Liga Mistrzów 2011/2012

[KW92]

Ktoś tutaj ostatnio pisał jaka Liga Hiszpańska mocna, bo tyle drużyn w Lidze Mistrzów i Europy, a w finale LM: Bayern i Chelsea.

[cwiek]

Finał raczej jest formalnością, Bayern z taką grą jak dzisiaj powinien poradzić sobie z Chelsea bez większych problemów.

Szkoda tych karnych, znowu zawiódł Ronaldo, Ramos to wogóle brak słów. Jakby nie mógł kto inny wykonywać karnego.

[l00kers]

No i pierwszy raz w historii zespół dochodzi do finału który jest grany na jego stadionie

[Rubiq]

żeby wziął na siebie ciężar gry całej drużyny kiedy jej nie idzie i strzelił gola, to widujemy ten kunszt w reprezentacji Argentyny...

Powtórzę się - obejrzyj jakieś 10 ostatnich meczów w La Liga, potem porozmawiamy o tym czy Messi nie umie pociągnąć słabo grającej drużyny. Bo na razie dajesz tylko dowód na to, że nie oglądasz meczów w których gra Messi i mimo to chcesz wydawać o nim jakieś sądy, ba - oburzasz się jak ktoś je podważa.

Poza tym, dlaczego tak Ci przeszkadza jak prostuję coś co nie jest prawdą? Wiem, że wygodniej jak się powypisuje bzdury, reszta przyklaśnie bo tak popularnie i trendy (przykład Vettela) i wszyscy są szczęśliwi, ale pisząc o tym wypadałoby swoje zdanie uzasadnić. Jak dalej będziesz się upierał przy swoim, to mogę Ci podesłać skróty spotkań z BBVA Ligi z ostatnich miesięcy i wtedy będziemy mogli o tym pogadać.

[THC-303]

cwiek, Ramosa bym troszkę usprawiedliwiał. Grałem kiedyś na pozycji bramkarza, uczyli mnie technik obrony karnych i podczas tego szkolenia wyszło, że w serii rzutów karnych korzystniej jest podnosić piłkę, a przy karnym w czasie gry strzelać po ziemi (z uwagi na mozliwość dobitki, którą trudno uzyskac przy górnej piłce)

Także zawsze lekko bronię takich delikwentów od czasów pudła Raula w meczu ESP-FRA na Euro 2000.

PS: ciekawe co złego zdaniem JM zrobił sędzia

[Razor]

I o to finał marzeń
Obie drużyny w ostatnich latach miały przegrany finał a teraz w końcu któraś z nich wygra. Szkoda, że obie drużyny będą pozbawione mocnych punktów przez kartki.

[smylas]

No i pierwszy raz w historii zespół dochodzi do finału który jest grany na jego stadionie

Jeżeli patrzeć na całą historię ligi mistrzów to się mylisz. Dawien dawna już wydarzyła się podobna historia. Całkiem niedawno w jednym z ostatnich finałów pucharu UEFA Sporting grał na swoim stadionie finał i go przegrał

edit:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Puchar_Eur ... _1964/1965

Dawno bo dawno, ale jednak

[l00kers]

Mówie o Lidze Mistrzów nie o rozgrywkach o puchar Europy czy jakoś tak

[smylas]

Ale to są te same rozgrywki, pod zmienioną nazwą. Podobnie jak kilka lat temu doszło do zmiany nazwy z Pucharu UEFA na Ligę Europejską

[l00kers]

Wiem ale tak samo jak teraz mówili że Barca pierwszy raz w historii wygra 2 razy z rzędu a Bayern w latach 70 wygrał puchar europy 3 razy z rzędu. Liczy się od zmiany nazwy

[zdekon]

Co do Messiego:
W 66 meczach reprezentacji Argentyny 19 goli i 20 asyst, ale przecież nic nie zrobił w reprezentacji ( do tego zdobycie MŚ do lat 20 i wygranie złotego medalu na Olimpiadzie to oczywiście też żadne wyniki).


Dzisiejszy mecz pod względem oglądania dużo lepszy od wczorajszego do tego dramaturgia w karnych.
Dla tych co już widzą Bayern z pucharem LM, jak pokazują półfinały nic nie jest pewne.

P.S. Pep i José chyba jednak nie mogą zmienić klubów obaj mają coś teraz do udowodnienia w następnym sezonie.

[cwiek]

Apropos tych finalistów-gospodarzy to chyba w Pucharze UEFA w sezonie 2004/2005 w finale w Lizbonie grał Sporting. O ile dobrze pamiętam przegrali 1:3 z CSKA Moskwa.

[smylas]

Wiem ale tak samo jak teraz mówili że Barca pierwszy raz w historii wygra 2 razy z rzędu a Bayern w latach 70 wygrał puchar europy 3 razy z rzędu. Liczy się od zmiany nazwy

Tak ale z drugiej strony gdy mówi się o triumfach danego zespołu w LM dolicza się im te trofea zdobyte przed 1992r
Sporna sprawa, i raczej wątpię czy do rozstrzygnięcia. Najważniejsze jest to że szykuje nam się bardzo ciekawy finał, w którym faworytem będzie Bayern. Choć ja osobiście będę trzymał kciuki za CFC, głównie dlatego że chciałbym zobaczyć miny kibiców Tottenhamu lub Newcastle gdy okaże się iż wymarzone przez nich czwarte miejsce w lidze, nie daje im awansu do LM

[cwiek]

Wiem ale tak samo jak teraz mówili że Barca pierwszy raz w historii wygra 2 razy z rzędu a Bayern w latach 70 wygrał puchar europy 3 razy z rzędu. Liczy się od zmiany nazwy

Wszystko zależy jak na to spojrzeć. Choćby aktualny przykład Greuther Furth, debiutant w Bundeslidze, 3-krotny mistrz Niemiec.

[THC-303]

Apropos tych finalistów-gospodarzy to chyba w Pucharze UEFA w sezonie 2004/2005 w finale w Lizbonie grał Sporting. O ile dobrze pamiętam przegrali 1:3 z CSKA Moskwa.

W pucharze UEFA to chyba ze 3 razy na San Siro był finał, gdzie grał Inter albo Milan (w latach 90-tych).