Forum Wyprzedź Mnie!

Żeby nie było bałaganu na całym forum, postanowiłem założyć temat, w którym będziemy dyskutowali o możliwym powrocie Roberta do F1, przedstawiali argumenty, wklejali cytaty itp. Jeżeli adminom/ modom nie podoba się temat, to proszę go usunąć, czy przenieść do kosza

Miejmy nadzieję, że chociaż tutaj dyskusja na ten temat będzie merytoryczna, a nie oparta na skrajnym fanatycyzmie i wymyślony rzeczach ot tak, z powietrza. Jeśli jednak konsekwentnie niektórzy będą podawać setki terminów jego powrotu, bo myślą, że tak będzie i tylko dlatego, by potem podawać kolejne setki terminów, kiedy wcześniejsze nie wypalą - to wtedy istnienie tematu nie ma sensu, bo już za duży jest bałagan w innych miejscach, bo niektórzy byliby w stanie powiedzieć, że Robert powróci do F1 nawet jakby oficjalnie temu zaprzeczył, bo przecież trzeba umieć czytać między wierszami, obserwować sytuację i jak nie można wierzyć w jego powrót...

Dlatego niech będzie spokojnie i bez przesady

Jest już z dziesięć tematów o Robercie na forum więc nie za bardzo jest sens tworzyć następny.
Tym bardziej, że za chwilę R.K.może ogłosić swoje plany rajdowe na przyszły rok więc o czy tu dyskutować?
W/g mnie temat do zamknięcia.

Według mnie temat jest OK, co chwile jest poruszany Roberta powrót w sezonie ogórkowym i jest bałagan, a tak to wszystko będziemy pisać tutaj . Nawet jak Robert ogłosi swoje plany dotyczące WRC na przyszły sezon, to przecież są jeszcze jakieś szanse na sezon 2015

Też uważam, że temat jest OK. Dziwiłem się dlaczego takowego nie było przez te miesiące.

Wystarczy jak Robert startuje w jakims rajdzie to zaczynaja uzytkownicy wypisywać to w tematach "Starty Roberta Kubicy w rajdach" i "O Robercie Kubicy w mediach" więc darujcie sobie robienia kolejnego tematu...

Piszą właśnie w tych tematach o jego powrocie, ponieważ może nie ma właśnie do tego odpowiedniego tematu ?

No to Robcio narobił smaka kibicom.Tylko jak zwykle pytanie o co tu chodzi,sprawdzian fizyczno psychiczny?A niby co innego,normalnie po 6 latach człowiek bez ambicji i potrzeby działania brałby każdą okazję jazdy w ciemno i jechał,a co robi On?Odrzuca wszystkie propozycje i wszystko wskazuje ,że chce wrócić do królowej.No szacun cholercia.W którymś momencie też mi się udzieliło wierzenie w zapomnienie o powrocie,ale teraz już wiem,że ten człowiek nie spocznie dopóki jego marzenia się nie spełnią i nie ma co skreślać kolesia ,bo coś czuję,że jeszcze za wcześnie.
Trochę to wszystko bezsensu,ta rezygnacja z WEC,teraz ten test,ktoś coś wie co z jego "prawkiem"? No raczej dla frajdy tego nie zrobił .Chyba prędzej niż później można się spodziewać wizyty Roberta w padocku F1.

Radziłbym zejść na ziemię i najzwyczajniej w świecie poczekać na rozwój wydarzeń

Endrju Szopen napisał(a):Miejmy nadzieję, że chociaż tutaj dyskusja na ten temat będzie merytoryczna, a nie oparta na skrajnym fanatycyzmie i wymyślony rzeczach ot tak, z powietrza

Co to jest FANATYCYZM?

A jak mu się nie uda, to proponuję nowy temat "Odejście Roberta od powrotu do F1"

quickNick napisał(a):

Endrju Szopen napisał(a):Miejmy nadzieję, że chociaż tutaj dyskusja na ten temat będzie merytoryczna, a nie oparta na skrajnym fanatycyzmie i wymyślony rzeczach ot tak, z powietrza

Co to jest FANATYCYZM?

Nie pamiętam, było to ponad trzy i pół roku temu, operowałem wtedy w innej strefie mózgowej.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tak zupełnie teoretyzując, bo nie wsadzam Roberta do kokpitu F1, czy przy obecnych przepisach uzyskałby on w ogóle superlicencję?

@Sir Wolf
Zupełnie teoretyzując, to dawny posiadacz superlicencji nie podlega wymogom punktowym - natomiast jeśli superlicencja nie była odnawiana w ciągu ostatnich 3 lat, to formalnie FIA powinna ocenić, że taki kierowca wykazywał ostatnio w regularny sposób znakomite zdolności w single-seaterach ("the driver must be judged by the FIA to have recently and consistently demonstrated outstanding ability in single-seater formula cars").

Pytanie jest raczej o test 5 sekund (tyle chyba to trwało) oraz ogólne warunki motoryczne bardzo wymagające w F1. Jednak samo to, że spokojnie poradzi sobie za kierownica to chyba od jakiegoś czasy jest jasne, ale jak sam mówił Robert nie wiadomo czy na wszystkich torach.