Forum Wyprzedź Mnie!

City sfrajerzylo kompletnie. 2 bramki zawalił Laporte, a w 1 meczu Aguero nie wykorzystał karnego. Z kolei przy 3 bramce dla Totków kontrowersje związane z tą ręką...

https://twitter.com/Hubert_Michno/statu ... 2F110130-n

Son nie zagra z Ajaxem, więc mam nadzieję, że klub z Eredivise gładko pokona Tottenham.

I znowu, niby jest VAR, ale ciągle są kontrowersje. Interpretacja zagrań rękami to rak dzisiejszej piłki. Po wczorajszym meczu w mediach wysyp ekspertów od przepisów i jeden mówi tak, a drugi inaczej. Samo korzystanie z VARu też dość słabe - sędzia stoi na środku boiska, słucha przez 2 minuty co mu mówią do słuchawki, a na koniec i tak zawsze sam idzie zobaczyć sytuację. Natomiast widowisko absolutnie genialne, choć szkoda trochę City, bo jednak Tottenham miał furę szczęścia w końcówce.

REMONTADA!

YOU'LL NEVER WALK ALONE <3

Nie wierzyłem,że to możliwe, coś wspaniałego!

Grande Klopp!

Więcej nie napiszę, bo nie ma słów na to, co wydarzyło się na Anfield.

Najlepszy trener obecnie. To rozmontowanie Barcelony, gdy pół klubu to szpital. Majstersztyk

To się nie dzieje naprawdę... Ajax, dlaczego?

No i Totki w finale. Jako ich fan od kilku lat dalej nie wierzę, przy doliczonym czasie gry byłem pewien, że to koniec. Jednocześnie patrząc na zachowanie bramkarza Ajaxu w końcówce, czuję satysfakcję z tego co się stało.

Dzisiejszy(wczorajszy) mecz Ajax - Totki przegapiłem, słysząc w radio, że Ajax prowadzi 2:0 myślałem, że jzu wiadomo wszystko, a tu proszę. Tegoroczna edycja Ligi Mistrzów jest tam nieprzewidywalna że w ogóle nie wiadomo czy wygra angielska drużyna

Co ta UEFA to ja nie wiem. Najpierw nie przepchnęła Realu, potem nie dotoczyła do finału Juventusu, a kiedy żeby zaspokoić rosnące oczekiwania i sympatie dla Ajaxu to drużyna z Amsterdamu miała grać w finale, znowu się nie udało przepchnąć kolejnej drużyny. No cóż, to już są problemy UEFA.

Jakkolwiek teraz finał nie będzie wyglądał, całą ta edycja przeszła już raczej do historii. Wyczyny drużyn z Anglii były z gatunku niemożliwe. Już 1/8 finału i mecz PSG-ManU, potem ćwierćfinał i szalony rewanżowy mecz ManCity-Totenham. Teraz półfinały które właśnie widzieliśmy, a obok tego w drabince Ajax za każdym razem skazywany na porażkę, a ogrywający kolejne wielkie kluby, któremu jednak po prostu w półfinale zabrakło doświadczenia. Jeśli tylko wyciągną z tego takie wnioski jak Liverpool za poprzedni sezon, to za rok po prostu trzeba będzie się ich bać.

Za rok to mogą nie mieć kim grać. Przypomnę tylko Monako, które nie tak dawno było również w półfinale a po wielkiej wyprzedaży walczy o utrzymanie.

Dlatego pisałem jeśli tylko. I niestety tak bliżej Ajaxowi do wielkiej wyprzedaży po takim sukcesie niż budowania drużyny, choć chciałoby się oglądać jak ten Ajax by się dalej rozwijał. Liverpool pokazał że jednak takie przygody budują, piłka jest jednak po stronie władz klubu, a rozum mówi że będzie co innego niż chciałoby serce. Ot, taka typowa sportowa rozterka, bo po prostu trudno być obojętnym wobec drużyny po tym co zaprezentowali gracze z Amsterdamu.

Filozofia Ajaxu od niepamiętnych czasów polega na wychowywaniu młodzieży i puszczaniu jej dalej w świat za dobre pieniądze. Eredivisie to za słaba liga (tak sportowo jak i finansowo), żeby nowo wschodzące gwiazdy chciały zabawić tam dłużej.

Żeby zatrzymać wschodzące gwiazdy to jedno, a drugie żeby przyciągać doświadczonych zawodników z innych lig do uzupełnienia składu. Nawet na sportową emeryturę niespecjalnie znani zawodnicy chcą się udawać do Holandii więc niestety choć by człowiek chciał, to nie będzie drugi Liverpool który zachował trzon, uzupełnił dziury i wrócił mocniejszy.

Paradoksalnie drugi finał z rzędu zasponsorował im Coutinho. Ten sam który odszedł do Barcy by wygrać LM. Za środki pozyskane z jego sprzedaży przyszliVVD i Alisson.

Ale Bayern pojechał Barcelonę. Takiego wyniku chyba nikt się nie spodziewał. Barcelona więcej niż 6 bramkami przegrała w sezonie... 50/51.