Higgins mistrzem świata, choc z całych sił kibicowałem Trumpowi. Po fantastycznej drugiej sesji dla Judda, gdzie kończył z wynikiem 10-7, w trzeciej przy stanie 12-9 spudłował robiącą niebieską od której praktycznie zaczęły się kłopoty dla Anglika. W decydującej sesji to już był maraton błędów dla Trumpa, gdzie wielkie doświadczenie Szkota było górą, szczególnie w ostatniej partii. Mimo wszystko Judd Trump wielkim bohaterem tych mistrzostw szczególnie dzięki niesamowitej skuteczności na długich bilach, kurde chyba rośnie nam nowy Ronnie
No i na zakończenie łzy Higginsa przy wspomnieniu ostatnich, trudnych dla niego 12 miesięcy, były zwieńczeniem całych mistrzostw świata, bądz co bądz bardzo emocjonujących.
Snookerowych snów