Liga Mistrzów

[fletcher]

Kiedyś polskie drużyny jechały do Gruzji, Armenii czy Azerbejdżanu i ogrywały rywali wysoko do zera. Teraz jadą i do ostatnich minut walczą o awans, albo nawet odpadają. Szkoda gadać...

Czy ktoś pamięta jak Wisła Smudy walczyła w eliminacjach z Barceloną ? Dzisiaj anonimowe drużyny eliminują/sprawiają spore problemy naszym mistrzom.

[exxxile]

A ja zaś słyszałem, że Nawalka zaczął stawiać mocno naciągane żądania - podobno chodziło o 12 członków własnego sztabu szkoleniowego (co akurat mnie nie dziwi) oraz pracę zdalną, będąc w Warszawie mniej więcej co dwa, trzy dni.

Czy to są naciągane żądania? Nawałka potrzebuje jednak lekko odbudować nazwisko po Mundialu i na pewno nie chce znów wtopić, a ta Legia potrzebuje rewolucji. Praca zdalna to rzeczywiście lekka ekstrawagancja, natomiast tak jak napisałem wcześniej, jeżeli Nawałka ma odpowiadać za wyniki nazwiskiem, to musi mieć pełną decyzyjność w zakresie doboru sztabu i piłkarzy, czyli nie może być tak, że on świeci gębą, a decyduje zarząd z Mioduskim na czele. A jeżeli Legii nie stać na takie ryzyko i dostosowanie się, no to będą mieli następnego trenera tymczasowego, który pociągnie do następnej wtopy za rok.

[kermit01]

Za rok? Jak do swiat wytrzyma to bedzie dobry wynik

[exxxile]

Romeo był wybitną trenerską łamagą, a do kwietnia dojechał. Niemniej może rzeczywiście jestem nadmiernym optymistą

[slipstream]

Z jednej strony po to dobiera się własny sztab, żeby polegać na ich zdaniu i ocenie co przekłada się na to że nie trzeba wszystkiego codziennie doglądać. No bo chyba nie mówimy o tym że cały sztab ma pracować zdalnie, a tak normalnie że odpowiedni ludzie są na miejscu. Może trochę Nawałce przypasował styl pracy z kadrą który przez wiele dni zapewne pozwalał obserwować i analizowac sobie wszystko z domu i tylko na dłuższe zgrupowania jeździć lub spotkania w PZPN, choć po części mogę też zrozumieć chęć pracy innej niż po kilkanascie godzin dziennie cały tydzień łacznie z weekendami jak są mecze. Wbrew pozorom taka praca w klubie wcale nie jest "lajatowa" - pilnować osobiście treningów, pilnować spotkań, pilnować analiz, pilnować spotkań ze sponsorami... Nie na darmo zresztą mówi się często, że sukcesy najlepszych trenerów okupione są sporą dawką pracocholizmu. Ale właśnie, jak się chce być najlepszy, to chyab tylko tak.

[exxxile]

Ale praktyka kontynentalna jest jednak taka, że I trener to człowiek, który jest z drużyną na co dzień, prowadzi treningi (pomimo że oczywiście ma też podwładnych odpowiedzialnych za poszczególne jednostki treningowe), odprawy, ustala skład etc., a pomiędzy tymi czynnościami łazi do zarządu prosić o możliwość dokonania wzmocnień. Na wyspach przyjęło się określenie menedżera, który zazwyczaj ma większy wpływ na transfery itd., ale i tam, o ile mi wiadomo, nie zmniejsza to jego codziennej roli w bezpośredniej pracy z piłkarzami. Tutaj Nawałka jakby chciał jednak wprowadzić zupełnie nietypowy styl pracy, a właściwie nietypowe stanowisko, gdzieś między I trenerem, menedżerem i dyrektorem sportowym klubu.

[slipstream]

No ale koniec końców moja refleksja miała być tak że nie ma wyników w klubie bez pracy 24/7. Bo ktoś jest takim domatorem że nie przeprowadzi się do Warszawy tylko chciałby na swojej wsi dalej mieszkać. To może i jest fajną perspektywą, ale nie działa tak fajnie jak było z kadrą.

[cwiek]

Czy ktoś pamięta jak Wisła Smudy walczyła w eliminacjach z Barceloną ? Dzisiaj anonimowe drużyny eliminują/sprawiają spore problemy naszym mistrzom.

Akurat takie wybryki to się zdarzały nie tylko Wiśle. Ot, Lech ogrywający Manchester City w LE, czy też eliminujący Juve(co prawda tamta drużyna nie miała startu do obecnej ekipy Bianconeri) z tych samych rozgrywek. Czy choćby Legia sprzed dwóch lat. Ale to były tylko wybryki, wyjątki od reguły.

Takich wyników od polskich zespołów nie wymagam (choć fajnie, jakby umieli się postawić najmocniejszym), ale jak przykładowo Lech trafia na drużynę z Armenii, to oczekuję, że rozprawi się z nimi jak kiedyś Wisła z mistrzem Gruzji, bodajże WIT Georgia Tbilisi. 8:2 na wyjeździe, u siebie też z tego co pamiętam był pogrom.

