Ho Ho Ho, dlaczego tylko na świecie ? w całym układzie słonecznym ! baa w na całej drodze mlecznej !
Co tak skromnie. Całym wszechświecie i wszystkich wszechświatach równoległych od razu...
Mieliśmy wczoraj jednak dwa oblicza Hiszpanii. Pierwsze - Barcelońskie - tak wspaniale rozłożone na łopatki przez Portugalczyków. Widać że na nic tiki-taka, kiedy przeciwnik potrafi przeczytać i przeciąć te ponoć zabójczą wymianę piłek.
Drugie jednak oblicze, to kiedy del Bosque zmienił tę grę na grę skrzydłami no i tu różnica jakościowa była widoczna od razu. I tak przy okazji panie Smuda — po to właśnie jest trener na ławce, i tak trener "gra" w czasie meczu, a nie tylko ustawi skład i mają grac jak im kazano.
Co więcej, na tych mistrzostwach to nie Barcelona "decyduje" o wyniku Hiszpanii. Istotne gole poza meczem z Włochami zdobywają gracze innych klubów (gola na dobicie Irlandczyków nie liczę nawet), w defensywie jest Pique, ale bez Puyola to Ramos i Casillas tworzą jej trzon. I choć zaraz zostanę zlinczowany przez fanatyków Barcy, to śmiem twierdzić że za Hiszpanię w tych mistrzostwach w większym topniu odpowiada Real. Dodatkowo patrząc na grę czy graczy Realu w Hiszpanii czy Portugali uważam ze to Real jest "najlepszy" jak chodzi o kluby na tym turnieju.