Heh, to akurat wcale nie takie trudne. Tak na prawdę wystarczy wpisać w google grafika przykładowo "Pedro Lamy 2022" i wyskakuje jak teraz wygląda
Druga kwestia jeszcze rozpoznać go na żywo.. ale no tak to mniej więcej działa. Na wyjazdach jestem też z przynajmniej jednym kolegą, który też kolekcjonuje (a czasami jeździmy nawet w 4 osoby) i uzupełniamy się wzajemnie wiedzą i doświadczeniem. Wszystko wiedzący nie jestem i czasami bywa tak, że sam kogoś nie rozpoznaje i na trop wpada znajomy... ale też bywa odwrotnie. Kiedyś na Monzy jako jedyny rozpoznałem Taki Inoue... a to za sprawą tego, że po prostu obserwuje go na FB i po wrzucanych przez niego zdjęciach wiedziałem jak wygląda.
Co do Kanady to tak.. Jestem na miejscu już od soboty. W zasadzie to niedzieli, zależy w jakiej strefie czasowej
Przez lot przegapiłem cały wyścig 24H Le Mans, no ale co zrobić. Jest to dla mnie najtrudniejszy wyjazd pod kilkoma względami. Jestem w trakcie przygotowań pod zawody kulturystyczne i musze połączyć treningi na siłowni z kolekcjonowaniem autografów i jeszcze restrykcyjną dietą - co nie jest takie łatwe nie mając w hotelu kuchni. Daje radę to wszystko połączyć z czego jestem mega zadowolony, ale musiałem trochę zwolnić z kolekcjonowaniem. Coś za coś - są rzeczy ważne i ważniejsze Kolega rano jedzie pod hotel łapać kierowców, a ja na siłownie. Udało mi się złapać już sporo kierowców i wyjazd już teraz uznaje za sukces pod względem łowów.
Standardowo poniedziałek i wtorek spędziłem na lotnisku. Jestem tutaj z jednym kolegą Myśleliśmy, że w Kanadzie będzie pełen luz i na lotnisku nikogo w sumie oprócz nas nie będzie. Myliliśmy się niestety. Dużo ludzi czekało na kierowców, a co gorsza mało kto był kolekcjonerem. Głownie byli to handlarze, którzy czekali dosłownie z wózkami jak z biedronki na kółkach obładowani przeróżnymi kartami, modelami, kaskami do podpisu, aby je potem sprzedać. Sami nam to przyznali. Po prostu tak sobie tutaj dorabiają, żeby zwrócił im się bilet na GP i jeszcze troche dorobić.
Mimo sporej ilości ludzi na lotnisku w te dwa dni złapałem:
- Leclerc
- Zhou
- Norris
- Ricciardo
- Ocon
- Latifi
- Albon
- Vettel
- Schumacher
- Magnussen
- SainzJeśli chodzi o środę - mega ciekawy dzień. Znajomy słyszał w jednym wywiadzie, że RK wybiera się do Kanady właśnie w ten dzień. Było kilka ciekawych lotów, skupiliśmy się na Włoszech i wybraliśmy lot z Mediolanu.
Bingo
Nie było dosłłownie nikogo innego, tylko my we dwóch i Robert.
Robcio był w mega dobrym nastroju, z resztą trudno się dziwić. Podpisał nam łącznie ponad 30 rzeczy ! żartując przy tym, że za te podpisu wisimy mu piwo
W ogóle śmieszkował sobie przykładowo kolega go zapytał ,, Co jest gorsze " i tu RK mu przerwał pytając ,, udzielanie wywiadów czy rozdawanie autografów ? "
Pamiętał też nasze ostatnie spotkanie z GP Portugalii w 2020. Mega sprawa, to spotkanie już sprawiło, że wyjazd jest w 100% udany
Poczekaliśmy jeszcze trochę na lotnisku bo były 2 ciekawe loty i spotkaliśmy Piastriego i Ralfa Schumachera, którego widziałem pierwszy raz w życiu. Co też jest dużym osiągnięciem, bo o calkowite nowości u mnie coraz trudniej.
Ogólnie spoko, mam już łącznie ponad 8 autografów.
Co do czwartku to udało się nam wejść na tor za sprawą przepustek do Paddock Clubu Mercedesa na 2018 rok z GP na Silverstone
Kolega na ebay kupił. Ochrona nas sprawdzała 4 razy, jeden nawet macał te przepustki z każdej strony oglądał i nic. Sam nie wierzyłem czy to my sobie z nich jaja robimy czy jednak to oni z nas XD Jeden nas nawet podwiózł quadem na parking dla kierowców bo myślał że jesteśmy jakimiś pracownikami, a było to po drugiej stronie toru. Generalnie jaja dzisiaj były
Jeszcze raz spotkaliśmy tam np. Albona Ocona Latifiego Leclerca... ale ochroniarze coraz bardziej zaczeli się nam przyglądać i że w sumie nic nie robimy i czekamy na kierowców... I w końcu nas wywalili. ale warto było
Generalnie już jakichś mega łowów się nie spodziewam. W sobote jest sesja autografów i tam chciałbym powalczyć o karty tegoroczne. Ogólnie prowadzę instagram głównie o kulturystyce, ale wrzucam na bieżąco relacje z moich wyjazdów F1. Więc jak kogoś takie rzeczy interesują, to zapraszam chociaż na najbliższe 3 dni na mój instagram
masiarmonster