Sorry, ale mam kumpla, który grał w III-ligowym Starcie Działdowo i wiem, jakie rzeczy tam się dzieją. W poprzednim sezonie po rundzie jesiennej Start był na miejscu dającym awans do II ligi. W rundzie jesiennej większość meczów przegrywali i znacząco spadli. Po prostu nie chcieli awansować (nie zawodnicy, a pseudodziałacze), bo musieliby duuużo kasy zainwestować, aby dostać licencje w II lidze. Przede wszystkim stadion jest tak położony, że rozbudować się go po prostu już nie da, a na budowie nowego na pewno by stracili i to pewnie niemało. A jeżeli drużyna z mojego rodzinnego miasta jest w takiej sytuacji, z żadną inną w zasadzie nic mnie nie łączy, to dlaczego miałbym szukać ulubionej drużyny w niższych klasach rozgrywkowych? Co to ma za sens? Spojrzę w tabelę II albo I ligi i powiem sobie, że od teraz będę sympatyzował z tą drużyną, ot tak?
Gdybym przynajmniej w telewizji oglądał tą II albo I ligę, to mógłbym sobie znaleźć ulubieńców, ale jeżeli nie oglądam, to nie wyobrażam sobie tego.