Czas napisać coś o rodzimej piłce, na naszym podwórku
Słowem wstępu: Ogólnie, polska piłka klubowa, w tym momencie, to jeden wielki cyrk na kółkach.
Ciągle słyszy się o nowych zatrzymanych osobach, nowych podejrzanych, itp., itd.
Na domiar złego, jeszcze te przyznawanie licencji, nakładanie kar, brak konkretnych, ostatecznych decyzji. Moim skromnym zdaniem - skandal!
Włosi jakoś sobie poradzili, a my wciąż nie możemy. Gorzej: nie zanosi się na szybkie rozstrzygnięcia... No cóż, wracam do tematu:
1)
Zagłębie Lubin - najbliżej mojego serca, ponieważ najbliżej miejsca mojego zamieszkania
Marzę o obronieniu mistrzostwa, udowodnieniu, że "Gołębie" wywalczyły tytuł "czysto" i są w stanie to osiągnięcie powtórzyć po raz drugi z rzędu. Ale to będzie niezwykle trudne zadanie w tym sezonie, gdyż inne kluby także nie próżnowały i wydają się silniejsze, niż w ubiegłym sezonie. Liczę przynajmniej na solidną grę i dobry wynik, a takim będzie na pewno, uplasowanie się na miejscu, gwarantującym Europejskie Puchary w kolejnym sezonie.
2)
Wisła Kraków - poczyniła chyba najbardziej spektakularne i medialne transfery, ale nie wiadomo w ogóle, czy najlepsze i najkorzystniejsze dla obrazu gry tego zespołu. 8) Myślę jednak, że w tym sezonie "Biała Gwiazda" się odbuduje i poważnie powalczą o mistrza kraju, a na pewno, o awans do Europejskich Pucharów.
3)
GKS Bełchatów - podobna sytuacja, jak Zagłębia Lubin: brak dużych wzmocnień, ale zachowanie pozostałych zawodników. "Gieksa" ma bardzo dobrego i doświadczonego trenera, który utworzył, ze średniaka ligowego team, który z pewnością po ostatnim pechowym sezonie, znowu będzie w stanie sięgnąć po tytuł.
4)
Lech Poznań - Według mnie, trochę przereklamowany zespół. Moim zdaniem, na pewno nie zdobędą mistrzowskiej korony, gdyż czegoś im brakuje, tylko nie wiem, czego? Franciszek Smuda to jeden z najwybitniejszych i najlepszych szkoleniowców w Polsce, więc raczej, nie ma co zwalać całej winy na niego.
Zawodnicy również są dobrzy, ale nie na tyle, aby sięgać po laury. Po zawarciu fuzji z Amicą Wronki, włodarze klubu przekonywali i dawali do zrozumienia, że Lech potrzebował będzie dwóch lat, aby zbudować silny kolektyw, który awansuje do Pucharów i zwycięży w ligowych rozgrywkach. Minęły te dwa sezony i teraz przekonamy się, co się udało zrobić oraz, czy zapowiedzi prezesów, trenera i piłkarzy, potwierdzą się na boisku. Życzę Poznaniakom wielu sukcesów, gdyż klub ten zasługuje na miejsce w historii i laury, a także kibice "Kolejorza" są fantastyczni, najlepsi w Polsce, tworzą piękne widowiska i cudowną atmosferę na trybunach.
5)
Legia Warszawa - cóż tu można powiedzieć?
Co roku wielkie nadzieje i ambicje w stolicy i co roku to samo, wielkie rozczarowanie. Jeżeli już Warszawiacy zdołają awansować do Pucharów, to zostają szybko wyeliminowani, lub wyrzuceni za pseudokibiców.
W ostatnich latach nie pamiętam spotkania, w którym to, klub ze stolicy, nie miałby problemów z własnymi kibicami i nie zapłaciłby kary za ich zachowanie. Śmiem twierdzić, że Legia powoli stacza się na dno, ciężko będzie im się odbudować, szczególnie psychicznie. Sądzę, że na pewno nie w tym sezonie. Uważam, że miejsce w przedziale 5 - 7, to szczyt możliwości tego zespołu, na ten moment oczywiście.
Pozostałymi drużynami nie będę się zajmował, ponieważ sądzę, iż nie odegrają one zasadniczej roli w nadchodzącym sezonie. Groźne mogą być ekipy: Korona Kielce, Cracovia Kraków, Górnik Zabrze, ale nie mają one, w moim mniemaniu, większych szans, na zagrożenie czołowej czwórce, czy piątce ligi. Mam cichą nadzieję, że do czołówki dołączy Widzew Łódź, gdyż jest to jedna z moich ulubionych ekip od wielu lat.
Szkoda, że oni także są zamieszani w aferę korupcyjną... Ale właściwie, to kto nie jest? Jeśli chodzi o beniaminków w lidze, to będą one walczyć, co najwyżej o utrzymanie się w Ekstraklasie, bo na pierwszą połówkę, to nie mają co marzyć.