Strona 1 z 1

Font numerów

PostNapisane: N lip 24, 2016 14:51
przez kwmb
Wie ktoś jakie fonty są stosowane przez zespoły? Ewentualnie jakieś podobne. Dzięki z góry.

Re: Font numerów

PostNapisane: Pn lip 25, 2016 7:51
przez rno2
Nie rozdmuchuj tematu, bo zaraz FIA zunifikuje numery kierowców w ramach wyprowadzania F1 z kryzysu, tak jak to było w zeszłym sezonie z malowaniami kasków :)

Re: Font numerów

PostNapisane: Śr maja 10, 2017 21:12
przez FM WMR
@Rno2,no i wykrakałeś :wink:
Po co w ogóle ta ingerencja w te # to ja nie rozumiem.Wśród wszystkich znajomych i nieznajomych z którymi kiedykolwiek rozmawiałem tylko jeden wie coś więcej niż to ,że istnieje Ferrari i Schumacher i tylko dlatego,że był pod wpływem kubicomani.Reszta nigdy nie obejrzała wyścigu z czystej pasji.Dla moich znajomych(przynajmniej)ten sport jest tak abstrakcyjny jak gruszki na wierzbie i żadne numery ,kaski itp.tego nie zmienią.Jedyne miejsce gdzie mogę "porozmawiać"o Formule Pierwszej jest internet,co dla mnie daje poczucie takiej niezwykłości i wyjątkowości tego sportu,że tylko ludzie o podobnej pasji mogą to zrozumieć.To jak rozpoznajemy kierowców chociażby po kolorze kamery to coś wspaniałego i dla kibiców"januszy"nawet takie zabiegi nic nie dadzą,no chyba ,że to po to żeby sponsorzy po którymś głębszym nie mieli problemu to ok.

Re: Font numerów

PostNapisane: So maja 13, 2017 0:47
przez fordern
Wydaje mi się, że chodzi o otwarcie się na inne rynki, aby tam kibice mogli lepiej identyfikować się z kierowcami którym kibicują. Cały cyrk z numerami startowymi jest chyba największym krokiem w stronę Stanów Zjednoczonych - tam jest to doprowadzone do jakiejś manii, gdzie zawodnicy są kojarzeni po inicjałach i numerze z koszulki. Coś jak uskuteczniane jest z #LH44. Proste przykłady z NBA to chociażby CP3, czy PG13, czyli liderzy drużyn LA Clippers i Indiana Pacers.

Re: Font numerów

PostNapisane: So maja 13, 2017 8:43
przez slipstream
A LBJ jest znany bez numeru :-P . Po co szukać za oceanem, jak w Europie mamy CR7, chociaż w sumie to wypromowało Nike, czyli... Amerykanie. Ale pomijając sporty drużynowe, to przecież w WEC czy w czasie LeMans też jest standaryzowane oznaczenie pojazdów bez dowolności. Nie jest to może z oczywistych względów rozpoznawalność kierowcy, ale rozpoznawalność pojazdu z pewnością. Pierwszym krokiem w F1 było już to że w ogóle kierowcy mają swoje indywidualne numery.

W każdym razie w tej postaci w jakiej jest to teraz w F1 mnie osobiście się nie podoba. Zrobił się z tym totalny chaos. Jedno dają numery, inni skróty, każdy w innym miejscu i innej formie i w ogóle taki średnio ogarnięty kibic z przypadku i tak z tego nie skorzysta bo nie wie gdzie tego szukać na każdym bolidzie. W takim przypadku osobiście byłbym za absolutną standaryzacją, tak żeby numer pojawiał się na każdym bolidzie w tym samym miejscu, podobnie skrótowiec miał swoje określone miejsce na bolidzie.

Re: Font numerów

PostNapisane: So maja 13, 2017 8:54
przez bartoszcze
slipstream napisał(a):Po co szukać za oceanem, jak w Europie mamy CR7, chociaż w sumie to wypromowało Nike, czyli... Amerykanie.

Słynna "14" Cruyffa.

Zrobił się z tym totalny chaos.

Zgadzam się. Ani to widoczne, ani przejrzyste.
Podoba mi się koncept Ferrari, taki mocno retro.
Nieźle wyglądają numery na płetwie Red Bulla i inicjały na płetwie Haasa. Oryginalne miejsce wybrał McLaren, acz ten inicjał nie jest bardzo zauważalny. Reszta...

Re: Font numerów

PostNapisane: So maja 13, 2017 10:46
przez slipstream
Osobiście widziałbym to w taki sposób. Numery na płetwie, a na airboxie nad głową kierowcy skrótowiec. Na każdej ekipie w tym samym miejscu żeby było to klarowne dla widzów. Aczkolwiek to tylko moja opinia, bo choćby ze względu na rozmieszczenie sponsorów na bolidzie jest to trudne do zrealizowania.

Chociaż kto wie, może na przyszły sezon zostanie to unormowane, a może nawet w związku z tym ktoś się rozmyśli co do płetwy rekina jako idealnego miejsca na numer... Aczkolwiek bez płetwy uważam ze dobrym miejscem byłoby tak jak ma Sauber na sidepodach przed tylną osią. Takie moje niezobowiązujące pomysły.

Re: Font numerów

PostNapisane: So maja 13, 2017 12:31
przez Pieczar
Te numery nic nie dają jak są za wysoko na noscie jak w STR - podczas ujęć z przodu w ogóle ich nie widać. Mercedes też ma je dosyć wysoko a jeszcze ten jasny niebieski u Bottasa zlewa się z kolorem nosa. Też jestem za standaryzacją, bo obecnie jest straszny chaos.

Aczkolwiek bez płetwy uważam ze dobrym miejscem byłoby tak jak ma Sauber na sidepodach przed tylną osią. Takie moje niezobowiązujące pomysły.

Ewentualnie na bocznych płatach tylnego skrzydła jak kiedyś:
Obrazek
To rozwiązanie ma jedną wadę jednak - w pewnych ujęciach tylne koło może zasłaniać numer.

Re: Font numerów

PostNapisane: So maja 13, 2017 12:40
przez slipstream
W Mercedesie to jeszcze te flagi robią z tego na płetwie taką bliżej nieokreślona plamę. Przy czym standaryzacji mogą być dwie opcje. Albo jeden wzór narzucony przez FIA - wtedy zespoły mogą dowolnie rozmieszczać na bolidzie bo kibic wie czego szukać, mówiąc nieco kolokwialnie, na bolidzie. Druga opcja to standaryzacja miejsca - wtedy zespoły mogą dowolnie projektować krój pisma i numerów pod bolid, bo kibic wie gdzie szukać oznaczeń.

Re: Font numerów

PostNapisane: So maja 13, 2017 13:23
przez FM WMR
Kilka zespołów w latach poprzednich miało fajne rozwiązanie i nawet taki Karun był rozpoznawalny.

Re: Font numerów

PostNapisane: So maja 13, 2017 14:45
przez Gie
Tak mi się przypomniało że nie tak dawno ktoś miał pomysł instalowania jakichś wyświetlaczy na samochodach. Nie pamiętam czy miały wyświetlać numer czy pozycję.