Skoki narciarskie

[exxxile]

Ale powiedzcie mi panowie jak Forfang i Stoch mieli skoczyć te 115 - 116m.

Nie wiem co tam się wyświetlało, z Forfangiem rzeczywiście wychodziło coś pod 115. Stoch natomiast stracił do Wellingera 10 punktów, a skoczył 105,5 metra - czyli zabrakło mu 5 metrów, nie 10.

Ja generalnie jestem zwolennikiem przeliczników, ponieważ ułatwiają w miarę sprawiedliwe i sprawne rozgrywanie konkursów (przed ich wprowadzeniem ewentualna zmiana belki to były powtarzane skoki), jednak chciałbym kiedyś dokładnie poznać jak ten system działa... Bo uśredniony pomiar mam wrażenie nie zawsze klika jak trzeba. Jeżeli wiatr zmienia tylko siłę, ok, ale jeżeli zmienia też kierunek i kręci, to robi się momentami dziwnie. W wypadku dzisiejszego konkursu to też sędziowie nie odważyliby się obniżyć belki przed ostatnią trójką, bo ten wiatr to były podmuchy - jeżeli któryś z liderów trafiłby na chwilkę ciszy, to przy dodatkowo obniżonej belce mógłby być już dramat zupełny.

[cwiek]

Bo uśredniony pomiar mam wrażenie nie zawsze klika jak trzeba.

Gdzieś też słyszałem, że uśredniony pomiar uwzględnia wiatr na zeskoku, kiedy zawodnik wyszedł z progu, jak i wiatr na samej górze kiedy zawodnik już podchodzi do lądowania. Jeśli faktycznie tak jest, to już samo to wypacza taki pomiar. Przecież bez problemu z obecną technologią dałoby się podzielić cały dystans na kilka stref i w zależności od tego, w której strefie jest skoczek to z tego obszaru jest brany pod uwagę pomiar i wliczany do uśrednionego.

[lolek99]

I Stefan i Kamil i Adam nie wiedzą skąd się wzięło -18.8 dla Stefana w drugim skoku.

[idylla]

Problem z uśrednionym pomiarem polega jak zwykle na metodyce pomiaru, po pierwsze w ilu miejscach jest próbkowanie, po drugie jak uwzględnia kierunki boczne. Od początku wprowadzenia tego systemu mam wrażenie, że coś nie halo jest to "skonstuowane" i czasem wynik jest zupełnie z "czapy".
Organizatorzy nie spisali się w ogóle, trzeba było 2 serię rozegrać innego dnia , a nie ciągnąć na siłę do końca. SKocznia jak mniemam nie jest "oblegana" w ciągu następnych dwóch tygodni, a na dokończenie konkursu wystarzyłoby przy normalnych warunkach pogodowych 45 minut.

[exxxile]

Tak, tak jak napisałem wcześniej - nie mam wystarczającej wiedzy na temat szczegółów pomiaru, natomiast choćby ten boczny wiatr jest bardzo problematyczny. Plus: tak jak było momentami dziś, co z tego, że na dole wieje pod narty, skoro tuż a progiem dmucha w plecy i taki skok nie ma szans powodzenia, a jak pomiar jest uśredniony, to może się okazać, że zawodnik i tak dostanie ujemne punkty, choć ten wiatr w dalszej fazie lotu w niczym mu nie pomógł.

Idealnie w skokach nigdy nie będzie, co więcej, nie uważam, żeby wiatr aż tak mocno wypaczył dziś wyniki, bo jednak czołówka to ci sami zawodnicy, którzy wyróżniali się na treningach. Niemniej nie tak powinien wyglądać konkurs IO i może faktycznie trzeba było pomyśleć nad jego przełożeniem. Ale nie ma co gdybać, trzeba wyciągnąć wnioski i patrzeć do przodu. Przed kolejnymi dwoma konkursami każdy będzie życzył sobie chyba tylko i wyłącznie równych warunków i braku kontrowersji.

[kidmaciek]

Wiatr jak wiatr, największą wtopą było ciągnięcie tego konkursu za wszelką cenę i w ogóle godzina rozpoczęcia (22? serio?????). Na igrzyskach za sznurki nie pociąga FIS, myślę że to Koreańczycy nalegali na kontynuowanie konkursu. Efekt jest jaki jest, wielka szkoda, że Stefan skończył za podium. Po wylądowaniu byłem przekonany, że 105,5 wystarczy do medalu, a tu nagle 5. miejsce... Jest jeszcze duża skocznia, a forma nagle nie ucieknie. Byle tylko głowa była na miejscu.

[Gie]

Gdzieś widziałem materiał jak chwalili się jakimś czujnikiem montowanym na nartach czy skoczku który pokazuje różne dane. Prędkość, przeciążenia, wysokość. Czy taki czujnik umieszczony na skoczku nie byłby w stanie pokazać prędkości wiatru?
Prędkość wiatru mierzą już od kilku lat. Mają masę danych - prędkości wiatru + odległość. Czy na tej podstawie nie byliby w stanie stworzyć jakiegoś programu, algorytmu który automatycznie by przeliczał ile dana prędkość wiatru pomaga a ile utrudnia?

[lolek99]

Ja bym w ogóle wyrzucił sędziów za styl.
Technologia jest taka, że można by było mierzyć odległość skoku do 10cm poprzez czipy w butach skoczka, ale nie, bo lepiej widać mierzyć do 0,5 m. No cóż czasu nie cofniemy.

