Mam nadzieje, że w przyszłym roku wrócą na prawowite miejsce.
A jakie jest to prawowite niby?
Wczoraj grali jak sieroty i nie tylko wczoraj... Słabo, nie ma nawet kogo dobrze ocenić, jedynie Michał sprawdził się jako kapitan drużyny
No ale jeden zawodnik nie wygra meczu, nawet nie wiem jakby był dobry i waleczny... Szkoda tylko Antigi. Ehh czasami tęsknię za tamtą wcześniejszą drużyną, gdy razem z tatą zaczynałam dopiero oglądać siatę, za tymi chłopakami, którzy może nie mieli takich sukcesów jak teraz, ale potrafili walczyć do końca i sprawić, że czasami człowiek nie mógł spać z emocji... Teraz moto to sprawia