ? ..(z całym szacunkiem dla innych kierowców bo wielu kibicowałem i nadal kibicuję)
Zupełnie nie rozumiem dlaczego naturalna sympatia do polskiego kierowcy zostaje tak często spłaszczana i uznawana za min.brak wiedzy,niskie pobudki,niefachowość i co tam jeszcze chcecie "profesjonaliści z doświadczeniem i wiedzą".
Już to kiedyś powiedziałem: Kubica ,w którymś momencie zniknie z F1 i być może nigdy więcej żaden inny polski kierowca nie pojawi się w tym gronie i nie będzie działał na nerwy polskim fanom F1. :-? :sad:
Ostatnio edytowano So wrz 05, 2009 9:17 przez Kazik, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Postprzez Damian375 So wrz 05, 2009 9:16  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

Kazik super powiedziałeś, naprawdę teraz jak Ktoś jest fanem Roberta to uważa się go za człowieka, który się nie zna kompletnie na F1.
Avatar użytkownika
Damian375
 
Dołączył(a): Wt kwi 01, 2008 0:40
Lokalizacja: Manchester

Postprzez slipstream So wrz 05, 2009 9:19  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

I nagle pojawia się w F1 "człowiek znikąd" (zgodnie z moim podpisem),w swoim trzecim wyścigu w życiu staje na podium,w swoim pierwszym sezonie zostaje 6-tym kierowcą świata (o reszcie nie wspominam) a ja powinienem go nie zauważyć i nie poczuć do niego sympatii większej niż do innych kierowców za to co zrobił ?

To jest tym, co juz pisałem o Kibicowaniu Kubicy. Ale nie określam tu w żaden sposób dlaczego wybiera się takiego, a nie innego faworyta. Jeśli urzeknie wynikami na torze, kolorem włosów czy tylko ulubioną piosenką to może to być każdy ze stawki. Cała sprawa nie rozchodzi się o to dlaczego (można nawet że jest rodakiem), ale jak się kibicuje. Przy czym pochodzenie kierowcy w "dlaczego" jest na równi z każdym innym powodem (i tak samo z każdym innym może się łączyć dla pełniejszego wyboru), ale na pewno nie może to stanowić jedynego kryterium doboru tego, kogo się wspiera.

Mówiąc prościej kibic Roberta* jest dla mnie kibicem jak każdy inny w niczym lepszy w niczym gorszy. Ale w momencie w którym oprócz oczywistego zainteresowania wynikiem swojego faworyta (gdzie naturalnym jest poświęcenie mu większości uwagi), zainteresuje się kto wygrał wyścig kiedy "swojemu" nie poszło, wypowie się na inny temat związany z F1, a nie całe swoje zainteresowanie wyścigiem zamknie w tym, że wystartował w wyścigu tylko Robert*, a innych kierowców tak jakby nie było.

*żeby nie było - można wstawić nazwisko dowolnego kierowcy i wydźwięk sytuacyjny będzie identyczny.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez patgaw So wrz 05, 2009 10:10  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

sceptyk napisał(a):A to już dla Pokwy zbyt duża abstrakcja.
Być anty-Kubica jest cool, to taki szczeniacki dowód na bycie prawdziwym fanem F1.


:dobrze:
nie tylko dla niego.
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez marcan So wrz 05, 2009 16:36  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

Pokwa napisał(a):Nie tylko, ale na tym forum nie ma żadnej alonsomanii czy innych zjawisk tego typu. Jest tylko kubicomania, więc raczej tak będzie dopóty, dopóki Kubica odejdzie z F1, ponieważ mamy wielu kubicomaniaków.


W Anglii mają "Lewisomanię" i co w tym dziwnego?
To normalne i nic w tym niezwykłego. Gorzej by było (i to by był powód do niepokoju) gdyby w Polsce, na polskim forum poświęconym F1 nie było fanów Roberta.
btw. o co chodzi w tej części zdania, którą pogrubiłem? Wszystko "halo"? ;)
Avatar użytkownika
marcan
 
Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 19:26
Lokalizacja: Mazury

Postprzez xxKamixx So wrz 05, 2009 20:44  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

Jeśli chodzi o mnie podzielam twoją opinie marcan2... Jak na moje oko ludzie na chamca problemy sobie sprawiają.
Jestem dumna z tego że mamy w F1 kogoś takiego jak Robert i szczerze mu kibicuję. Według mnie jest jednym z najlepszych kierowców w stawce i jeśli to czyni mnie kubicomaniakiem to owszem jestem nim i nie czuję się specjalnie głupio czy "inaczej" z tego powodu.
F1 oglądam dla F1 a to że mamy polaka w niej dodaje atrakcyjności całemu widowiskowi.
Moja opinia i nie zmuszam nikogo do jej podzielania
Kazuki Nakajima to według mnie najlepszy kierowca w historii F1
A jaaaak! xP A tak całkiem serio, uważam że
najlepszy kierowca w historii F1 to ROBERT KUBICA :!: :!:
Avatar użytkownika
xxKamixx
 
Dołączył(a): So lip 26, 2008 16:13

Postprzez Pokwa So wrz 05, 2009 20:57  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

xxKamixx napisał(a):Moja opinia i nie zmuszam nikogo do jej podzielania


No i gdyby taką dewizę jeszcze Master wyznawał, ale on na siłę chcę hmm kubicanizować. Tak jak z chrystianizacją. Niech jeszcze świętą inkwizycję założy.
Miss You Kimi!
http://www.takeagift.pl/polecam:71634 Jak mnie nie lubisz to wejdź, zarejestruj się i wypełnij startową ankietę. Będę Ci dozgonnie wdzięczny.
Avatar użytkownika
Pokwa
 