„Przy skoku Simona Ammanna w drugiej serii byłem mały krok od decyzji o zakończeniu konkursu. Gdyby którykolwiek z pozostałych zawodników zgłosił taką sugestię, pewnie bym się złamał”.

[slipstream]

Na igrzyskach za sznurki nie pociąga FIS, myślę że to Koreańczycy nalegali na kontynuowanie konkursu.

Nie tyle Koreańczycy bo oni nie mają zupełnie nic do gadania, tylko MKOl organizujący Igrzyska i mający je rozplanowane co do godziny.

Czy na tej podstawie nie byliby w stanie stworzyć jakiegoś programu, algorytmu który automatycznie by przeliczał ile dana prędkość wiatru pomaga a ile utrudnia?

No przecież własnie mają taki algorytm i z niego korzystają do tych wszystkich przeliczników punktów dodatnich i ujemnych...

[mr_bean2000]

Gdzieś tam kiedyś słyszałem, że system rekompensaty nie jest idealny celowo po to, aby zachować mimo wszystko jakąś tam losowość, tak jak zawsze to w skokach bywało. Ale może to tylko ładne usprawiedliwianie jego niedoskonałości.

Teraz jak skoczkowie nie wywalczą medali, to czy mamy jakieś inne poważniejsze szanse medalowe? Do tej pory właśnie skoki + Justyna maskowali mierny poziom sportowy naszej kadry (w sensie, mamy złoto w skokach i biegach, hurrej - inne dyscypliny w lesie? ciii, nikogo to teraz nie obchodzi). Chyba, że liczymy na jakieś niespodzianki typu Bródka sprzed 4 lat.

[Angulo]

Gdzieś tam kiedyś słyszałem, że system rekompensaty nie jest idealny celowo po to, aby zachować mimo wszystko jakąś tam losowość, tak jak zawsze to w skokach bywało. Ale może to tylko ładne usprawiedliwianie jego niedoskonałości.

Teraz jak skoczkowie nie wywalczą medali, to czy mamy jakieś inne poważniejsze szanse medalowe? Do tej pory właśnie skoki + Justyna maskowali mierny poziom sportowy naszej kadry (w sensie, mamy złoto w skokach i biegach, hurrej - inne dyscypliny w lesie? ciii, nikogo to teraz nie obchodzi). Chyba, że liczymy na jakieś niespodzianki typu Bródka sprzed 4 lat.

Absolutnie żadnych. Bródka to był jeden z głównych pretendentów w Soczi, wcale nie niespodzianka.

[exxxile]

Na zimowych igrzyskach to my potęgą nie byliśmy nigdy... Na 22 edycje igrzysk medale Polacy zdobywali na siedmiu, z czego do czasów Małysza były to całe 4 (cztery!) krążki Później 7 krążków dołożyli Małysz i Stoch, a 5 dorzuciła sama Kowalczyk, no i na dwóch ostatnich imprezach błysnęli łyżwiarze, ale generalnie to bida z nędzą, patrząc na wielkość państwa i fakt, że jednak jakieś tam tradycje w sportach zimowych zawsze mieliśmy.

Jeżeli chłopaki nic nie zdobędą w dwóch pozostałych konkursach, są duże szanse na powrócenie do standardów sprzed IO w Salt Lake City. Ale myślę, że takiej tragedii nie będzie, choć przyznam, że to normalna skocznia była dla mnie największą nadzieją na jakiś ponadprzeciętny wynik, czyli medal dla Stocha + jeszcze jednego z naszych. No i było naprawdę blisko. Przypomina się niestety ubiegłoroczne Lahti. A myślę, że Piotrek może odbić miejsce w czwórce przed konkursem na dużej skoczni...

[cwiek]

Bródka to był jeden z głównych pretendentów w Soczi, wcale nie niespodzianka.

To może inaczej. Bródka był kandydatem do medalu, ale złoty medal był niespodzianką.

[exxxile]

Treningi skoczków dziś się o dziwo odbyły, orientuje się ktoś jak było z wiatrem? Patrząc na same wyniki, to wbrew moim przewidywaniom Żyła jest najwyraźniej w formie słabszej od Kota i jednak nie wskoczy do składu - choć w przeciwieństwie do treningów na skoczni normalnej, jutro prawdopodobnie będą skakać ponownie wszyscy Polacy, jedynie Kamil może odpoczywać.

[lolek99]

Panowie jakieś szybkie typowanko po kwalifikacjach?
Przy sprawiedliwym wietrze dla wszystkich postawiłbym na Kamila, jeśli trafi dwa razy w próg to to będą bomby i reszcie pozostanie walka od srebro, jeśli będzie kręciło mocno z różnych stron to ten kto trafi najlepszy kierunek w danej chwili.

Mocny wiatr pod narty? Forfang i wahający Johansson, może Wellinger i cieniujący tutaj Freitag, warto pamiętać o Tande.
Ja to zawsze będę się czepiał tego Krafta, ale może coś uskrobać dla siebie.

Dziś fajny skok Maćka, ale miał świetne warunki, Kubacki, Hula poprawnie - ale nasi byli po treningu motorycznym więc noga nie podawała, ma podawać jutro.

Oby były sprawiedliwe warunki, najlepiej lekko z tyłu