przez General Wt sie 23, 2011 22:16 Re: Liga Mistrzów 2011/2012
Czego zabraklo? Podstawowa rzecz to odwagi, czyli podawania sobie pilki miedzy obroncami i def. pomocnikami, czyli grania w dziada z APOEL-em i niech sobie biegaja. Wtedy trio z przodu mogloby cos ugrac, bo nie mieliby tylu graczy rywali na plecach, a takto po 2-3 kopnieciach longball do nikogo.
Malecki sporo sie wybiegal, ale niestety w ataku to nie Maor - Maly 9/10 dryblingow zlych (straty), Maor - 9/10 udanych. Z tym, ze u Polaka to holowanie pilki to juz przypadlosc od 12 czy 24 miesiecy i go oduczyc tego nie moga (jeszcze na jakis "ogorkow", chocby w lidze polskiej to wystarcza).
Ogolnie to cala druzyna przegrywa i tyle. Za malo odwaznie tez bylo w Krakowie, bo tutaj trzeba bylo wygrac z 2:0 czy 3:0, a APOEL, mimo, ze byl przy pilce, to nie stwarzal sobie okazji do strzalow, wiec APOEL byl w KrK dobrze zorganizowany, ale slaby, tylko, ze juz wtedy Wisla sie zaciela i zaliczka byla bardzo skromna.
PS. Przed losowaniem chcialem aby wylosowali APOEL, ale... to nie bylo dobre zyczenie, lepsza juz byla chocby ta Kopenhaga (normalny klimat, plus druzyna w rozsypce), no ale coz - w nastepnym roku dalej graja wg reformy Platiniego, wiec nie bedzie Barcelony czy Realu, ale wreszcie dolicza euro-punkty zdobyte przez Lecha w LE i moze Wisle w LE, wiec moze byc nawet wtedy polska druzyna rozstawiona i moze to wykorzystac. Pewnie nie bedzie to Wisla, bo skupia sie na LE i straca zbyt duzo punktow. Nie wiem czy na miejscu Maaskanta nie olalbym LE i wszystkie sily rzucil na lige, bo mam takie wrazenie, ze jak polski team bedzie rozstawiony w Q4, to wreszcie zagra w LM.