Ja ostatnio na przemian spadam i awansuję, ale niestety ciągle w okolicach 3. setki.
43 (składniki) + 17 (typowanie) = 60
VET/ROS/MCL/MAN, 287 pozycja, 73 w górę.
Wykonałam pierwszą dopiero zmianę w tym sezonie, stwierdziłam, że w tym roku trochę pociułam zamiast żonglować składem. Ricciardo był drogi, Rosberg był "przeceniony", i udało mi się wykonać zmianę nie tracąc na niej pieniędzy. Kusiło Force India, ale myślałam, że to zbyt krótkoterminowe, i stwierdziłam, że to za duże ryzyko patrząc na ciasność stawki za Mercedesami - a w końcu chciałam zbierać kasę. Rosberg zdrożał więcej niż FI, ale kupienie FI przyniosłoby większy zysk punktowy niż zamiana RIC na ROS, więcej nawet z perspektywy czasu trudno w sumie ocenić, co lepsze.
No a teraz na następne GP szykuje się niezła zagwozdka, bo starczy kasy żeby kupić rzutem na taśmę Ferrari w miejsce McL. Ale może lepiej poczekać, zbierać kasę na Mercedesa? Tylko ile to zajmie. Będę się zastanawiać za tydzień