Po prostu bijmy słabszych, walczmy na równi z krajami o podobnym potencjale i od czasu do czasu zróbmy niespodziankę sprawiając trochę kłopotów hegemonom. Nic więcej nie oczekuję.

[Saruto]

Kiedyś polskie drużyny jechały do Gruzji, Armenii czy Azerbejdżanu i ogrywały rywali wysoko do zera. Teraz jadą i do ostatnich minut walczą o awans, albo nawet odpadają. Szkoda gadać...

Czy ktoś pamięta jak Wisła Smudy walczyła w eliminacjach z Barceloną ? Dzisiaj anonimowe drużyny eliminują/sprawiają spore problemy naszym mistrzom.

To już nie wróci. Piłka poszła do przodu, a ekstraklasa jest dalej na poziomie tego co było 15 lat temu.

[baron]

Po wczorajszych meczach fazy play-off znamy już wszystkich uczestników i podział na koszyki.



A tu można pobawić się w losowanie

https://draw.inker.fun/#/cl/gs

[lolek99]

To z kim zagra Legia?

[Pauree]

W jednej grupie z mistrzami Andory, San Marino i Gibraltaru Może uda się urwać jakieś punkty u siebie.

[baron]

I po losowaniu

Grupa A:
Atletico Madryt,
Borussia Dortmund,
AS Monaco,
Club Brugge

Myślę, że Atletico nie wtopi jak rok temu i spokojnie wyjdzie z 1 miejsca. 2 miejsce to ciekawa walka pomiędzy Monako i Borussią. Brugge raczej będzie tłem.

Grupa B:
FC Barcelona,
Tottenham Hotspur,
PSV Eindhoven,
Inter Mediolan

Bardzo mocna grupa, chociaż na pierwszy rzut oka Barca i Tottenham mogą znaleźć się w 1/8. Inter w Serie A zaliczył falstart, a Holenderskie kluby już nie są takie mocne jak kiedyś. Obstawiam walkę o LE właśnie pomiędzy Interem a PSV

Grupa C:
Paris Saint-Germain,
Napoli,
Liverpool FC,
Crvena Zvezda Belgrad

Grupa równie mocna jak grupa B, choć Crvenda "trochę" to nie pasuje . Liczyłem na Hoffenheim. Polacy w pojedynku z PSG i Live, Tuchel vs Klopp... Będzie się działo.

Grupa D:
Lokomotiw Moskwa,
FC Porto,
Schalke 04,
Galatasaray Stambuł

Grupa poziomie LE, ale to było wiadome po tym, jak w pierwszym koszyku znalazł się Lokomotiw. Przynajmniej jest wyrównana.

Grupa E:
Bayern Monachium,
Benfica Lizbona,
Ajax Amsterdam,
AEK Ateny

Bayern łatwy awans. Co do drugiego miejsca to myślę, że Benfica już się tak nie upokorzy jak w poprzednim roku i powalczy jak równy z równym z Ajaxem. AEK raczej tłem, ale w piłce nic nie wiadomo.

Grupa F:
Manchester City,
Szachtar Donieck,
Olympique Lyon,
TSG Hoffenhiem

City faworytem, ale 2 miejsce to zagadka. Stawiam na Lyon.

Grupa G:
Real Madryt,
AS Roma,
CSKA Moskwa,
Viktoria Pilzno

Real myślę, że poradzi sobie lepiej niż w poprzednim roku w grupie i wyjdzie z 1 miejsca. Jedynie Roma może zaskoczyć, ale podobnie jak Inter, zaliczyli falstart w Serie A wtapiając z Atalantą. Viktoria tłem, a CSKA pewniakiem do gry w LE.

Grupa H:
Juventus Turyn,
Manchester United,
Valencia,
BSC Young Boys

Solidna grupa. Powrót Ronaldo na Old Trafford będzie ciekawym wydarzeniem. Nie jestem przekonany do United jako pewniaka wyjścia z grupy. Jeśli Murarz się nie ogarnie, To Valencia może ich spokojnie wykopać.

PS. Na gali był chyba Massa o ile wzrok mnie nie mylił xD

[baron]

Co sądzicie o czerwonej dla Ronaldo? Sporo kontrowersji wywołała ta sytuacja, ale ten filmik wyjaśnia czarno na białym dlaczego Brych podjął taką, a nie inną decyzję...

https://twitter.com/ClassicMessi10/stat ... %2F92183-n

Choć czerwona kartka to wg. mnie przesada...

[Diego]

Przesada, nic tam takiego strasznego nie zrobił. To taka trochę pozasportowa sytuacja, gdzie sędzia powinien dać żółtą, pogrozić palcem i kazać trzymać ręce przy sobie. Jak jest jakaś kontrowersja i piłkarze do siebie skaczą to robią podobne rzeczy i nikt ich z boiska nie wyrzuca. Natomiast Brych to taki sędzia, który lubi być gwiazdą meczu i pokazywać, że to on rządzi. Zdarza mu się przez to zagalopować.