Malowania bolidów F1

[Darth ZajceV]

To ja dodam. Jak oni to malują??

Wspomniany wcześniej artykuł z F1 Racing nie odkrywa przed nami tego sekretu. Ale mówi się tam o takich technikach i lakiernikach, którzy są wstanie namalować logo firmy Lenovo (artykuł opierał się o malunki dla Williamsa) idealnie, zgodne z wymaganiami od ręki lub też tak nanosić farbę jednym pistoletem by krańcowe części skrzydła zaschły dokładnie w tym samym momencie. W F1 po prostu wszystko jest kosmiczne.

też mi opóźnienie ;p

Z powodu takich opóźnień większość (jest nie wszystkie) zespoły całkowicie zrezygnowały z naklejek na bolidach na rzecz nakierowania wszystkiego.

[Audi]

Heh, taki sam artykuł jak w F1 Racing kiedyś ukazał się w polskiej edycji Top Gear, tam też pokazywali pracownię Williamsa.

[Campeon]

Ja akurat przytoczyłem cytat z numeru, w którym był opisany proces malowania bolidu Renault, choć o Williamsie również było napomniane, jako że team z Grove korzysta z usług tej samej firmy co francuska ekipa.

[Master]

[haha_xd]

Twoje?

[Kayo]

Gdy tak na to patrzę, to niegdyś te malowania miały w sobie zdecydowanie więcej ekspresji, niż aktualne. Nawet widzimy niezłą alternatywę dla "brAuna".

[Master]

Nie

[haha_xd]

Na oryginałach lepiej wyglądają niż na F1.08.

[Anderis]

Gdy tak na to patrzę, to niegdyś te malowania miały w sobie zdecydowanie więcej ekspresji, niż aktualne.

Zdecydowanie się zgadzam! Teraz połowa bolidów w stawce ma nudne malowania z dominującym białym A np. w latach dziewięćdziesiątych te malowania były bardziej kolorowe i urozmaicone. Pełno żółtego, niebieskiego, zielonego ( za wyłączeniem tegorocznego FI, to kiedy ostatnio było coś zielonego na bolidach F1? ). Bolidy danego zespołu wyróżniały się z daleka. Ot choćby dlaczego brakuje mi w stawce Spykera, oni też mieli fajne malowanie, takie wyróżniające się

[Sikorex]

Ten żółty Camel z Hondą jest cudowny

[slipstream]

Zdecydowanie się zgadzam! Teraz połowa bolidów w stawce ma nudne malowania z dominującym białym

Bo dawniej sponsor robił sobie po prostu reklamę na bolidzie. A reklama żeby była skuteczna musi być kolorowa, intrygująca i ogólnie zwracać na siebie uwagę (choć wiele z tych pstrokacizn wynikało z tego, ze kilku sponsorów rzucało swoje barwy na bolid).

A dziś wyznacznikiem malowania jest korporacyjny ład i porządek — to nie sponsorzy narzucają ogólne malowanie, tylko ogólne malowanie ma się zgadzać z tak zwaną identyfikacją wizualną koncernu (na co składają się elementy od malowania bolidów, samochodów służbowych po wizytówki i papier firmowy), co najlepiej widać na przykładzie BMW

[Kubuś Fatalista]

slipstream, albo McLarena znaczy Mercedes. Gdy ING wchodziło do F1 było 3 kandydatów Ferrari, McLaren i Reanault. W Ferrari powiedzieli nie, w McLarenie tak tylko pod warunkiem że znak (logo) ING będzie pasować kolorystycznie do reszty bolidu. Czyli kolor czarny, siwy itp. A Flavio stwierdził "pogadajmy o kasie" no i Renault zgodziło się bez problemu. Choć Renault miało największy problem ponieważ z F1 odszedł Mild Seven.

[dragon92]

Mi się zawsze podobało malowanie Williamsa. Ten niebieski z żółtym był piękny...

[Rubiq]

Inna sprawa, że w motorsporcie kolor zielony uznawany jest za pechowy.

[Kimi_R]

Czy mógłby ktoś dać zdjęcie z góry ferrari f60 z bolidu oznaczonego nr4 w wysokiej rozdzielczości najlepiej z GP Australii?