przez SPIDER Wt sie 05, 2008 13:17 Re: Rdość i gorycz porażki
Także muszę to przyznać. W GP Węgier z powodu Massy aż złapałem się za głowę. Nie przepadam za nim, ale w tym przypadku jak nigdy zdenerwowałem się z jego powodu. Zdaję sobie sprawę, jak ważne punkty wiózł Felipe.
NIE UFAJ SYSTEMOWI. Podważaj autorytety w telewizji, szkole, pracy, kościele, radiu i prasie. Buduj sam swoją opinię o świecie.