W takich dniach jak dzisiaj zawsze sobie uświadamiam ile Robert miał szczęścia w nieszczęściu. Wcale nie trzeba było wsiadać do rajdówki, żeby mieć o wiele gorszy w skutkach wypadek... Z tych, którzy przypominają się z ostatnich lat:
Maria de Villota, Marco Simoncelli, Michael, Jules, Luis Salom, Andrea de Cesaris, Michał Hernik, i dzisiaj Nicky Hayden
Oczywiście jeszcze Billy Monger, któremu "tylko" amputowano obie nogi..., a z niezbyt odległej przeszłości przed wypadkiem Henry Surtees.
Mexi napisał(a):No i Dan Wheldon...
... albo Justin Wilson.
Ostatnio edytowano Pn maja 22, 2017 20:49 przez
rocque, łącznie edytowano 1 raz