To jest mój wymarzony kalendarz. IMHO składa się z minimalnej liczby wyścigów w jednym sezonie, czyli 16
1. GP Australii ( Albert Park ) Już jestem przyzwyczajony do tego obiektu i do faktu, że ten wyścig od wielu, wielu lat rozpoczyna sezon. W Albert Park sporo się dzieje.
2. GP Brazylii ( Interlagos ) Ciekawy tor, jeden z kilku obiektów na których ruch odbywa się w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara. Podoba mi się kombinacja zakrętów.
3. San Marino ( Imola ) Zawsze lubiłem ten obiekt. Kwestia przyzwyczajenia
Ciekawa kombinacja zakrętów.
4. GP Hiszpanii (Catalunya ) Szybki i stosunkowo łatwy tor. Nie jest doskonały, ale o niebo lepszy od Walencji.
5. GP Monako ( Monte Carlo ) Jeden z nudniejszych torów, ale przemawia za nim historia i tradycja. To jest tor uliczny z prawdziwego zdarzenia. Przynajmniej jeden taki obiekt powinien być w kalendarzu F1.
6. GP Kanady (Gilles Villeneuve ) Tu się zawsze sporo dzieje! Bardzo ciekawy tor mający długie linie proste i mocne dohamowania. Da się na nim wyprzedzać i zawsze oglądaliśmy na nim wspaniałe widowisko.
7. GP USA ( Indianapolis ) Jednak chciałbym, żeby wyścig odbył się na tej wersji Indianapolis, którą F1 używała do 2007r włącznie czyli z wykorzystaniem tego nachylonego zakrętu. Zawsze podobały mi się owale
8. GP Francji (Magny-Cours ) To 'jest' tor Ferrari
Nie jest doskonały, ale we Francji nie ma chyba jakiegoś super widowiskowego obiektu.
9. GP Wielkiej Brytanii ( Silverstone ) Nie wyobrażam sobie tego wyścigu na innym torze. Silverstone jest dość szybki i ciekawy. Tutaj pogoda może namieszać.
10. GP Austrii ( A1-Ring ) Jedyny tor Tilkego, który naprawdę lubiłem.
11. GP Niemiec ( Hockenheim ) Najlepiej gdyby odbył się na starej - ultraszybkiej - części toru
Ale realia są jakie są... Mimo wszystko Hockenheim zawsze lubiłem.
*12. GP Węgier ( Hungaroring ) Krótko i na temat: mój ulubiony tor wyścigowy
*13. GP Belgii ( Spa-Francorchamsp ) Historia, tradycja, fenomenalnie ciekawe wyścigi! O tym torze można mówić i mówić
Tor pięknie położony, posiada wspaniałe zakręty ( podjazdy, zjazdy ), no i
TEN zakręt - Eau Rouge. Najciekawszy zakręt w całym kalendarzu F1.
Do tego nieprzewidywalna pogoda, która bardzo może namieszać.
*14. GP Włoch ( Monza ) Ostatnia świątynia prędkości. Ultraszybki obiekt na którym można pocisnąć. Do tego cudowna atmosfera i wszechobecność tiffosi
15. GP Europy ( Nurburgring ) To też raczej kwestia przyzwyczajenia, wolę ten tor niż Tilkodromy.
16. GP Japonii ( Suzuka ) Jeśli wyścig w Japonii to tylko na Suzuce
Jedyny obiekt, który ma kształt ósemki. Ciekawe-wymagające zakręty.
*Węgry, Belgia i Włochy - 3 diamenty w koronie torów wyścigowych używanych w Królowej Sportów Motorowych, a zatem moje ulubione obiekty
Wyrzuciłem wszystkie 'nowoczesne' ( a zatem wybudowane w ostatnich latach ) Tilkodromy i dwa uliczne gnioty.