Profesjonalizm i obiektywizm w komentowaniu spotkania w wykonaniu duetu TVP - pierwsza klasa.
Wracając do tria - nie zgodzę się, że cała trójka zagrała dobre mecze:
* Piszczek - wiele ważnych odbiorów i dobrych wślizgów w defensywie, jak na siebie trochę mało widoczny w ofensywie. Jednak zaliczył najlepszy występ z polskiej trójki.
* Lewandowski - oczekiwania były ogromne, jednak Robert nie miał zbyt wielu okazji (jednak niezaliczona bramka po gwizdku pierwsza klasa, ale i tak do tej Cisse mu brakuje.
).
* Błaszczykowski - najgorszy zdecydowanie z całej trójki, jak i może w całej BVB. Widać, że chłopak nie radzi sobie psychicznie w ważnych meczach - sporo strat, rajdy "z głową w dół", zagrania "byle podać".
Co do meczu cieszę się, że Bayern wygrał, z perspektywy lat zasłużył na to. Jednak jest drugi powód, a mianowicie polskie media. Borussia jest potwornie pompowana w polskich mediach, 90% newsów dotyczących finału było w roli głównej z Borussią, a kolejne 90% z tych newsów dotyczyło grających w niej Polaków. Dla kibica innego klubu niż BVB to jest na prawdę śmieszne, media powinny zachować obiektywizm, a nie twierdząc "że wszyscy jesteśmy teraz kibicami Borussi". Co innego, gdyby np. Lech lub Legia grała w finale jakiegoś europejskiego pucharu,
(trochę odleciałem, wiem) ale wtedy całe podekscytowanie finałem bym zrozumiał - ale wczoraj? Przecież Borussia to wciąż klub
niemiecki, w którym grają (tylko i aż) trzej Polacy. Niestety, słuchając duetu TVP odnosiłem wrażenie, że nie oglądam finału Ligi Mistrzów, tylko mecz o punkty reprezentacji Polski.
Co do omawianej tu sytuacji z Lewandowskim - futbol to gra prowokacji i takie zagrania są celowe, ale nie nie sądzę, żeby po było "bandyckie". Taki jest futbol, to nie tylko piękna gra, ale też gra prowokacji.
PS. Radość Robbena niesamowita, chłopak odkupił winy z finału z ubiegłego sezonu.