Dołączył(a): Pn paź 01, 2007 18:55
Lokalizacja: Toruń
GG: 20964581

Postprzez hideto So wrz 05, 2009 20:57  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

Tak dodam tylko od siebie...

nazywanie 'kibicowania kubicy' 'patriotyzmem'... to tak jakbyśmy wrzucili złoto do błota twierdząc że to to samo. Skoro taki Master jest patriotą bo kibicuje polskiemu kierowcy (który bynajmniej polski nie reprezentuje tylko ma po prostu taką narodowość) to jak mam nazwać wszystkich ludzi którzy zgineli za ten kraj ? Dla mnie takie spłycanie pojęcia jest po prostu okradaniem właśnie tamtych ludzi.

Najbardziej mnie, może nie tyle boli, co razi to że nie dajecie kubicy stać się w tym świecie KIMŚ. Póki co jest jakimś tam kierowcą, jeździ nie najgorzej... wygrał bo miał farta ale... niestety póki co nic więcej. Pół polski marzyło by Robert pojechał w Ferrari, a Ferrari co ? hola hola mości panie mamy cię głęboko w kontekście przyszłego sezonu, mozesz robić jedynie za frajera do objechania 5 wyścigów.

Pozwólcie mu coś osiągnąć, nie róbcie z niego boga tylko dlatego że jest w F1.

I na koniec...

Nie czuje się gorszym polakiem, bo kubica jest dla mnie dodatkiem a nie główną atrakcją i nikt nie powinien się uważać za lepszego, bo kibicuje Robertowi.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez mik3 So wrz 05, 2009 22:35  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

hideto napisał(a):
nikt nie powinien się uważać za lepszego, bo kibicuje Robertowi.


Nikt nie powinien się uważać za lepszego, bo nie kibicuje Robertowi.

Fajnie by było, jakby te 2 odmienne podejścia do RK były na równorzędnym poziomie. Bo kibice Roberta są kubicomaniakami (w pewnej części), a kibice innych... no właśnie, kim?
Ostatnio edytowano So wrz 05, 2009 22:42 przez mik3, łącznie edytowano 1 raz
GLORY GLORY MAN UNITED!
Avatar użytkownika
mik3
 
Dołączył(a): Wt sty 15, 2008 0:50
Lokalizacja: Kosmos
GG: 10651498

Postprzez hideto So wrz 05, 2009 22:38  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

nie nie nie nie i jeszcze raz nie...

kibic roberta to nie to samo co kubicomaniak...

Ja jestem fanatykiem Ferrari, ale pierwszy podnoszę kij na kierowcę własnego teamu gdy ten robi coś źle.

dla mnie kubicomaniak to osoba bezkrytycznie zauroczona robertem. Niedopuszczająca wielu faktów do siebie, osoba cechująca się SKRAJNYM brakiem obiektywizmu. Wiadomo każdy ma swoją subiektywną opinię. Jednakże są ludzie którzy potrafią cechować się obiektywizmem.

Ja do kibiców roberta nic nie mam, o ile można z nimi normalnie porozmawiać. Znam kilku jego fanów i ani się nigdy z nimi nie kłóciłem ani nigdy nie stawiałem nad nimi... bo potrafią dopuścić do siebie fakt że i Robert jest nieomylny, ze póki co nie jest tym na kogo kreują go polskie media itp itd.

Szkoda kibiców Roberta bo są wrzucani do jednego wora razem właśnie z kubicomaniakami. Na szczęście ten rok trochę przerzedził to zjawisko bo Kubicy idzie słabo i ludzie się tym nudzą.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez mik3 So wrz 05, 2009 22:50  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

hideto napisał(a):

Szkoda kibiców Roberta bo są wrzucani do jednego wora razem właśnie z kubicomaniakami. Na szczęście ten rok trochę przerzedził to zjawisko bo Kubicy idzie słabo i ludzie się tym nudzą.


I to właśnie boli. Bo tak jak jego fanom się obrywa, tak skrajnym fanatykom innych kierowców ( poziom Kubicomaniaka) nikt nie zarzuci bezgranicznego fanatyzmu ( przynajmniej nie w takim stopniu, gdyż nie jest on aż na taką skalę). Tak jak piszesz, Kubicy idzie słabiej, ale widzę drugą stronę medalu. Kubicomania to może dopiero wybuchnąć, jeżeli Robert dostanie w przyszłości zwycięski bolid, to to czego byliśmy świadkiem w tamtym roku, to był przedsmak tego, co nas czeka. Pytanie tylko, kiedy, i czy w ogóle się tego doczekamy.
GLORY GLORY MAN UNITED!
Avatar użytkownika
mik3
 
Dołączył(a): Wt sty 15, 2008 0:50
Lokalizacja: Kosmos
GG: 10651498

Postprzez hideto So wrz 05, 2009 22:52  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

Mam wrażenie że twoje obawy nie spełnią się w ciągu najbliższych kilku lat ;-)
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Master So wrz 05, 2009 22:54  Re: Być kibicem Roberta — obowiązek czy wolny wybór

hideto napisał(a):Mam wrażenie że twoje obawy nie spełnią się w ciągu najbliższych kilku lat ;-)


Spokojnie, Ferrari jeszcze nie ogłosiło składu :P
Master
 
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 15:10

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Robert Kubica

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości