Siatkówka w Polsce i nie tylko...

Piłka nożna, siatkówka, wyścigi kolarskie, tenis, sporty walki...

Moderator: Ekipa Różne

Postprzez Angulo Pn wrz 22, 2014 12:17  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

Rekordy oglądalności w tv (szczytowy moment):

Polsat 2014 MŚ siatkarzy 2014 (Finał Polska - Brazylia) 17,2 mln
TVP 2012 Euro 2012 (Mecz Polska - Rosja) 16 mln 234 tys.
TVP 2012 Euro 2012 (Mecz otwarcia Polska - Grecja) 15 mln 531 tys.
TVP 2002 IO w Salt Lake City (Srebrny Medal Adama Małysza) 14 mln 572 tys.
TVP 2014 IO w Soczi (Złoty medal Stocha) 11 mln 419 tys.

Kto by pomyślał?
Obrazek
Avatar użytkownika
Angulo
 
Dołączył(a): Wt kwi 15, 2008 17:21
Lokalizacja: Gołkowice
GG: 5966780

Postprzez Lukas Pn wrz 22, 2014 19:04  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

Co do spokoju, o którym była mowa. Od 2 miesięcy z kadrą facetów (z kobietami chyba od dawna) współpracuje Jakub B. Bączek, który odpowiada za przygotowanie psychiczne naszych siatkarzy. Jak nazywa go Ignaczak "mentalista za dwa trzysta" ;) Tutaj można posłuchać jego audycji: http://www.kontestacja.com/?p=episode&program=52

Efekty moim zdaniem były widoczne w praktycznie każdym meczu, po podczas poprzednich mistrzostw chłopaki finał przegrały właśnie w głowach. Wczoraj po słabym pierwszym secie, po prostu wygrali trzy kolejne :)
„Zginęło wielu wspaniałych kierowców rajdowych, lecz odczytuję to jako pech, który w tej dyscyplinie przypłacić można dość szybko życiem. Jest to wielka tragedia, gdy w wyniku rywalizacji sportowej umiera człowiek.”
Avatar użytkownika
Lukas
redaktor
 
Dołączył(a): Cz sie 17, 2006 14:33
Lokalizacja: Piekary Śląskie
GG: 1285427

Postprzez SPIDER Pn wrz 22, 2014 20:17  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

A z Wlazłym to jak to było? Bo teraz wszyscy go chwalą, że super i w ogóle, ale przecież jakiś czas temu nie grał w kadrze. Wypiął się, czy go nie chcieli?
NIE UFAJ SYSTEMOWI. Podważaj autorytety w telewizji, szkole, pracy, kościele, radiu i prasie. Buduj sam swoją opinię o świecie.
Avatar użytkownika
SPIDER
moderator
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 13:33

Postprzez fordern Pn wrz 22, 2014 20:27  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

On się jakoś wywijał od tej kadry - bodajże mówił, że nie chce ryzykować kontuzjami, aż w końcu ktoś powiedział "dość", i skończył się za nim uganiać. Do kadry Antigi wrócił, bo nie chciał odmawiać koledze z drużyny.

A przynajmniej taka jest moja teoria...
Obrazek
Avatar użytkownika
fordern
 
Dołączył(a): Cz lis 02, 2006 15:21
Lokalizacja: Kyoto Ring
GG: 1411891

Postprzez Mexi Pn wrz 22, 2014 20:30  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

SPIDER napisał(a):A z Wlazłym to jak to było? Bo teraz wszyscy go chwalą, że super i w ogóle, ale przecież jakiś czas temu nie grał w kadrze. Wypiął się, czy go nie chcieli?


Podobno chodzi i jakieś sprawy, że Wlazły był dla repy nawet jak był po kontuzjach a PZPS trochę olał (ponoć zgodził się grać w Pekinie z kontuzją w zamian za odszkodowanie, którego później nie dostał) i tego typu rzeczy. Do tego wiadomo - siatkarze dużo nie zarabiają więc oczywiste, że wolą rozgrywki klubowe. PZPS musi uszanować, że repa repą, ale zdrowie mają tylko jedno. Ba, nasi kopacze za awans do euro 2016 dostaną więcej (~8mln z czego ~50% za sam udział w eliminacjach) niż nasi siatkarze za mistrzostwo świata(6 czy 6,5mln).
RK: "Przepraszam to nie do d... tylko do pupy..heheheh" LOL
(21:40:17) Mexi: nando chyba ciśnie aż rozk**wi silnik ;p
(21:44:55) macko93: Alonso out
Avatar użytkownika
Mexi
 
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 12:15
Lokalizacja: Łódź
GG: 3539392

Postprzez slipstream Pn wrz 22, 2014 20:54  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

A z Wlazłym to jak to było? Bo teraz wszyscy go chwalą, że super i w ogóle, ale przecież jakiś czas temu nie grał w kadrze. Wypiął się, czy go nie chcieli?

Jak ktoś ma dłuższą chwilę na czytanie, to taka była sytuacja przed 3 laty http://www.rp.pl/artykul/737536.html

Ogólnie, Mariusz borykał się z problemami zdrowotnymi (widok Wlazłego ze skurczami leżącego na boisku był rzeczywiście dosyć częsty), ale PZPS w sumie jeden z filarów reprezentacji olał z jakakolwiek pomocą.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez chmiel Wt wrz 23, 2014 16:32  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

Niesamowite były te mistrzostwa i niesamowite osiągnięcie naszych reprezentantów. Przełamali hegemonię Brazylii, pokonując ich w tym turnieju dwukrotnie i w ogóle zwyciężyli w zasadzie z wszystkimi najtrudniejszymi rywalami (poza jednym wyjątkiem: USA), nie zostawiając nikomu żadnych wątpliwości, czy ten triumf jest zasłużony czy nie. Nie mieli ułatwionego zadania, jak choćby Włosi organizujący MŚ przed czterema laty, gdzie ludzie wracali z mistrzostw zniesmaczeni tym, co oni tam wyprawiali. My mieliśmy jedną z możliwie najtrudniejszych ścieżek do tego złota. Co prawda, I runda mogła wydawać się prosta, ale już od II rundy zaczęła się gra na całego i każdy pojedynczy mecz mógł zaprzepaścić szanse medalowe. A Polacy mimo słabego początku II rundy z każdym kolejnym meczem rośli i grali coraz lepiej. Nawet kiedy nie szło najlepiej, podnosili się z kolan i ostatecznie wygrywali. Dlatego też twierdzę, że talentem, taktyką i w ogóle aspektami czysto sportowymi wygrali tylko w połowie. Druga połowa sukcesu to głowy Biało-Czerwonych. Nie poddali się w żadnym momencie. Kiedy czasami na początku meczu paraliżowała ich presja, po jakimś czasie potrafili to przezwyciężyć. Kiedy rozpoczynali seta dużą stratą, potrafili ją odrobić i wrócić do gry. Jak rywale odrabiali dużą przewagę Polaków, też to naszych nie podłamywało. Jak grali słabiej i na pewno zdawali sobie z tego sprawę, po prostu starali się jeszcze bardziej i dalej walczyli. Nic ich nie złamało. Rzadko to spotykane u polskich sportowców niestety... I właśnie z tego powodu należy to tym bardziej docenić!

Co do aspektów bardziej sportowych, to nie będę nikogo wyróżniał, bo Mistrzowie Świata 2014 to przykład prawdziwej drużyny, a nie zlepku indywidualności. Ten turniej naprawdę pozwala sądzić, że każdy w tej kadrze był potrzebny, aby zakończył się on tak, jak się zakończył, czyli złotem. Każdy coś do tej reprezentacji wniósł. Kto nie wchodził na boisko, potrafił pomóc drużynie. Każdy wiedział, że jeśli komuś nie będzie szło, to wejdzie zmiennik i pociągnie grę. Wszyscy znakomicie się uzupełniali i na pierwszym miejscy stawiali zespół, a nie siebie. Z tego powodu trzeba pamiętać również o wkładzie Ignaczaka i Wrony, którzy z reguły zasiadali na trybunach. Na pewno było bardzo ważnym, że gracze, którzy łapali się do 12-stki, czuli z ich strony tylko i wyłącznie wsparcie, a nie zawiść i zazdrość. Oni w ogromnej mierze tworzyli tą pozytywną atmosferę. Antiga z Blainem stworzyli prawdziwą drużynę, która wydaje się, że w trakcie mistrzostw, stała się sobie jak rodzina (bo to naprawdę widać po wypowiedziach, po wywiadach, po różnych materiałach z meczów i spoza meczów).

Antiga i Blain - znakomita współpraca i znakomity pomysł. Muszę przyznać, że w momencie ogłoszenia decyzji o powierzeniu polskich siatkarzy Antidze, pomyślałem sobie, że to nie może wypalić. Potem kiedy usłyszałem, że asystentem będzie Blain uspokoiłem się trochę i zacząłem myśleć bardziej optymistycznie, ale wciąż miałem ogromne wątpliwości, jak to będzie. I chyba wątpliwości były w tym przypadku uzasadnione. Ale teraz... teraz już wiemy, jak to genialnie wypaliło. Mimo że miałem momentami pretensje, że zbyt późno Stephane reaguje w trakcie meczu, robi zmiany i trzyma się niektórych zawodników zbyt kurczowo, to wyszło po prostu na jego. On wiedział, co robi i dawał swoim zachowaniem komfort psychiczny zawodnikom. Oni mu ufali i wiedzieli, że trener ufa im. Za tegoroczną pracę z naszą reprezentacją Antigi i oczywiście Blaina (nie można pod żadnym pozorem o nim zapominać) należą im się tylko i wyłącznie pokłony. Poprowadzili to po prostu najlepiej, jak się dało. Od samego początku tego sezonu reprezentacyjnego aż do ostatniej akcji finału MŚ.

Co trzeba też chyba przypomnieć, przed MŚ nie byliśmy wymieniani w ścisłym gronie faworytów. Stawiani byliśmy za Brazylią, Rosją, Włochami czy USA. A wielu ludzi przekreśliło naszych już zupełnie w momencie, kiedy ze zgrupowania wyjechał Kurek, a Antiga ogłosił, że nie zagra on na mistrzostwach.

Także podsumowując, chwała naszej reprezentacji za ten turniej. Wszyscy zawodnicy, wszyscy trenerzy, wszyscy współpracujący z kadrą i w ogóle wszyscy, którzy w jakiś sposób przyczynili się do Mistrzostwa Świata zasłużyli na przeogromne gratulacje. Powinniśmy, a nawet musimy być z nich dumni. I szczęśliwi. Historia napisała się na naszych oczach. Brawo chłopaki! Dziękujemy! :brawo: :ukłon:

Obrazek
Obrazek

Szkoda tylko, że to zarazem koniec takiej reprezentacji. Bo bez Wlazłego, Winiara, Igły i Gumy to będzie inna drużyna. Liczyłem na to, że chociaż Mariusz i Michał poczekają z końcem do Rio. Bo o Ignaczaku i szczególnie Zagumnym, było jasne już wcześniej i trudno być zaskoczonym. Nie będzie łatwo osiągnąć sukcesu na IO bez nich. Będzie trzeba drużyna w dużym stopniu budować od nowa... Ale to dyskusja na później. Teraz trzeba się jeszcze pocieszyć ze złota. :)

Swoją drogą, aż dziwnie się myśli o tym, że nie zobaczymy w biało-czerwonych barwach już Zagumnego. Przecież on z mojej perspektywy był w reprezentacji od zawsze. Inni odchodzili, wracali bądź nie, przewijali się dłużej lub krócej, a on był zawsze. I zawsze był trzonem kadry oraz jednym z jej liderów. Będzie go brakować... Myślę, że warto wspomnieć jego osiągnięcia: złoto i srebro MŚ, złoto ME, zwycięstwo w LŚ, 2. miejsce w PŚ, jest jedynym polskim siatkarzem, którzy zagrał na czterech IO + złoto MŚ i ME juniorów + osiągnięcia indywidualne, czyli nagrody dla najlepszego rozgrywającego MŚ, ME, LŚ oraz IO. Brakuje tylko krążka IO. Ale tak czy siak, można powiedzieć, że to kariera kompletna i wybitna.
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Postprzez Arnulf Wt wrz 23, 2014 17:12  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

Swoją drogą, aż dziwnie się myśli o tym, że nie zobaczymy w biało-czerwonych barwach już Zagumnego. Przecież on z mojej perspektywy był w reprezentacji od zawsze. Inni odchodzili, wracali bądź nie, przewijali się dłużej lub krócej, a on był zawsze. I zawsze był trzonem kadry oraz jednym z jej liderów. Będzie go brakować...


Pełna racja. Gdy oglądałem występy Polaków jeszcze przed 2006 rokiem to Zagumny był dla mnie jednym z tych zawodników najbardziej rozpoznawalnych, choć wydawałoby się, że powinno być wręcz odwrotnie. Nigdy nie grał "siłowo", zawsze technicznie, spokojny, wyważony, bez wielkich okrzyków radości, ale i bez przesadnych kłótni z rywalami. Z zaskoczeniem przyjmowałem fakt ciągłych występów Zagumnego, myśląc sobie, że on chyba jest nieśmiertelny. Mistrzostwo Świata to idealne zakończenie kariery reprezentacyjnej, ale i początek kariery reprezentacyjnej "nowego" rozgrywającego - Fabiana Drzyzgi. Obaj świetnie grali na tym turnieju, gdy jednemu nie szło, wchodził drugi i wszystko się kręciło.
Czas jest nieubłagany i pewne było, że kiedyś filary naszej reprezentacji będą musieli ustąpić miejsca. Masz rację, że w przypadku Wlazłego i Winiarskiego można mówić o lekkim zaskoczeniu, choć ja osobiście nie zdziwiłem się aż tak. Obaj grają w reprezentacji bardzo długo, do tego przeboje z Wlazłym sprawiły, że gdzieś tam mi się tak wydawało, że jest to dla nich ostatni turniej. Chociaż jak Ignaczak mówił w TV, mediacje wciąż trwają, może zmienią zdanie :).
Arnulf
 
Dołączył(a): Pn sie 25, 2008 8:56
Lokalizacja: Mielec/Kraków

Postprzez hideto Wt wrz 23, 2014 18:37  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

A ja bym nie chciał by zmienili zdanie. 2 lata wystarczą by dobrać do doświadczonej części zespołu dodatkowych graczy. Mamy w obwodzie Kurka, jest Bartman i inni. Także ja jestem spokojny. Antiga od dawna wiedział że oni odejdą. I myślę że jest w pełni na to przygotowany. Trzymanie się doświadczonych zawodników na siłę wielu reprezentacjom wyszło bokiem.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez slipstream Wt wrz 23, 2014 19:05  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

Jak nigdy mamy komfortowa sytuację że odchodzący zawodnicy nie zostawiają po sobie dziury. Jak nigdy też nie odchodzący zawodnicy nie są symbolem odchodzącego pokolenia którego nie ma kto zastąpić, bo już mamy całe pokolenie następnych. I odeszło 4 zawodników, pozostało wciąż w kadrze 10 mistrzów świata, którym absolutnie zasługi w zdobyciu tego tytułu nie można odmówić twierdzeniami że Wlazły i pozostali którzy odeszli z kadry wygrali nam cały turniej od pierwszego do ostatniego meczu.

Naprawdę, przyjmijmy to tak jak powinno się przyjmować odchodzących mistrzów z szacunkiem dla nich, ale bez obarczania ich winą za rzekomo zostawiane zgliszcza, bo tych wcale nie ma, a jedno z najważniejszych spoiw drużyny, czyli trener, w końcu zostaje.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Arnulf Wt wrz 23, 2014 21:08  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

slipstream napisał(a): ale bez obarczania ich winą za rzekomo zostawiane zgliszcza


Nikt ich winą za nic nie obarcza. Ja ich całkowicie rozumiem, że kończą karierę właśnie w tym momencie. Podejrzewam, że w środowisku drużyny o tym wiadomo było od dawna. Moim zdaniem drużynę buduje się od turnieju do turnieju. Czyli teraz jest czas na zbudowanie kolejnej drużyny na igrzyska olimpijskie, tak jak budowana była drużyna na MŚ. I Antiga o tym zapewne doskonale wiedział i miał świadomość, że z pewnymi zawodnikami po MŚ się trzeba będzie pożegnać. Szczęście w tym, że poza kadrą zostało kilku naprawdę znakomitych zawodników, którzy godnie zastąpią odchodzących.
Arnulf
 
Dołączył(a): Pn sie 25, 2008 8:56
Lokalizacja: Mielec/Kraków

Postprzez songoq Wt wrz 23, 2014 21:42  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

Szanuje ich decyzje, jednak mi jest tak po prostu jakoś smutno że odchodzą, jakby nie patrzeć razem z nimi kończy się pewna epoka, mam nadzieje że coś ciekawego i nowego również się zaczyna. Wielka szkoda że działacze w PZPS niestety w taki sposób wcześniej potraktowali Wlazłego, że ten zrezygnował z kadry w 2010 a raczej był do tego zmuszony, w sumie patrząc na inne polskie związki to niestety te "leśne dziadki" i beton wolą liczyć kasę niż się liczyć z zawodnikami. Jest to przykre bo przez takie zachowanie Wlazły nie grał 4 lata i kto wie jakby się IO w Londynie potoczyły, ale teraz to sobie można gdybać. Cieszy bardzo to, że teraz wrócił i pokazał jak bardzo się co niektórzy mylili w stosunku do niego. Bo również człowiek z niego bardzo dobry i te wiadra pomyi wylane na niego po prostu nie należały mu się.

Owszem na turniej grało 14 zawodników, ale trzeba powiedzieć że jednak taki Wlazły tworzył tzw wartość dodaną dzięki której drużyna wygrywała te trudne mecze. Nie chce analizować tutaj każdego meczu, ale wielokrotnie pokazał swój niebywały talent w ataku, nie walił na pałę potrafił odpowiedni minąć lub obić blok a kiedy trzeba przybijał gwoździa. Jak przeciwnikowi nawet się zdarzyło zablokować go to po nim to spływało i w kolejnej akcji Mariusz się poprawiał. A do całokształtu trzeba dodać zgrywę gdzie jak wstrzelił się to punkty leciały seriami. Mam w pamięci trzeci mecz o mistrzostwo Polski w tym roku gdy Skra grała z Resovią, przy stanie 19:20 na zagrywkę wszedł Wlazły i serwował już do końca seta, zdobyli sześć punktów pod rząd z czego trzy to były asy.
Może wizualnie w wykonaniu Wlazłego trochę gorzej wyglądał finał z Brazylią, gdy parę razy został zablokowany, ale tutaj to raczej wina była tego że Brazylijczycy mocno się skoncentrowali na rozpracowaniu pary Drzyzga-Wlazły i w tym kierunku ustawili cała taktykę na mecz do takiego stopnia że gdy za Drzyzgę wszedł Guma, który nie rzucał wszystkiego do Wlazłego a uruchomił Mikę to Brazylia po prostu się pogubiła, nie byli chyba na to przygotowani, zagotowali się i dostali lanie. W następnych meczach nikt już raczej Miki nie zlekceważy i tak łatwo nie będzie miał. Niestety nie widzę na razie godnego następcy Mariusza w kadrze na pozycji atakującego, niestety Bartman może ma serce, ale umiejętności przynajmniej o klasę niższe, mam wrażenie że Bartman to się za bardzo napala jakby zamykał oczy przy ataku i walił na siłę jak wejdzie to gwóźdź a jak nie to czapa, a po dwóch czapach gaśnie i koniec, siada psychicznie. Mam nadzieje że do kadry wróci Kurek który co nieco przemyśli i przestanie jechać na opinii a zacznie po prostu grać. Mam wrażenie że Kurek popełnił błąd odchodzą ze Skry do Rosji, jakby od momentu odejścia zaczął coraz gorzej grać, wiadomo że tam kasę dostał większa, ale tutaj miał wszystko co dusza zapragnie, a najważniejsze że grał z zawodnikami z kadry z którymi mógł się zgrywać. Oby jak najszybciej skończył tą tułaczkę po zagranicznych klubach i niech wraca do polskiej ligi która jest jakby nie patrzeć bardzo silna. Tak więc o ile na przyjęciu mamy Mikę i Kubiaka, na środku Kłosa, na rozegraniu Drzyzgę to na ataku nie widzę obecnie następcy na poziomie Wlazłego. Oby jakiś talent w najbliższych dwóch latach się obiawił, a jak nie to może po roku przerwy uda się namówić Wlazłego i nawet Winiara do powrotu choćby na IO.
Avatar użytkownika
songoq
 
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 11:37

Postprzez slipstream Śr wrz 24, 2014 8:33  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

I Antiga o tym zapewne doskonale wiedział i miał świadomość, że z pewnymi zawodnikami po MŚ się trzeba będzie pożegnać.

Sam przyznał ostatnio w wywiadzie że to był niejako warunek powrotu Wlazłego od samego początku - że wraca do kadry, ale tylko do turnieju finałowego. I Antiga o tym wiedział od samego początku pracy trenerskiej.

Nikt ich winą za nic nie obarcza.

Na forum nie, ale już widzę w sieci jak jacyś pseudodziennikarze nakręcają atmosferę rozpadu drużyny, końca wszystkiego i tym podobnymi byle tylko nie cieszyć się wciąż z sukcesu,
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez cwiek Śr wrz 24, 2014 10:03  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

Na forum nie, ale już widzę w sieci jak jacyś pseudodziennikarze nakręcają atmosferę rozpadu drużyny, końca wszystkiego i tym podobnymi byle tylko nie cieszyć się wciąż z sukcesu,


To zjawisko przeraża. Kiedy polska reprezentacja przegrywała, odpadała dosyć wcześnie czy to z MŚ czy to z ME mieliśmy narzekania, bo nie ma wyników. Teraz, kiedy wynik jest ( i to jaki!) deprecjonuje się go pisząc, że siatkówka to mało popularny sport, na świecie nikt nie interesuje się siatkówką itp. Naród wiecznych narzekaczy. Lewandowski nie strzela-źle, strzela-źle bo tylko dostawił nogę, Radwańska przegrywa - źle, wygrywa- źle, bo rywalki wcześniej poodpadały i tylko dzięki temu zaszła daleko.
Avatar użytkownika
cwiek
 
Dołączył(a): Pn lut 01, 2010 10:53
GG: 8420620

Postprzez maciotacio Wt wrz 22, 2015 15:14  Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...

Halo, halo jest tu kto ? :o
Jutro ostatni dzień Pucharu Świata, a wciąż nic nie jest rozstrzygnięte... Chyba dawno tak nie było w tej imprezie. Trzy drużyny wciąż walczą o wygraną i kwalifikację do IO. Na pierwszym miejscu są nasi, ale paradoks jest taki, że mimo iż wygraliśmy jak do tej pory 10/10 spotkań to i tak wszystko będzie zależało od tego ostatniego z Włochami. Oby chłopakom starczyło sił i udało przynajmniej wygrać te dwa sety gwarantujące już kwalifikację olimpijską, ale obserwując ich zachowanie na boisku to tylko mega zły dzień może ich zatrzymać przed kolejnym zwycięstwem. Włosi zawsze nam średnio leżeli, ale tak samo mówiło się o Amerykanach, a wiadomo co się wczoraj działo z jankesami. Jak zagramy na swoim poziome to jestem spokojny. Dlatego Panowie i Panie o 3:20 nastawiamy budziki, albo nie kładziemy się spać !
Avatar użytkownika
maciotacio
 
Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 12:20

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Inne dyscypliny sportu

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości