1. (7 marca) GP Australii (Albert Park) – Idealny tor na rozpoczęcie sezonu. Przyzwyczaiłem się, że ten tor otwiera sezon i moim zdaniem bardzo dobrze sprawdzał się w tej roli. Oprócz tego jest to jeden z najciekawszych torów w F1 w ogóle. Obfituje w przypadki losowe, ale także umożliwia walkę na torze.
2. (14 marca) GP Malezji (Sepang) – Moim zdaniem najlepszy z nowoczesnych torów. Wyścigi w ostatnich latach pokazały, że można tutaj walczyć koło w koło. Oprócz tego zawsze można liczyć na jakieś ciekawe warunki atmosferyczne
3. (28 marca) GP Bahrajnu (Sakhir) – Takie trochę uzupełnienie kalendarza. Dość ciekawa konfiguracja umożliwiająca wyprzedzanie, więc dlaczego nie?
4. (18 kwietnia) GP Portugalii (Algarve) – Ciekawa konfiguracja, spore różnice wysokości. Według mnie tor ma też swoją niepowtarzalną atmosferę. Chciałbym zobaczyć wyścig F1 na nim.
5. (25 kwietnia) GP Hiszpanii (Walencja) – Jeśli chodzi o walkę na torze, to obiekt zdecydowanie nie rozpieszcza. Umieściłem go jednak w kalendarzu dlatego, że powinien tam być przynajmniej jeden hiszpański tor, a Walencja ogólnie mi się podoba, w przeciwieństwie do takiej Catalunyi.
6. (9 maja) GP Monaco (Monte Carlo) - Stały punkt kalendarza. Chyba nie trzeba tłumaczyć.
7. (23 maja) GP Maroka (Marrakech Street Circuit) – Chciałbym zobaczyć jakieś GP w Afryce, a że wyboru, jeśli chodzi o tory, zbyt dużego nie ma, to wybrałem uliczny tor z dużymi dohamowaniami, czyli taki, jaki lubię najbardziej.
8. (6 czerwca) GP Kanady (GIlles Villeneuve) – Mój ulubiony obiekt w kalendarzu. Zawsze byliśmy tam świadkami ciekawych wyścigów, wyprzedzać da się, a bliskość band powoduje, że kierowcy nie mogą sobie pozwolić na błędy.
9. (13 czerwca) GP USA (Long Beach) – Konfiguracja z lat 1976-1981 – Potrzebowałem jakiegoś toru zlokalizowanego w USA, więc wybrałem ten. Podoba mi się pomysł długiej prostej poprzedzonej i zakończonej „agrafką”.
10. (27 czerwca) GP Francji (Rouen-les-Essarts) – Konfiguracja z wczesnych lat pięćdziesiątych – Oczywiście tor wymagałby gruntownej przebudowy, właściwie to zbudowania od nowa, ale moim zdaniem tamta konfiguracja była niezwykle ciekawa. GP na tym torze absolutnie nierealne, ale temat to wymarzony kalendarz, a ja chciałbym zobaczyć GP na tym torze.
11. (4 lipca) GP Niemiec (Hockenheim) – Sezon 2008 przekonał mnie, że tor ma układ, dzięki któremu można powalczyć.
12. (18 lipca) GP Wielkiej Brytanii (Silverstone) – Tor w nowej wersji Arena – Trudno sobie wyobrazić kalendarz bez GP Wielkiej Brytanii. Początkowo chciałem wyścigu na Donington, ale po tej całej szopce zniechęciłem się i mam nadzieję, że zmodernizowane Silverstone będzie ciekawsze, niż wcześniej.
13. (15 sierpnia) GP Europy (Nurburgring) – Widziałem na tym torze kilka ciekawych wyścigów, a sam tor ogólnie mi się podoba, więc umieściłem go w swoim kalendarzu.
14. (29 sierpnia) GP Belgii (Spa-Francorchamps) – Znakomity tor i chyba nie muszę się nikomu tłumaczyć z umieszczenia go w swoim kalendarzu?
15. (5 września) GP Włoch (Monza) – Ogólnie nie przepadam za tym obiektem, ale są gorsze. W dodatku trzeba przyznać, że to jeden z najbardziej rozpoznawalnych torów i integralny element kalendarza wyścigów F1.
16. (19 września) GP Indii (?) – Nie jestem pewien, jak ten tor się będzie nazywał, ale konfiguracja, którą pokazano, daje nadzieję, że na torze będzie dużo walki.
17. (26 września) GP Singapuru (Marina Bay) – Uwielbiam tory uliczne, więc Singapur jest w moim kalendarzu.
18. (10 października) GP Korei Południowej (Korean International Circuit) – Dałbym szansę na wykazanie się temu obiektowi.
19. (24 października) GP Japonii (Fuji) – Statystyki wskazują, że jeśli chodzi o walkę na torze, to ten obiekt należy do ścisłej czołówki i takie też miałem wrażenie, oglądając wyścigi na nim. Połączenie bardzo długiej prostej z bardzo krętą sekcją toru sprawia, że zapewne nie jest łatwo ustawić bolid, co implikuje sporą ilość akcji na torze.
20. (14 listopada) GP Abu Zabi (Marina Bay) – Spektakularny obiekt, a poza tym nadal uważam, że nienajgorszy, jeśli chodzi o walkę koło w koło.
21. (21 listopada) GP Brazylii (Interlagos) – Jeden z najlepszych torów, co roku dużo walki, warunki atmosferyczne na torze też mają zazwyczaj pozytywny wpływ na widowisko. Pasuje do zakończenia sezonu.