Podsumowując, można powiedzieć, że Janowicz nie zawiódł. Zrobił co mógł, półfinał to jego wielki sukces. Natomiast dla Agnieszki ten Wimbledon nie wypadł zbyt dobrze, jest półfinał i z tego można się cieszyć, ale patrząc, jak odpadały jej największe rywalki i jak otwierała się droga do tytułu, to czuje się zawód.
Co by nie mówić, Wimbledon 2013 dla nas był bardzo udany, czekamy na powtórkę (a może i coś więcej) za rok